Wchodzicie na mojego bloga, co pierwsze rzuca Wam się w oczy?
pomysł był Beatki, a resztę dopracowałam wspólnie z Gosią.
(No dobra, wygrałyście- ja tylko mówiłam co chce:D)
Bardzo Wam dziękuje dziewczyny! Dzięki Wam jest teraz tutaj tak pięknie!
A jak Wam się podoba drodzy czytelnicy? :) To by było na tyle co do zmian.
Mam dla Was też drugą jakże wspaniałą informację, mianowicie chcecie wiedzieć jak gwiazdy zdobywają obserwatorów? wystarczy zapraszać na rozdanie nowe nieświadome blogerki. wręcz zasypywać ich ilością zaproszeń... a potem chwalić się jak jesteśmy popularne!
Dobra już ten spam jestem w stanie po części zrozumieć, (co za dużo to i świnie nie chcą), ale żeby tak po prostu kasować czyjeś komentarze? W których nie ma nic obraźliwego? Ja tego nie rozumiem.
Spójrzcie: gwiazda dodaje nowy post, w którym chwali się np. nową koszulą czy butami, jako czytelniczka stwierdzam,że nowy zakup blogerki mi się nie podoba. Przecież każda z nas ma inny gust. No więc wypowiadam się kulturalnie: bardzo dobra cena jednak produkt nie jest w moim guście. (Proszę mi wskazać gdzie obraziłam drugą blogerkę? Nie wydaje mi się.) Zaglądam po kilku chwilach a tu mój komentarz usunięty, tak jakby autorka wpisu liczyła tylko na pochlebne opinie. Przecież nie każdemu podoba się to samo? I każdy ma prawo wyrażać swoją opinię, jeśli nie obraża przy tym drugiej strony? Choć może w mniemaniu niektórych NIE MOŻE! Szkoda czasu i nerwów.
Przejdźmy do sedna wpisu czyli czegoś bardzo smacznego!
Mowa o energizującym peelingu o zapachu ciasteczek z czekoladą.
Energizujący Peeling o zapachu Ciasteczek z Czekoladą obudzi zmysły i oczyści skórę z naturalnymi drobinkami, które usuwają martwy naskórek, oczyszczają, wygładzają, pobudzają mikrokrążenie i nadają skórze zdrowy wygląd.
Posiada apetyczny czekoladowy zapach.
Dzięki peelingowi skóra będzie lepiej wchłaniać substancje aktywne zawarte w kremach i balsamach.
Pojemność: 300 g
Zewnętrzne przypadło mi do gustu, po otwarciu trochę mnie odrzuciło, postanowiłam jednak nie ulegać i spróbować. W końcu "nie ocenia się książki po okładce".
Jak można zobaczyć na powyższych zdjęciach, nie trudno wyciągnąć peeling z opakowania, jest miękki bardzo łatwo się go rozprowadza po ciele.
Około 29 zł za 300g produktu.
Zapach? Na początku niesamowity, od razu pomyślałam, ee- na pewno dostanie odemnie na blogu całą 5! Użyłam kilka razy- zdanie zmieniłam. Jak to już ze mną często bywa. Peeling właściwie prócz tego ,że jest naprawdę dosyć przyjemnym umilaczem (przynajmniej na początku) nie ma żadnych innych właściwości. Co do nawilżenia skóry jest ono bardzo krótkotrwałe. Więc nie jestem do niego przekonana i raczej nie pokuszę się o jego zakup, gdy skończy mi się to jedno opakowanie.
Otrzymuje odemnie 4/5.
Co sądzicie zarówno o tym preparacie jak i o poruszanych w początku tego posta tematach? :)
Wypowiedzcie się, chętnie poczytam :)
Pozdrawiam,
Blog bardzo pozytywny :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńpoluję na ten peeling od pewnego czasu, ale nigdy nie mogę trafić na tą wersję zapachową :/
OdpowiedzUsuńNominuję Cię do The Versatile Blogger Award - szczegóły na moim blogu.
OdpowiedzUsuńmandyemilyrainbow.blogspot.com
szkoda, ciekawie się zapowiadał.
OdpowiedzUsuńTeraz blog jest super ;**
OdpowiedzUsuńCholerka taki komentarz napisałam i mi się nie dodał! Jak śmiesz w ogóle kogoś krytykować! Wstydziłabyś się :D Ja mam nowy nagłówek, który przy Twoim wysiada i mam też zdjęcia nowych ciuchów na blogu także zapraszam do krytyki jeśli tylko masz ochotę. Ja na pewno nie usunę komentarza :D
OdpowiedzUsuńWysiada? ja już do Ciebie lecę, podła żmijo:*
Usuńoo jak ładnie tu :) :) a fennel chciałabym mieć :)
OdpowiedzUsuńSpotkałam się już z usuwaniem komentarzy - to może od razu wyłączyć opcję komentowania, skoro jakąś osobę przeraża wizja odmiennego zdania?
