Pytanie kto zna ten produkt, byłoby chyba nie na miejscu, lepiej zapytać: kto jeszcze jej nie miał? Popularna, wszech obecnie dostępna, w różnych wersjach zapachowych. Ja używałam również ochronnej w wersji różowej, klasycznej, i o smaku milk&honey.
Mam jeszcze chrapkę na guawę, i pewnie niedługo dołączy do mojej kolekcji :)
Długotrwałe i intensywne nawilżenie Twoich ust dzięki formule z czystą wodą i aloesem. Czyni usta niesamowicie miękkimi, błyskawicznie się wchłania i daje uczucie natychmiastowego nawilżenia.
Skład: Octyldodecanol, Caprylic/Capric Triglyceride, Cera Microcristallina, Ricinus Communis, Cetyl Palmitate, Myristyl Myristate, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Aqua, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Cera Carnauba, Butyrospermum Parkii Butter, Simmondsia Chinensis Oil, Tocopheryl Acetate, Vitis Vinifera Seed Oil, Butyl Methoxydibenzoylmethane, C20-40 Alkyl Stearate, Cera Alba, BHT, Benzyl Alcohol, Parfum.
Pomadka w sztyfcie, pierwotnie otrzymujemy ją jeszcze w opakowaniu, góra niebieska dół biały. Z tyłu wszystkie informacje.
Tutaj raczej nie ma się raczej nad czym rozwodzić- sztyft ;)
Ta wersja jest raczej bezzapachowa.
Około 8 zł za sztukę.
Uwielbiam wszelkiego rodzaju mazidła do ust. Szminki,błyszczyki,pomadki ochronne- kocham je wszystkie :) Te z nivea są moimi ulubieńcami jeśli chodzi o ochronę ust. Miałam już kilka z nich, każda się dobrze sprawdziła, więc miło było zobaczyć w prezencie mikołajkowym właśnie Hydro Care, czyli wersję której jeszcze nie miałam. Niebieskie opakowanie, łatwe otwieranie. Sama pomadka jest koloru białego, idealnie nawilża usta, pozostawia na nich delikatny połysk. Ciężko określić jej zapach, jest wręcz niewyczuwalny, bardzo delikatny. Nie pozostawia na moich ustach tłustych śladów. Idealna i na co-dzień i od święta, zawsze mam ją w torebce, albo kieszeni. Produkt idealny, tani o świetnym działaniu. No i oczywiście wydajny... używam jej od grudnia prawie codziennie, i końca nie widać :)
Choć mój aparat się z nią nie polubił, ja ją uwielbiam! :)
6/6
Lubicie je?
klasyk do ust-tak te pomadki z Nivea bym określiła
OdpowiedzUsuńkażdy miał albo będzie miał:)
jest to kosmetyk który nie zaszkodzi a większości osób umili życie:)
Pozdrawiam:)
Ja miałam w granatowym opakowaniu. Pomadka niezbyt przypadła mi do gustu. Wolę melisę od Urody :)
OdpowiedzUsuńTej jeszcze nie miałam :) ale lubię bardzo te pomadki, miałam już ich kilka ;)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś wersję, która barwiła delikatnie usta, też ją bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te pomadki, co roku kupuję dwie lub trzy:P
OdpowiedzUsuńUwielbiam te pomadki <3
OdpowiedzUsuńZ Nivei właśnie najbardziej lubię te klasyczne, bezzapachowe pomadki :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za pomadkami nivea... nie wiem czy ja mam jakiegoś pecha ale zawsze coś było z nimi nie tak :/
OdpowiedzUsuńjest najlepsza;))
OdpowiedzUsuńosobiście uwielbiam wszelkie pomadki od NIVEA i to głównie je mam w swojej kosmetyczce;)
ja jeszcze nie miałam, ale tez uzywam pomadek z NIVEA :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych pomadek ;) Ja jestem wierna Isanie :)
OdpowiedzUsuńRównież lubię, tylko jak jest trochę cieplej to się po prostu rozpływają :)
OdpowiedzUsuńMam i lubię :) Oprócz tego lubię jeszcze masełka właśnie z tej firmy.
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą szmineczkę :)
OdpowiedzUsuńzapraszam również do mnie :)
Miałam inny wariant zapachowy, ale tego akurat niestety nie. Obecnie używam truskawkowego Chap Stick' a :).
OdpowiedzUsuńMiałam te pomadkę ale teraz ulubiłam sobie Tisane i nie rozstaje się z nim ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, muszę zakupić sobie jakąś pomadkę ochronną ;)
OdpowiedzUsuńMialam te wersje :-) Moja ulubiona jest nivea pearly shine - nawilza maluje i nabłyszcza :-)
OdpowiedzUsuńaktualnie używam własnie tej pomadki, to moje 2 opakowanie i uwielbiam ją :)
OdpowiedzUsuńlubię ;) delikatna, ochronna, jak najbardziej ok :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie miałam :P ale za to mam zapas tych masełek do ust też z nivea ;)
OdpowiedzUsuńnie wiem dlaczego, ale unikam produktów Nivea
OdpowiedzUsuńUwielbiam te pomadki :)
OdpowiedzUsuńTeż ją mam, już mi się prawie skończyłam i wczoraj ja zgubiłam. :P
OdpowiedzUsuńnie znam ale ja nie lubię pomadek ochronnych, a Nivea najbardziej nie lubię hehe bo wysusza mi usta
OdpowiedzUsuńuwielbiam pomadki Nivea! są świetne i pięknie pachną :)
OdpowiedzUsuńLubię te pomadki od Nivea ;p Tej o której ty piszesz jeszcze nie miałam w swojej kolekcji
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie pomadki z Nivei a najbardziej oliwkową i miodową <3
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńLubię pomadki Nivei :)
powiem tak iż bardzo lubię pomadki -natomiast ostatnio kocham wazelinę truskawkowa ;)mmmm jest świetna
OdpowiedzUsuńJa wolę tą malina żurawina :)
OdpowiedzUsuńEeee, ja nie znam ;)
OdpowiedzUsuńDziś kupiłam 2-pak wiśniowy :D
OdpowiedzUsuńTej wersji jeszcze nie miałam. Chętnie spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńpomysłów sesja ;]ZAPRASZAM http://ikadaxd.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJa jeszcze jej nie miałam. ;-)
OdpowiedzUsuńz Nivea używałam tylko pomadki o smaku smoczego owocu, ale dawno ją wycofali... a była taka fajna :)
OdpowiedzUsuńSuper są te pomadki z nivea;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Uwielbiam te pomadki, ratunek dla moich ust ;)
OdpowiedzUsuńJa nie miałam :D
OdpowiedzUsuńZ Nivea używałam kilka pomadek, ale najgorsza moim zdaniem jest Classic. Jest miękka i szybko się topi.
Z pomadek Nivea miałam bardzo róże wersje i lubiłam je, chociaż teraz używam karmelowego masełka do ust i jestem nim zachwycona!
OdpowiedzUsuńnivea to klasyk :)
OdpowiedzUsuńa ja tych od Nivei nie lubię, moje usta tolerują tylko pomadki Bebe i Carmex:)
OdpowiedzUsuńA ja jej nie mam i pierwszy raz widzę:)
OdpowiedzUsuńMam dwie wersje: tą która zaprezentowałas oraz soft rose różową. Bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te pomadki :)
OdpowiedzUsuńJa także bardzo lubię^^
OdpowiedzUsuńkocham ja;p
OdpowiedzUsuń