Cześć,
Zacznę od tego,że widok za moim oknem nadal pozostawia
wiele do życzenia... Wiosno! Gdzie jesteś? Plus jest taki,że mam
jeszcze trochę czasu na kupienie nowych par trampek, zazwyczaj na
początku marca mam już kilka ,które czekają na pierwsze ciepłe dni.
Muszę odświeżyć moją szafę. Muszę. Muszę!
Popijając napój bogów (siemię lniane) przygotowałam dla Was recenzję produktu otrzymanego od BingoSpa, mam co do niego mieszane uczucia i nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić... lubię czy nie lubię?
W mojej paczce od Bingo, znalazły się same produkty do włosów, czerwonawy szampon przypadł mi nawet do gustu. Co do jedwabnego serum...przechodząc do meritum dzisiejszego postu...
Odbudowujące i uelastyczniające serum BingoSpa do mycia włosów.
Proteina
jedwabiu posiada znaczne pokrewieństwo do protein występujących w
skórze i włosach. Dzięki temu rozpuszczalne białko jedwabiu może
tworzyć na powierzchni włosów film ochronny, który wygładza ich
powierzchnię. Nadaje to włosom przyjemny chwyt, poprawia ich
czesalność.
Proteiny jedwabiu posiadają ładunek elektrostatyczny przeciwny do
ładunku włosów, dzięki czemu preparat posiadający w swoim składzie
proteiny jedwabiu silnie przywierają do ich powierzchni.
Bogate w proteiny jedwabiu serum BingoSpa zwiększa zatrzymywanie
wilgoci na powierzchni włosów poprawiając ich podatność na układanie,
zapobiega ich elektryzowaniu, nadaje włosom elastyczność, miękkość oraz
jedwabisty połysk.
Dlaczego te etykietki muszą się tak brudzić? I dlaczego ten otwór musi być tak duży?
Nie jest jakoś specjalnie gęsta, ale wodnista też nie. :D
Przypomina mi jakiś tani proszek do prania, ewent.płyn do płukania...
9zł/150 ml do kupienia tutaj.
Naprawdę mam bardzo mieszane odczucia co do tego produktu. Jeśli chodzi o opakowanie, nie przypadło mi do gustu. Najmniejsze zetknięcie etykietki z wodą powoduje,że wygląda to bardzo nieestetycznie. No i ta duża zakrętka, o wiele bardziej lubuje się w produktach z wygodnymi atomizerami. Przy takich zazwyczaj na rękę dostaję się więcej produktu niż bym sobie tego życzyła. Konsystencja jest w porządku serum łatwo nakłada się na włosy. Używam go już sporo czasu, najpierw używam szamponu a potem dodatkowo myje włosy tym preparatem.Zapach jest okropny, ciesze się,że nie utrzymuje się zbyt długo . Dobrze myje włosy, nie są ani przetłuszczone,ani obciążone. Produkt nie wywołał na mojej skórze podrażnień.
Dostaje -4/6.
Jeśli chodzi o produkty Bingo Spa moim zdaniem największą wadą w ich opakowaniach są właśnie papierowe etykiety które po nie długim czasie (dzięki kontaktowi z wodą)obrzydliwie złażą z opakowań :(
OdpowiedzUsuńMiałam ochotę na te kosmetyki do włosów z Bingo. Jednak muszę odpuścić, najpierw niech ja zużyję moje zapasy :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam ;p
OdpowiedzUsuńOstatnio głośno o tej firmie w blogosferze;)
OdpowiedzUsuńetykiety sie tak brudza bo otwor jest za duzy hahha:)
OdpowiedzUsuńbuziaki:)
kosmetyki bigo są ok, ale te ich opakowania tragedia :|
OdpowiedzUsuńzgadzam się co do opakowań.
UsuńJa mialam kolagenowe kiedyś i było całkiem ok. Fakt te opakowania i etykiety są beznadziejne :(
OdpowiedzUsuńopakowanie kiepskie ;/
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytałam na temat tych kosmetyków, nawet dużo osób poleca, tylko właśnie te nieszczęsne opakowania;) No i u mnie pogoda też kiepska:(
OdpowiedzUsuńNie używałam go jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńStrasznie wielki ten otwór :/
OdpowiedzUsuńmiałam :P
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze żadnego kosmetyku BingoSpa do pielęgnacji włosów ..
OdpowiedzUsuńraczej się nie skuszę .. zapach taniego proszku do prania nie brzmi zachęcająco ;d
nie używałam ale moze warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio doceniłam opakowania kosmetyków 'na zakrętkę'. Jak tylko zaczęłam chodzić na siłownię, mam ogromny problem z żelem pod prysznic - co bym jakiś wzięła (Avon, Palmolive) to ciągle przez te 'zatyczki' mi się wylewa żel.
OdpowiedzUsuńmyślałam, że droższe są te kosmetyki.
OdpowiedzUsuńNie znam tego serum ;)
OdpowiedzUsuńmam wrazenie ze mi by niepodpasowal ;)
OdpowiedzUsuńGdzieś go ostatnio widziałam, ale cieszę się, że nie kupiłam. Nie lubię kosmetyków bez ładnego zapachu. Fuj!
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze nic z BS niestety;/ ale te serum mnie kusi ♥
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie kupić coś z tej firmy
OdpowiedzUsuńja mam kolagenowe serum do włosów;)
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie kusi to serum, ale inne produkty BS owszem :)
OdpowiedzUsuńNie miałam i szczególnie mnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńjak widać nie tylko zawartość się liczy, ale również opakowanie ;) nigdy nie używałam produktów tej firmy ;) pooozdrawiam! =)
OdpowiedzUsuńnie używałam nigdy tego serum :)
OdpowiedzUsuńNie jestem tym jakość szczególnie zaciekawiona... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
A włosy mniej się elektryzują po nim czy bez zmian? :*
OdpowiedzUsuńtego serum nigdy nie miałam, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńJak pachnie proszkiem do prania, to ja za niego podziękuję:P
OdpowiedzUsuńogólnie lubię produkty bingo, kiedys pewnie więc sięgnę po to serum..
OdpowiedzUsuńod dawna mam ogromną ochotę na produkty tej właśnie marki ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam styczności z tymi produktami. :)
OdpowiedzUsuńnigdy nawet o nim nie słyszałam, jednak wydaje sie być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńMożna je kupić tylko przez Internet?
OdpowiedzUsuńWszystkie opakowania kosmetyków które dostałam od Bingo są takie nietrwałe... tego serum akurat nie wzięłam, ale za to czerwony szampon własnie zaczynam testować.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tym serum, ale wybrałam kolagenowe.
OdpowiedzUsuńja równiez go nie testowałam
OdpowiedzUsuńjakoś ta recenzja mnie nie przekonuje do tego produktu ;D
OdpowiedzUsuńmiałam ostatnio ochotę na zakupy w ich sklepie online ale nie byłam pewna na jakie produkty sie zdecydować. wadą chyba większości ich opakowań jest butla z dużym otworem przez który trzeba "wytrząsać" produkt- to chyba nie dla mnie
OdpowiedzUsuńPojemność nie za wielka. A szkoda. :P
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki z bingo ;p
OdpowiedzUsuń