Cześć,
Jeśli czytacie dokładnie to co tutaj piszę, na pewno wiecie,że kilkakrotnie zawiodłam się na firmie Avon, kosmetyki, które zamawiałam w dużej mierze okazywały się bublami. Na szczęście znalazło się też kilka, które okazały się prawdziwymi diamencikami, jak choćby moja ukochana składana szczotka z lusterkiem, jeden z tuszy do rzęs czy mleczko do demakijażu, no i kilka lakierów, choć za cenę około 15 zł można nabyć inne, i to jeszcze lepsze. Kiedyś po kolejnym rozczarowaniu, postanowiłam przystopować, i jeśli już zamawiam to tylko sprawdzone rzeczy.
W moich zapasach jest jednak jeszcze kilka produktów, od nich,które mam zamiar w najbliższych dniach wykończyć.
Zaczęłam min. od balsamu do włosów, którego działania byłam bardzo ciekawa.
Pielęgnacyjno-naprawczy balsam do włosów normalnych i zniszczonych Rumianek i Aloes. Wmasować niewielką ilość odżywki w umyte włosy. Pozostawić na minutę, następnie spłukać.
Wygląd zewnętrzny-świetny. Balsam jest zamknięty w małym plastikowym słoiczku, w środku nie ma jednak żadnej foli zabezpieczającej.
Bardzo rzadka, spada z palców podczas aplikacji.
Ziołowy, przyjemny.
Ja kupiłam go w promocji za bodajże 6/7zł, w zależności od katalogu można go nabyć do 10 zł.
Mam wrażenie,że ten skład nie powala, choć tak super to ja się na tym nie znam :D Zacznę od opakowania, sam plastikowy słoiczek jest uroczy, jednak fakt iż w środku nie ma żadnego zabezpieczenia trochę mnie zniesmaczył, otworzyłam sobie ów produkt, i duża jego część mi się od razu wylała...bo zanim dotarła do mojej łazienki trochę nią "trzepało". Sama konsystencja również mi się nie podoba, jest bardzo rzadka, niewydajna, użyłam produktu max 5 razy i już mi się skończył. Jeśli chodzi o działanie produktu, na pewno moje włosy po tym balsamie są bardziej lśniące, miększe w dotyku. Preparat na pewno nie przetłuścił moich włosów, ani nie odebrał im objętości.
Dostaje -4/6. Same efekty jeśli chodzi o cenę są w porządku, jeśli jednak mowa o jakości opakowania...
Znacie jakąś fajną i sprawdzoną stronkę, na której można łatwo ogarnąć składy kosmetyków?
JA OSTATNIO JESTEM POZYTYWNIE ZASKOCZONA Żelem do demakijażu z tej serii :):) balsam też kiedyś wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńChyba już ślepa jestem na starość bo ciężko mi szło czytanie składu. Jak dla mnie to jest to kosmetyk najwyższych lotów. Zmiękczać na początku po paru składnikach perfumy, a dopiero potem jakiekolwiek ekstrakty. Nie kupiłabym go.
OdpowiedzUsuńAaaa jakoś mi się twoje pytanie nie rzuciło w oczy, dlatego też dopisuje :)
UsuńLubię dwie strony:
1. szybka graficzna wizualizacja co jest ok, co be w naszym składzie
http://www.cosdna.com/eng/ingredients.php
2. wikipedia dla kosmetycznych świrów
http://www.kosmopedia.org/encyklopedia/
oo a mi się 2 podoba, dziękuje :)
Usuńoooo nie słyszałam o tej drugiej :D
UsuńChętnie poczytam ;) A produktów Avon nie lubię (poza masłem z planet spa).
UsuńPozdrawiam,
Asia
Ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam takich stron...
pomyślałam tak samo :)
UsuńZnamy i kochamy
OdpowiedzUsuńCiekawy, ale opakowanie faktycznie głupie :P
OdpowiedzUsuńJa miałam tę maseczkę, ale taki średniaczek jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńMiałam go i nie byłam zadowolona. W katalogu był opisany jako maska, a że ja maski uwielbiam, to go zamówiłam. Szkoda było wydawać pieniądze.
OdpowiedzUsuńchyba nie polozylabym avonowego specyfiku na wlosy :) nie ufam im w tej kwestii :)
OdpowiedzUsuńU mnie odpada -jestem uczulona na rumianek :/
OdpowiedzUsuńteż go mam i akutalnie używam, póki co tylko 3 razy a jeszcze go mam nawet sporo :) ten balsam nazwałabym najzwyklejszą odżywką
OdpowiedzUsuńjakos ta seria avonu mnie nie przekonuje :/
OdpowiedzUsuńNie lubię kosmetyków z Avonu...
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam;P
OdpowiedzUsuńKiedyś lubiłam ich szampony, ale obecnie zamawiam tam tylko żelową kredkę;)
OdpowiedzUsuńja rozszyfrowuję sklady z wujciem Google :D
OdpowiedzUsuńjak dla mnie nic specjalnego :(
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego kosmetyku do włosów z Avonu ..
OdpowiedzUsuńKosmetyki z Avonu lubię bardzo, ale niestety jeśli chodzi o kosmetyki do włosów, to nie jestem co do nich przekonana - kiedyś szampon rumiankowy podrażnił mi okropnie skórę głowy. Dlatego jeśli chodzi o inne kosmetyki - okej, ale włosy wolę pielęgnować kosmetykami innych firm :)
OdpowiedzUsuńLubię go;)
OdpowiedzUsuńU mnie produkty do włosów z tej serii,zupełnie się nie sprawdziły :-/
OdpowiedzUsuńJa się z nim nie polubiłam...
OdpowiedzUsuńwujek google Ci pomoże;p ja z kosmetyków z avonu nie używam do włosów.. boję się;D
OdpowiedzUsuńjak dla mnie nie sprawdził się
OdpowiedzUsuńNie lubię takich specyfików nakładać na włosy :).
OdpowiedzUsuńBuziaki :*.
Nie przepadam za produktami z tej firmy ;p Zostałaś otagowana u mnie na blogu !
OdpowiedzUsuńLubię Avon, ale nigdy nie używam ich produktów do włosów. Kiedyś miałam problemy ze skórą głowy po użyciu jednego z szamponów.
OdpowiedzUsuńDla moich długich włosów to chyba nie jest dobry produkt. :P
OdpowiedzUsuńNie wiem czy bym się na niego skusiła :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar zamówić sobie maski do włosów z avonu, bo moje włosy lubią się z nimi, a za cenę 6zł. ciężko jest dostać dobry produkt do włosów...
OdpowiedzUsuńszkoda że jest słabo z jego wydajnością ;)
OdpowiedzUsuńavon do włosów jest tragiczny, kilkanaście lat temu miałam szampon i nigdy więcej niczego z avonu do włosów, żadnych masek, balsamów itd. nie, nie nie! tragedia
OdpowiedzUsuńJa nie lubię produktów do włosów z AVON-u.
OdpowiedzUsuńSerie do włosów avonu mają kiepskie składy, cokolwiek interesującego czy nawet tytułowe składniki są na końcu, dopiero po zapachu. Nie kuszą mnie wcale ;)
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie ten kosmetyk się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuń