Witajcie!
Wróciłam z egzaminów- historia&wos a potem j.polski... nie było nawet źle... co prawda zamiast standardowej rozprawki na końcu mieliśmy napisać charakterystykę postaci literackiej, która wykazała się według nas odwagą no i jakoś to poszło ;) Napisałam o Alku, z "Kamieni na Szaniec". Właściwie jeśli chodzi o wos, to były może 3 pytania z nim związane, reszta arkuszu to sama historia, na szczęście było dużo mapek, tabelek i nie poszło tak źle. Zobaczymy jak przyjdą wyniki w czerwcu, choć z tych zamieszczonych w internecie wynika,że z historii mam przeszło 60 procent, a z polskiego w pytaniach zamkniętych zrobiłam tylko jeden błąd! WOW!
Jutro czas na przedmioty przyrodnicze i matmę :P
Dziś mam dla Was parę słów na temat nawilżanych chusteczek do peelingu z Cleanic.
Będzie krótko, bo w tym wypadku nie ma się nad czym rozwodzić.
Chusteczki nawilżane do peelingu to nowy sposób na szybki i wygodny
peeling twarzy,szyi i dekoltu.Chusteczka pokryta jest
mikrogranulkami,które zapewniają delikatny i bezpieczny peeling każdego
rodzaju skóry,bez konieczności użycia i zmywania pozostałości kosmetyku
do peelingu,jak przy tradycyjnych peelingach.
Wygodne w podróży.Szybko usuwają martwy naskórek i pobudzają mikrokrażenie.
Ekstrakt z chabra,bławatka ma właściwości antyseptyczne i tonizujące.
Produkt testowany dermatologicznie.
Typowe dla np. chusteczek do demakijażu, w opakowaniu mieści się 10 sztuk.
Zdecydowanie mydlany.
Ich koszt to około 7zł.
Na pierwszy rzut oka te chusteczki wyglądają strasznie niepozornie prawda? Z jednej strony są całe białe, gładziutkie, z drugiej mają na sobie małe, delikatnie, niebieskie kropeczki, które wyglądają tak niewinnie. W zetknięciu z twarzą całkowicie tracą swój urok, nigdy normalnie nie trafiłam na coś tak ostrego, dziewczyny ich używanie- BOLI I TO BARDZO. Miałam wrażenie,że traktuję moją skórę papierem ściernym. Są jednak też i efekty kolejnego dnia skóra jest gładziutka, cudnie nawilżona... pytanie tylko czy za cenę takiego bólu warto?
+2/6
Mówiłam,że będzie krótko? :D Same zdecydujcie czy jesteście w stanie przetrwać tą katorgę :)
Ja niestety odpadam...
A ja ich używam do peelingu ud i pupy- rewelacja! :) Do twrazy dla mnie są też za mocne - chyba że do nosa - katuję od czasu do czasu:)
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że dobrze Ci poszło :)
OdpowiedzUsuńMiałam te chusteczki i się do nich zraziłam właśnie przez to, że mnie podrażniły :/
Nie miałam pojęcia, że coś takiego istnieje :) Szkoda tylko, że sprawiają ból. Ale może kiedyś się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńja będę miała z historii ponad 80proc :D więc nie jest tak źle. Z polskiego zrobiłam dwa błędy, no i napisałam o Zośce też z Kamieni na szaniec ;d ajjj zobaczymy jak to będzie, czy tak dla mnie najgorszy jest jutrzejszy dzień bo z matmy to ja jestem słaba :D powodzenia! :*
OdpowiedzUsuńWidzisz, nie ma się co przejmować testami ;)
OdpowiedzUsuńhmm, a może nadały by się do peelingu ud i pośladków?
OdpowiedzUsuńjak myślisz?
p.s. życzę powodzenia na egzaminach:)
Ja polubiłam te chusteczki, chociaż faktycznie to porządne zdzieraki i dla wrażliwców raczej się nie nadają :)
OdpowiedzUsuńw sumie ciekawy produkt, ale myślę, że będąc w domu zdecyduję sie na klasyczny piling:)
OdpowiedzUsuńJa je i tak chętnie bym wyprobowala :)
OdpowiedzUsuńNo to nieźle Ci poszło:)
OdpowiedzUsuńMoja siostra narzekała trochę bardziej :))
Nie! Nie warto! Nie miałam ich i nie zamierzam mieć:)
Genialnie chusteczki - Alterra w Rossmannie za ok 3zł i często są w promocji, więc polecam :)
Sporo osób pisało o Alku z tego, co słyszałam :) Ja dzisiaj zaszalałam- pojechałam aż na matematykę. I zaraz do domku wracałam. A poza tym siedzę i wkuwam słówka z ruskiego i sieję panikę przed ustną maturą. Co z tego, że mam gadkę i po rusku nawijam, skoro muszę się w czasie zmieścić;/
OdpowiedzUsuńuuu, nigdy w życiu po nie nie sięgnę!
