skasowałam przez przypadek "tego" posta, no więc jeszcze raz... :)
Jaka u Was pogoda? U mnie tak ładnie świeci słoneczko, jest jeszcze sporo śniegu,ale takie są właśnie uroki mieszkania w górach-zawsze mamy biały puch najdłużej.
Przygotowałam dla Was recenzję produktu firmy FlosLek, konkretnie mowa o...
Bio-ochronnym kremie zimowym.
Krem chroni przed wiatrem, wilgocią i mrozem, organiczny olej ze słodkich migdałów, bogaty w kwasy tłuszczowe i witaminę E zmiękcza, odżywia i odmładza. Łagodzi i przyspiesza regenerację podrażnionej skóry.
Jest niezwykle delikatny.
Idealne zabezpieczona wrażliwa skóra zimą przed niekorzystnym wpływem czynników atmosferycznych.
Składniki:
Aqua, Polyglyceryl-4 Isostearate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Hexyl Laurate, Isopropyl Myristate, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Petrolatum, Glycerin, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Stearyl Heptanoate, Microcristallina Cera, Glyceryl Polymethacrylate, Aleuritic Acid, Faex, Glycoproteins, Propylene Glycol, Paraffinum Liquidum, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Sodium Chloride, Hydrogenated Castor Oil, Panthenol, Parfum, Alpha-Isomethyl Ionone.
50 ml produktu jest zamknięte w biało-zielonej tubce.
Krem jest gęsty, już niewielka ilość wystarczy na dostarczenie go każdemu zakamarkowi twarzy.
Jest bardzo przyjemny, delikatny. Czuć w nim migdały.
Na stronie producenta możecie go kupić za 7.05zł.
Zacznę od uroczego opakowania,w które zamknięty jest produkt, nie ukrywam-bardzo przypadło mi do gustu. Krem jest mały więc bez problemu zmieści się w torebce. Używam go codziennie rano przed wyjściem do szkoły, niewielka ilość wystarcza mi na "maźniecie" całej twarzy, resztki wsmarowuję w dłonie. Czuję ten produkt na skórze, jeszcze późnym popołudniem. Krem daje długotrwały efekt nawilżenia, a w dodatku tak ślicznie pachnie! Niedługo lato więc zdecyduję się na podobny krem, tyle,że do opalania. Ten dostaje odemnie 6/6! Jest rewelacyjny. Polecacie?
Jak podobają się Wam małe zmiany graficzne w moim poście? :)
Kiedyś używałam kremu zimowego tej firmy i byłam bardzo zadowolona, idealny na stok (ale nie pod makijaż) :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Muszę wyprobować!:)
OdpowiedzUsuńoj lepiej już nie wywołuj kochana zimy na powrót ;) wiosna jest :) a krem pewnie na zimę bardzo fajny
UsuńCiekawy kosmetyk ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś krem do rąk zimowy tej firmy i był super! gęsty, dzięki czemu był bardzo wydajny i świetnie nawilżał suche dłonie.
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować tego do twarzy ;)
p.s. zmiany graficzne bardzo mi się podobają :)
może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie dla mnie zimowe kremy:(
OdpowiedzUsuńJuż po zimie, ale gdyby jeszcze wróciła to produkt bardzo fajny ;-))
OdpowiedzUsuńhttp://miedzy-brzegami.blogspot.com/ - zapraszam
Kupię na kolejną zimę :P
OdpowiedzUsuńprzydałby mi sie taki kremik:)
OdpowiedzUsuńPS. zazdroszczę mieszkania w górach:)
Na Podlasiu też śnieg leży dłuuuugo. Już nie mogę na niego patrzeć :D
OdpowiedzUsuńNie pozostawia tzw. filmu?
OdpowiedzUsuńLubię tek kremik :) w ogóle flos-lek ma fajne produkty.
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować.
OdpowiedzUsuńmy-world-lol.blogspot.com
To jeśli wpadnie mi w łapki to zapewne się skuszę :D
OdpowiedzUsuńfajnie fajnie :) recenzja fajniutka
OdpowiedzUsuńNo Kochana coraz piekniej tu u Ciebie... ja sie cieszylam od paru dni ze idzie wiosna..a tu mi w TV dzisiaj pan powiedzial zze snieg bedzie padal :((( o nie !!! ;(((( ja juz nei chce sniegu!!! Kremow takich nie uzywam...ale moj mezczyzna takie uzywa moze nastepnym razem kupie mu ten :))
OdpowiedzUsuńJeśli pachnie migdałami to na pewno bym go polubiła:D
OdpowiedzUsuńJa ciągle zapominam o kremach ;D
OdpowiedzUsuńja kupuję nałogowo kremy do rąk, więc pewnie jak go gdzieś zobaczę to po niego sięgnę...zwłaszcza, że z Flosleku znam tylko żele pod oczy;)
OdpowiedzUsuńzmiany są świetne ! :)
OdpowiedzUsuńJa już mam swojego ulubieńca i jestem mu wierna :)
OdpowiedzUsuń