Cześć- drugi raz :)
Co do pytania z poprzedniego postu- nadal pozostaje aktualne. Dalej nic nie wiem... wasze rozwiązania, niestety- nie poskutkowały :(
Jak obiecałam- przygotowałam dziś dla Was recenzję cieni, a konkretnie:
Matowe cienie do powiek Mariza.
Zestaw trzech matowych cieni do powiek pozwala na wykonanie efektownego i eleganckiego makijażu, odpowiedniego dla kobiety w każdym wieku. Subtelnie podkreślają oko i sprawiają, że drobne zmarszczki są mniej widoczne. Dzięki delikatnej, aksamitnej strukturze cienie łatwo się aplikują, nie osypują się i nie zbierają w załamaniach oka.
Niczym szczególnie się nie wyróżnia.
Około 10 zł.
Po pierwsze- kolory, te zdecydowanie przypadły mi do gustu. Jestem wielką fanką fioletów i wszystkich jego odcieni. Opakowanie, choć jest proste, przypadło mi do gustu. W tym przypadku mniej znaczy więcej :)
Z załączonego pędzelka, korzystałam tylko raz, bo mam swój sprawdzony do cieni, i raczej nie zamieniam go na inne. Jak wyglądają na powiekach? Choć takich produktów, nie używam raczej często, pokusiłam się o ich wypróbowanie i na szczęście na początku się nie zawiodłam! Bardzo łatwo rozprowadzało się je po powiekach, i co najważniejsze- wyglądały super. Niestety... nie będzie szczęśliwego zakończenia, choć cienie nie zbierały się w kącikach oczu, kolor na powiekach niestetety nie przetrwał zbyt długo, nie należę do osób, które lubią poprawiać swój "mejkap" co chwilę, przynajmniej nie jeśli chodzi o cienie. Więc za to duży minus.
Dostają odemnie -4/6 :)
Dziękuje Marizie, za przesyłkę.
kolorki dość ładne :)
OdpowiedzUsuńCiekawe cienie ,jednakże osobiście nie używam takich rzeczy :D
OdpowiedzUsuńnie dla mnie bo ja nie cierpię takich kolorów na powiekach :P
OdpowiedzUsuńkocham wszytsko co fioletowe:)
OdpowiedzUsuńRzadko korzystam z cieni, raczej na wieczorne wyjścia :)
OdpowiedzUsuńAle kolorki są ślicznie!
kolorki ladne...ale ja osobiscie bardziej wole brazy :))
OdpowiedzUsuńTeż lubię fioleciki.
OdpowiedzUsuńlubię fiolety na moich powiekach, szczególnie takie chłodne :)
OdpowiedzUsuńOj, szkoda, że tak kiepsko z trwałością :(
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki, też lubię fiolety:)
OdpowiedzUsuńNie używam w ogóle cieni ;) Ale ładne mają kolorki :D
OdpowiedzUsuńRaczej nie używam cieni, więc się nie wypowiem ^^
OdpowiedzUsuńpretty-and-colour.blogspot.com
kolorki ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńkolory bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że cienie nie są zbyt trwałe .. ja również nie lubię co chwila nanosić poprawek w makijażu ..
Też uwielbiam fiolety;) Ładne kolorki, szkoda tylko, że tak mało trwałe;/
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię fiolety :)
OdpowiedzUsuńLubię fiolety baaardzo ;)
OdpowiedzUsuńFiolety, niestety u mnie się nie sprawdzają, oko robi się czerwone, szkoda, że mają słabą trwałość i widzę, że z pigmentacją też nie za dobrze.
OdpowiedzUsuńkolorki ładne, szkoda, że trwałość mierna :)
OdpowiedzUsuńA ja wciąż nie mogę się przekonać do fioletów.
OdpowiedzUsuńładne :>
OdpowiedzUsuńCienie mają śliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńgrr nienawidze cieni :)
OdpowiedzUsuńale kolory nawet nawet ;p
ten ciemny fiolet mi się podoba! :D
OdpowiedzUsuńfajne te kolory, ja jednak nie używam cieni :)
OdpowiedzUsuńładne kolory ale dla mnie zbyt jasne...
OdpowiedzUsuńA próbowałaś bazy? Bo same kolory są bardzo ładne, szkoda, że trwałość słaba :(
OdpowiedzUsuńCudny ten fiolet.
OdpowiedzUsuńmy-world-lol.blogspot.com
kolorki nie moje , ale b. ładne :)
OdpowiedzUsuńNO JA JE TEZ MAM I WCALE MI SIE TERAZ NEI PODOBAJA... tepe w obróbce, jedynie ten ciemny fiolet daje jaki taki kolor - reszta to bubel......szkoda bo fajnie sie u mnei zapowiadały
OdpowiedzUsuńFiolety! :D Moje kolorki.:P
OdpowiedzUsuńFajne kolorki.
OdpowiedzUsuńPiękne kolory!
OdpowiedzUsuńA co jak przypadkowo musiałabyś wyjść do sklepu? ^^
OdpowiedzUsuńCo do wyglądu to dziękuję bardzo, długo nad tym siedziałam.. jeśli też byś chciała przemianę, to służę pomocą :)
spryciula! :P
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki <3
OdpowiedzUsuń