Cześć ;)
Jak już Was informowałam wszystkie nowości będę pokazywać ostatniego dnia miesiąca. Dziś 30 więc pora na przejrzenie tego co mi w kwietniu przybyło. Przygotowałam sobie pudełeczko(za małe:P) i do niego przez cały miesiąc układałam wszystkie produkty, które nabyłam/dostałam/wygrałam w tym miesiącu.
Uzbierało się tego tyle...
A teraz omówmy produkty w podziale na kategorie :)
Zaczynając od lewej emulsja micelarna do mycia firmy Cetaphil, czytałam już wiele dobrego o tych kosmetykach więc jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi. Produkty tej firmy dostałyśmy też na spotkaniu blogerek,ale ja swoje oddałam znajomej. Kolejny produkt to płyn do kąpieli z Avonu, skusiłam się na niego od razu gdy zobaczyłam,że pachnie jagodami. Kocham jagody! Zapach faktycznie jest niesamowity. Następnie wygrany żel pod prysznic z Balei- o równie wspaniałym zapachu jak jego poprzednik. Skusiłam się też na promocje Biedronki i wybrałam min. lawendową sól do kąpieli. A na samym dole również z Biedronki tym razem mydełko.
Kolejne produkty Cetaphil czyli balsam do ciała, krem intensywnie nawilżający i kolejny krem nawilżający. Ten środkowy jest już trochę testowany. Jak na początek spisuje się całkiem fajnie,ale dam mu jeszcze trochę czasu,żeby poznać go jeszcze lepiej. Biało-pomarańczowe opakowanie to krem ochronny do opalania spf 30 z firmy Flos-lek, z wymianki to takie małe nawiązanie do wakacji,które już za pasem! ;) Na dole(biały) krem do rąk z Clareny, którego używam już prawie cały miesiąc. Bezapelacyjny hit, o którym już niedługo(w zestawie dostałam też rękawiczki), i na koniec peeling do ciała o zapachu borówki czyli kolejna promocja Biedronki.
Kategoria włosy również doczekała się kilku fajnych preparatów. Udało mi się wygrać rozdanie u mojej imienniczki i tym sposobem do moich zapasów dołączyła odżywka i olej firmy Kymona. Dalej mamy szampon babydream, który spisuje się u mnie doskonale, jedwab w płynie z Green Pharmacy i odżywkę z lnem i rumiankiem firmy Joanna, którą po wielu trudach udało mi się upolować.
Uwielbiam Biedronkowe chusteczki do demakijażu, 25 sztuk za niecałe 4zł, tym razem zdecydowałam się na inny zapach. Żel do mycia twarzy z Bielendy zyskał moją sympatię. Pierwszy się kończył,więc trzeba było zaopatrzyć się w kolejny ;)
Dzięki paście Colodent mam zapewnioną super świeżość- no zobaczymy. Dalej próbka Colgate i płyn do płukania jamy ustnej Dentofresh, który już kończy swój żywot.
Uwielbiam serię Paris z Golden-Rose, będąc na zakupach wybrałam kolejny fiolecik do swojej kolekcji. Dalej mamy eyeliner w płynie z Eveline, który również jest jedną z promocji Biedronki (ok 7.99zł) spisuje się bardzo dobrze i na pewno doczeka się recenzji. Niestety tak bardzo wychwalany maziak z Wibo u mnie nie sprawdził się wcale, ale o tym też już niedługo. I na koniec błyszczyk firmy Lambre, który tak się mieni,że brak słów. Odcień nr.04.
I już na samym końcu różności, czyli płatki oczywiście z Biedronki, były 3,ale jedne już prawie się kończą. Promocja miała obowiązywać kwotę ponad 3zł, a ja zdobyłam swój zestawik za 2.69 :DDD
Celluoff- możecie kupić tutaj w cenie promocyjnej- 20 zł. Ja zacznę dziś swoją przygodę z nim.
Jak tam Wasze kwietniowe nowości?