OdpowiedzUsuńdokładnie! zwłaszcza ,że przy tym komentarz nikogo ani nic nie obraża.. coś tu jest nie tak.
Usuńojjj jak ja nie cierpię tego zapachu! fuuuj! ogólnie zapach czekolady itp. są zdecydowanie nie dla mnie!
OdpowiedzUsuńwygląd bloga jest świetny :)
gwiazdy nie przyjmują krytyki :D one są zbyt zapatrzone w siebie! ryją nosem po suficie i uważają się za chodzącą doskonałość... a tak naprawdę słoma z butów wystaje! Śmieszy mnie takie "zbieranie" obserwatorów, a potem jaranie się jaka popularna jest :/
Już od jakiegoś czasu kusi mnie ten peeling :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem każdy może wypowiadać swoje zdanie - póki kogoś się nie obraża ;) Sama nie kasuję komentarzy - nawet rzadko na nie odpowiadam ( chyba, że jest to pytanie ;) ).
Niezłe te zmiany na blogu :)
OdpowiedzUsuńBardzo tu ładnie:) a peeling wygląda smaczniasto:)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ta zmiana :)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o komentarze, to ja bym usunęła jedynie jakby obrażał wprost moją osobę lub zawierałby wulgaryzmy.
OdpowiedzUsuńKażdy ma swój gust. Ważne, że się nikogo nie obraża.
Podoba mi się nowy wygląd bloga :) Ja też planowałam zmienić wygląd mojego bloga, ale nie mam ani pomysłu ani talentu do takich rzeczy.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem osób które kasują komentarze tylko dlatego bo ktoś ma inne zdanie na dany temat. Jest to moim zdaniem bardzo dziwne bo przecież każdy może mieć swoje zdanie.
A co do peelingu to tyle się naczytałam o nim, że chciałam go wypróbować, ale już kilka osób pisało, że na początku jest tylko fajny, więc chyba jednak nie kupię go.
przepiekny ten banwrek!
OdpowiedzUsuńa peeling cudownie pachnie !
Świetny wygląd bloga :D
OdpowiedzUsuńPeeling wydaje się być ciekawy :D Zapach ciasteczek brzmi dość oryginalnie :D
Co do usuwania komentarzy, to zupełnie tego nie rozumiem. Każdy ma prawo do własnej opinii i każda blogerka musi mieć to na uwadze pisząc posta. Jeśli komentarz nie jest wulgarny - powinien zostać opublikowany.
Fajny jest ten nowy wygląd :).
OdpowiedzUsuńSuper ten nowy nagłówek -ja bym chciała coś nowego, takiego swojego...ale nie mam zdolności :(
OdpowiedzUsuńNo no no, nie pogadasz.. Profesjonalnie się tu zrobiło ;)
OdpowiedzUsuńCo jakis czas zmienia mi się gust zapachowy i zauważyłam, że powoli wkraczam w czas zapachów spożywczych ;)
Skusiłabym się na ciasteczka. Mam teraz czekoladowy peeling z The Body Shop i bardzo go lubię.
A co do gwiazd i gwiazdeczek, to już pisałam wcześniej, że prędzej czy później każda gwiazda spadnie.. A wtedy możesz sobie jakieś miłe marzenie wypowiedzieć ;)
Usuńogólnie tak jest, że bardzo ciężko ludzie przyjmują krytykę i odpowiadają atakując na to ;) no cóż, trzeba się pogodzić : D
OdpowiedzUsuńhahahha myslałam, że to będzie przepis a to peeling ciasteczkowy :D
OdpowiedzUsuńZacny look! ;)
OdpowiedzUsuńCzekoladowe zapachy mają to do siebie, że czarują tylko na początku, później zaczynają męczyć.
OdpowiedzUsuńJa od lat nie zdradzam peelingu cukrowego domowej roboty z innymi sklepowymi.
Co do początkowego tematu: też nie rozumiem kasowania takich treści, ani to obraźliwe, ani zaczepne, ale widocznie ktoś jest wrażliwszy ode mnie i jego to boli ;)
Małopolskie pozdrowienia :)
Obserwuję :)
wygląd super ;) a na ciasteczka dałam się nabrać, bo myślałam, że będzie coś do jedzenia ;P hehe
OdpowiedzUsuńFajna zmiana Kochana;) A ten peeling musi pachnieć bosko;)
OdpowiedzUsuńwow superrrrrrrrr "rudzielcu" ty nasz :* a mnie krytykuj ile wlezie przyjmę na klatę ;)
OdpowiedzUsuńświetny nagłówek!
