Hej,
Uff wreszcie mam chwilkę,żeby coś napisać...a później pobiegać trochę po Waszych ostatnio zaniedbanych blogach, obiecuje poprawę! do południa byłam poświęcić nasz koszyczek, który jak co roku był ogromny i okropnie ciężki ja to bym połowy rzeczy do niego nie wkładała,ale cóż...trzeba słuchać mamy;P w drodze powrotnej zaskoczył mnie śnieg z deszczem i w takiej ulewie wracałam do domu... :)
Istotą dzisiejszego postu jest szampon dla niemowląt Babyream, który w naszej blogosferze cieszy się dużą popularnością, musiałam sprawdzić czy da radę z moimi włosami.. :)
Delikatnie i dokładnie oczyszcza skórę głowy i pielęgnuje włosy niemowlęcia. Proteiny pszenicy zapobiegają elektryzowaniu się włosów.
Szampon może być także stosowany do codziennej pielęgnacji włosów przez dorosłych. Produkt zawiera rumianek i pantenol. Nie zawiera barwników i konserwantów oraz składników pochodzenia zwierzęcego
Produkt jest zamknięty w niebieskiej butelce, którą łatwo otwiera się nawet mokrymi rękami.
Szampon jest dosyć rzadki, ale na pewno nie wodnisty.
Czuć,że to produkt dostosowany dla małych dzieciaczków, zapach jest bardzo łagodny :)
Około 4zł za jedno opakowanie, do kupienia w Rossmanie.
Zacznę od opakowania jest fantastyczne, już sam design- wypukłe motylki cieszą moje oko, a dodatkowo butelka nie wyślizguje się z mokrych rąk i łatwo się ją otwiera. Konsystencja jest troszkę rzadka, ale produkt łatwo rozprowadza się na włosach, więc nie mam o to pretensji. No i przejdę do punktu kulminacyjnego czyli działania ów produktu- bardzo dobrze myje moje włosy :D Co najważniejsze nie są po nim oklapnięte a miałam takie sytuacje z innymi takimi preparatami. Kolejnym plusem jest fakt,że włosy po szamponie(choć tu pewnie udział ma też moja cudna odżywka z Mariona, o której już wkrótce) łatwo się rozczesują, układają. Nie wywijają w każdą stronę tak jak to miałam niestety jeszcze do niedawna... Nie wywołał u mnie łupieżu, głowa mnie po nim nie swędziała :D no i bardzo dobrze zmywa krem z włosów. Ahh no i oczywiście brak złych składników, czego chcieć więcej i to za taką małą cenę?
6/6
Jak Wasze doświadczenie z tym produktem?
AAAAAAAA zapomniałam o życzeniach :D
Smacznego śniadanka i ogólnie udanego świętowania kochane :*
EDIT- SZAMPON PO PEWNYM CZASIE STOSOWANIA, PRZESTAŁ DOBRZE DZIAŁAĆ NA MOICH WŁOSACH, PRZESUSZAŁ WŁOSY, ROBIŁ Z NICH "SIANI" I BYŁ DO NICZEGO...
Uff wreszcie mam chwilkę,żeby coś napisać...a później pobiegać trochę po Waszych ostatnio zaniedbanych blogach, obiecuje poprawę! do południa byłam poświęcić nasz koszyczek, który jak co roku był ogromny i okropnie ciężki ja to bym połowy rzeczy do niego nie wkładała,ale cóż...trzeba słuchać mamy;P w drodze powrotnej zaskoczył mnie śnieg z deszczem i w takiej ulewie wracałam do domu... :)
Istotą dzisiejszego postu jest szampon dla niemowląt Babyream, który w naszej blogosferze cieszy się dużą popularnością, musiałam sprawdzić czy da radę z moimi włosami.. :)
Delikatnie i dokładnie oczyszcza skórę głowy i pielęgnuje włosy niemowlęcia. Proteiny pszenicy zapobiegają elektryzowaniu się włosów.
Szampon może być także stosowany do codziennej pielęgnacji włosów przez dorosłych. Produkt zawiera rumianek i pantenol. Nie zawiera barwników i konserwantów oraz składników pochodzenia zwierzęcego
Produkt jest zamknięty w niebieskiej butelce, którą łatwo otwiera się nawet mokrymi rękami.
Szampon jest dosyć rzadki, ale na pewno nie wodnisty.
Czuć,że to produkt dostosowany dla małych dzieciaczków, zapach jest bardzo łagodny :)
Około 4zł za jedno opakowanie, do kupienia w Rossmanie.
Zacznę od opakowania jest fantastyczne, już sam design- wypukłe motylki cieszą moje oko, a dodatkowo butelka nie wyślizguje się z mokrych rąk i łatwo się ją otwiera. Konsystencja jest troszkę rzadka, ale produkt łatwo rozprowadza się na włosach, więc nie mam o to pretensji. No i przejdę do punktu kulminacyjnego czyli działania ów produktu- bardzo dobrze myje moje włosy :D Co najważniejsze nie są po nim oklapnięte a miałam takie sytuacje z innymi takimi preparatami. Kolejnym plusem jest fakt,że włosy po szamponie(choć tu pewnie udział ma też moja cudna odżywka z Mariona, o której już wkrótce) łatwo się rozczesują, układają. Nie wywijają w każdą stronę tak jak to miałam niestety jeszcze do niedawna... Nie wywołał u mnie łupieżu, głowa mnie po nim nie swędziała :D no i bardzo dobrze zmywa krem z włosów. Ahh no i oczywiście brak złych składników, czego chcieć więcej i to za taką małą cenę?
6/6
Jak Wasze doświadczenie z tym produktem?
AAAAAAAA zapomniałam o życzeniach :D
Smacznego śniadanka i ogólnie udanego świętowania kochane :*
EDIT- SZAMPON PO PEWNYM CZASIE STOSOWANIA, PRZESTAŁ DOBRZE DZIAŁAĆ NA MOICH WŁOSACH, PRZESUSZAŁ WŁOSY, ROBIŁ Z NICH "SIANI" I BYŁ DO NICZEGO...