OdpowiedzUsuńŚwietne są te chusteczki :)
OdpowiedzUsuńOsobiście je uwielbiam..własnie jeśli nie przyciskasz zbyt mocno to ładnie czyści i nie podrażnia skóry.. ja bardzo je lubie:)
OdpowiedzUsuńwyglądają rzeczywiście niepozornie, jednak traktowanie skóry papierem ściernym nie brzmi zachęcająco .. raczej nie wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam kiedyś te chusteczki przez pomyłkę - zamiast jakiś zwykłych oczyszczających. KRzywdy mi nie zrobiły, ale szału też nie było ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że ja ich nie widziałam, albo zwyczajnie ich nie szukałam. Dobre na wyjazd, ale do normalnego użytku wolę peeling tradycyjny
OdpowiedzUsuńDziękuję za uprzedzenie! Unikam wszystkiego, co jest ostre. Po nie pewnie i tak bym nie sięgnęła, ale kto wie? A tak - z dala się trzymać będę.
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdzają się rewelacyjne, moja skóra jest wrażliwa, ale te chusteczki nie szkodzą jej :) są bardzo łagodne :)
OdpowiedzUsuńJeśli boli to może zbyt mocno przyciskasz je do buzi :D trzeba z wyczuciem ;)
O kurcze, myślałam że tylko troszkę będzie coś takiego ścierać. Ja używałam tylko jakieś z Avonu, kiedyś podebrałam mamie;) I były abrdzo fajne
OdpowiedzUsuńpierwsze katują!!! później pozytywny efekt? może to zależy od typu skóry? nie za bardzo wiem jak się wypowiedzieć?! bo ich nie używałam i nie wiem jak by się zachowały u mnie? czy też były by nie grzeczne?
OdpowiedzUsuńHej wyniki knkursu juz podawałaś bo nie wiem czy nie przegapiłam?
OdpowiedzUsuńoj to chyba nie dla mnie w takim razie po takim zdzieraczu bym tydzien chodzila czerwona ;)
OdpowiedzUsuńchyba bym się bała, że zrobię sobie szkodę, dla ciała tak ale twarz gdzie skóra taka delikatna :)
OdpowiedzUsuńnikt chyba nie lubi bolesnych zabiegów :/ ja używam zwykłych nawilżających często w podróży żeby odświeżyć się :)
OdpowiedzUsuńCzyli generalnie nie warto
OdpowiedzUsuńMiałam te chusteczki i są one świetną sprawą na wyjazdach :) nie musimy wozić ze sobą całego opakowania peelingu tylko mamy takie chusteczki - super :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie. Będzie mi bardzo miło jeśli weźmiesz udział :)
Mam te chusteczki. Według mnie są zdecydowanie za mocne...
OdpowiedzUsuńTakże pisałam o nich posta. Masakra jakich mało!!
OdpowiedzUsuńJa pisałam test gimnazjalny już wieki temu, ale temat miałyśmy podobny;) Ja pisałam o Rudym z "Kamieni....";)
OdpowiedzUsuńGratulacje i powodzenia z następnymi egzaminami :).
OdpowiedzUsuńMam te chusteczki ale jeszcze nie używałam aż się boję :)
OdpowiedzUsuńKochana, widziałam zdjecia na FB z egzaminów :*
Dobrze, że ich nie kupiłam a przymierzałam się :(( Ja mam wrażliwą skórę i wolę nie myśleć co by było- ja mogę używać tylko enzymatycznych peelingów i myślałam, że to będzie taka trochę alternatywa...
OdpowiedzUsuńja nie używam takich zdzieraków:)
OdpowiedzUsuńmiesiaz temu przed wyjazdem na wczasy pytałam o nie w 2 drogeriach i powiedziano mi że zostały wycofane...?
OdpowiedzUsuń