OdpowiedzUsuńpeeling bym z chęcią wypróbowała :) chociażby dla samego zapachu ;)
Mam i uwielbiam jego zapach :)
OdpowiedzUsuńzmiany fajne:)
OdpowiedzUsuńZapach tego peelingu musi być obłędny:)
zapach wydaje się byc ciekawy ^^
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zmiana blogaska :)
OdpowiedzUsuńpeeling też mam i czeka w kolejce, nie mogę się doczekać aż go otworzę,zwłaszcza że bardzo lubię peelingi fennel'a. Co do pierwszych części posta - uwielbiam Cie :)
Ale mnie ciągnie żeby poczuc zapach :D !
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapach czekolady! :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się wygląd;) a te ciasteczka mniam;) tylko smaka robisz na taki kosmetyk;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cześć, zapraszam - nowy wpis...trochę się denerwuję, bo nie wiem jaka będzie Twoja opinia :/ dodałam filmik
OdpowiedzUsuńZapraszam: ilonastejbach.blogspot.com
I bardzo dobry temat...;) A konsystencja tego peelingu faktycznie dość odpychająca^^
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemne odczucia z nowym szablonem :) Ja muszę popracować nad swoją grafiką :)
OdpowiedzUsuńLubię słodkie zapachy,ale nie za mocne.
OdpowiedzUsuńJa mam ciasteczkowe masło do ciała :) jak je otworzyłam zapach cudowny, ale jak wysmarowałam nim ciało, to wytrzymać nie mogłam :(
OdpowiedzUsuńkomentarze są po to, by się wypowiedzieć. jeśli ktoś nie uznaje konstruktywnej krytyki to ma problem..
OdpowiedzUsuńPeelinig wygląda smacznie:D
Świetny jest ten peeling
OdpowiedzUsuńod dosyć dawna staram się regularnie odwiedzać Twojego bloga - mamnadzieję że to zauważyłąś :P i przyznam szczerze, że zmieniło się tu na lepsze - chodzi mi o wygląd ;) mam pytanie jakiego używałaś programu?
OdpowiedzUsuńŚwietny wygląd! U mnie też troszkę pozmieniałam:)
OdpowiedzUsuńJa nie kasuję żadnych komentarzy ( oczywiście w graniach rozsądku - jeśli ktos dodaję 5 razy wpis "Obserwujemy" - usunę). Komentarze są po to by podzielić się opinią w końcu, nie tylko tej pozytywnej:)
Co do peelingu, ja znalazłam już swój ideał, narazie go nie zdradzam:)
Zgadzam się z tobą w 100% apropo usuwania komentarzy.
OdpowiedzUsuńSkoro zakładamy bloga musimy się liczyć z pozytywnymi jak i negatywnymi komentarzami :)
Obserwuję :)
Obrzydliwie wygląda po otwarciu. :D ale za to ten zapach ciasteczek...:) chętnie bym go wypróbowała.
OdpowiedzUsuńCo do kasowania, to chyba szkoda Twoich nerwów ( chociaż rozumiem tą irytację) , nic nie poradzisz, a wszędzie pełno dziwolągów niestety.
Zostałaś otagowana. Zapraszam do zabawy :)
OdpowiedzUsuńAle masz teraz ładnie na blogu :) jaki piekny nagłówek :)
OdpowiedzUsuńzmiany rzuciły się w oczy na pozytywnie :) bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńdobry patent na bycie gwiazdą :) he he uśmiałam się :)
na początku ta szybko przeleciałam posta i pomyślałam że piszesz o puszce z jedzeniem dla kotka :) hi hi (żarcik-nie usuwaj tego wpisu:))
ale po przeczytaniu dogłębnie stwierdzam że wygląd może jest nieciekawy ale zapach może być boski :)
Niektórzy mają problemy z przyjęciem jakiejkolwiek krytyki i wszystko przyjmują bardzo osobiście (nawet takie durne "bluzka nie w moim stylu") i nic się raczej na to nie poradzi ;) Szkoda nerwów ;) Ten peeling wygląda nawet jak ciasteczka... ale takie przeżute :D
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc wygląda obrzydliwie. Kusząco brzmi zapach ciasteczek i czekolady, ale jeśli nawilżenie jest krótkie, nie wiem, czy chciałabym go kupić. Zależy mi na czymś mocno nawilżającym, bo mam bardzo suchą skórę. Zaczynam obserwować :)
OdpowiedzUsuńU jaka pozytywna zmiana na blogu ;)
OdpowiedzUsuńPeeling wygląda trochę nieapetycznie ;P
Zgadzam się, wygląda niezbyt fajnie;) ale zapach mógłby mi się spodobać.
