włosy,włosy, włosy w lutym

Dziękuje za wszystkie życzenia pod wczorajszym postem!:*

Jak już miałyście okazje czytać, w moim pierwszym poście poświęconym włosom, 

12 każdego miesiąca będzie się pojawiała aktualizacja. Wiem,że dziś 13, ten post został przesunięty z racji tego jakże ważnego wydarzenia jakim były moje urodzinki :P

No więc czas na podsumowanie.

Było jedno farbowanie, niestety bez tego by się nie obeszło. Nałożyłam farbę tylko na odrosty, standardowo czerń Garniera. Myślę nad zmianą koloru na jaśniejszy, bo ten dodaje mi lat, jednak nie chce takich radykalnych zmian co chwilę:P Więc jaśniejszą farbę nałożę we wakacje i nową szkołę powitam z nowym kolorem.


Największy sukces? odstawiłam prostownicę.
Włosy od 12 stycznia do 12 lutego prosotwałam tylko cztery razy!
Zdaje sobie sprawę,że to i tak za dużo,ale myślę,że w porównaniu z tym,że dawniej robiłam to codziennie- jest dobrze! Raz używałam suszarki.

Tak wyglądały moje włosy po jednym prostowaniu w połowie miesiąca..:

 Czego używałam do pielęgnacji?

Szampon firmy Hegron, pisałam o nim w tym poście.
Maski z Biodermy, pisałam o niej w tym poście.
Maski z Pilomaxu, pisałam o niej w tym poście.
Szamponu i odżywki Biosilk, pisałam o nich w tym poście.
Odżywki z olejkiem arganowym firmy Loton- jeszcze o niej nie pisałam oraz
kolejnego produktu Biosilk, który ma utrzymać włosy na właściwym miejscu, ja pryskałam tym preparatem włosy po umyciu i rozczesaniu a kolejnego dnia na mojej głowie widziałam wprost idealnie proste włosy :)

 Oczywiście chciałam cyknąć zdjęcie włosów w lutym, wyszło takie sobie, no i dodam,że mam jeszcze mokre końcówki.

Czuję,że moje włosy są teraz milsze w dotyku, miękkie, jednym słowem- warto o nie dbać!
Dla porównania..

STYCZEŃ 2013                                                                                            LUTY 2013

                                              

Za parę miesięcy będzie widać dużą zmianę;P

A tymczasem uciekam zbierać się do dentysty- oto mój powód nie pójścia dzisiaj do szkoły.