UsuńEhh.. niektórzy za bardzo biorą do siebie krytykę. Zresztą przepraszam bardzo, ale to nie była krytyka, tylko opinia, a w końcu każdy ma prawo mieć inny gust. Podobno mamy wolną Polskę.
OdpowiedzUsuńA co do zmian w wyglądzie-bardzo na plus! A peeling właśnie wygląda trochę dziwnie, ale uwielbiam zapach takich słodkości! : ))
Blog wygląda pięknie, szkoda, że nie widziałam poprzedniego wyglądu :-) Ojacie ciasteczka atakują ;-) Ostatnio zawojowały nasze zajęcia z kosmetologii, wszystkie chciałyśmy ciasteczkowy peeling :-D Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńPodoba mi się tutaj! :)
OdpowiedzUsuńO, fu - pomyślałam, jak zobaczyłam ten peeling, n ie wygląda zachęcająco. ;P
Jakoś ostatnio jak weszłam na Ciebie to już widziałam zmiany... no Kochana ślicznie masz teraz :*** bardzo ładnie :))
OdpowiedzUsuńCo do popularnośći i spamowania konkursiwem... Blogosfera stała się bardzo modna...jest tyle blogów.. jak ktoś zakłada bloga dla popularności..to wśród tych wszystkich blogów musi się jakoś rozpromować... a jak ktoś założył bloga dla zabawy to po prostu będzie sobie blogował... A to już kwestia nas samych czy wejdziemy na tego bloga i tam zostaniemy... czy bedziemy brali udzial w tym konkursie... ja prowadze swojego bloga i mam z tego super zabawe... i dla mnie (ja nie spamuje dla popularnosci) kazda nowa subksrybcja znaczy to, ze czyms moj blog ta osobe zaciekawil... i z tego jest najwieksza frajda... nie wiem czy czerpala bym frajde z subskrypcji ktore zawdzieczam tylko i wylacznie spamowaniu o konkrusie... subskrypcji ktore na mojego bloga przyszly tylko po to bo dowiedzialy sie o konkursie...
Co do tej gwiazdy wymienionej...po prostu nie jest warta by na nią wchodzić... :)
A co do peelingu to: fakt...nie wyglada on smakowicie hehe :D ale to jak większość peelingów :) Zapach wydaje się ciekawy...ale idzie wiosna ahaha (ja już wiosnę czuję, przynajmniej udaję, że już czuję hehehe) i wybieram świeże zapachy :)) Ale słodkości uwielbiam...więc szkoda, że ten zapach na dłużej nie daje rady.. :((
Ale się rozpisałam haah :)
Buziaczki :****
Nie rozumiem blogerek, które akceptują tylko i wyłącznie pochwały pod swoim adresem. Jak się komuś coś nie podoba, ale wyraża to w kulturalny sposób, to warto się nad tym zastanowić, a nie odrzucać :)
OdpowiedzUsuńPeeling nie wygląda za fajnie, ale sądzę, że zapach mógłby mi się spodobać ^^
zapach ciasteczek oh ciagle chcialoby mi się słodyczy :D ale cena dosc wysoka jak za peeling :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO Bożena!!!!!!!! Jakie zmiany, mega profesjonalnie tu u Ciebie :-). Podoba mi się!
OdpowiedzUsuńP.S - Gwiazdy... Żadna nie świeci cały czas, Kornelio :-).
Całusy :-*
Bardzo ładnie, naprawdę.
OdpowiedzUsuńNo cóż, u niektórych panują takie a nie inne zasady komentowania i przechodzą tylko te pozytywne i pochwalne komentarze.
Powiem Ci, ze ten peeling nie wygląda za pięknie, ale na pewno zapachem nadrabia :)
Fujfujfuj - to pomyślałam, gdy zobaczyłam jak to wygląda :D
OdpowiedzUsuńAle gdy dowiedziałam się, jak pachnie... zaczęłam się bać, że go prędzej zjem niż całego wykorzystam we właściwy sposób.
Ale serio, mówię mu nie. ;p
Mmm..ciasteczka z czekoladą :D
OdpowiedzUsuńno tak ja też widzę zmianę, kiedyś były tu kotki :) :P
OdpowiedzUsuń