Ostatnio jest mnie trochę mniej niż zwykle, a to z racji tego,że już niewiele mi tej szkoły zostało, to pasuje ją opuścić z jako-tako dobrymi ocenami. Jutro będę poprawiać matmę, a w przyszłym tygodniu jeszcze angielski no więc tak pewnie koło końca przyszłego tygodnia już będę mieć klarowną sytuację z wszystkich przedmiotów, z których oceny w jakimś sensie są dla mnie ważne ;)
Dziś opowiem Wam o kremie do rąk firmy Clarena, który miałam okazję używać.
Krem przeznaczony do intensywnej kuracji zniszczonych dłoni i paznokci, zawiera TEGO®SMOOTH o działaniu wygładzającym i ochronnym. Redukuje on szorstkość skóry wspomagając proces złuszczania, podnosi poziom nawilżenia. Alantoina i pantenol łagodzą podrażnienia i stymulują regenerację, a masło Shea zapewnia odpowiednie natłuszczenie. Witamina C zamknięta w metasomach wspomaga odmładzanie skóry, działa antyrodnikowo zapobiegając procesom starzenia. Ciepły, zmysłowy zapach i delikatna konsystencja uprzyjemniają aplikację.
To przeźroczysta tubka o pojemności 100ml.
W miarę gęsta czuć w niej małe drobinki.
REWELACJA!!
Około 25 zł za opakowanie kremu(w zestawie rękawiczki)
Krem jak już wiecie jest zamknięty w przeźroczystej tubce, z tyłu mamy wszystkie potrzebne informacje dotyczące produktu. Wraz z nim w zestawie otrzymałam bawełniane rękawiczki, które również były mi bardzo, ale to bardzo pomocne przy stosowaniu owego cuda ;) Konsystencja nie jest jakoś specjalnie zbita, jej gęstość jak najbardziej mi odpowiada. Wyczuwam w niej małe drobinki, które zresztą widać na jednym ze zdjęć. Teraz przejdę do najprzyjemniejszej sprawy tego preparatu a mianowicie zapachu, który jest po prostu fenomenalny! Lubicie kokosowe/waniliowe ciacha? :D No to kupujcie ten krem! Używałam go na dwa sposoby. Pierwszy- po prostu kremowałam i w efekcie moje dłonie stawały się o wiele przyjemniejsze w dotyku, nawilżone, no i pięknie pachniały. Drugi sposób, na który decydowałam się częściej to gruba warstwa mazidła+rękawiczki+ idziemy spać, nie robiłam owego zabiegu na całą noc, tylko na np. 2 czy 3 godzinną drzemkę w ciągu dnia. Po takich kuracjach aktualnie moje rączki są świetnie nawilżone, miękkie i wspaniałe :D Reasumując począwszy od opakowania aż do działania krem spisał się idealnie. Pierwsza tubka już mi się kończy, ale już wiem co kupię w czerwcu ;)
6/6
ooo, muszę zainwestować jak tylko skończą mi się kremy do rąk ;)
OdpowiedzUsuńwow:) wydaje się genialny :)
OdpowiedzUsuńno nie udawaj, nie udawaj:P nikt ci nie uwierzy, że do szkoły chodzisz:P będę Cię sprawdzać od jutra:P
ale musi byc extra :) chcę ♥
OdpowiedzUsuńbardzo mi odpowiada, że krem znajduje się w przezroczystej tubce ponieważ można kontrolować ilość jego w tubce:) i zapach opisany przez Ciebie musi być rewelacyjny:)
OdpowiedzUsuńwydaję sie fajnym zakupem :)
OdpowiedzUsuńahhh zapragnęłam go mieć!
OdpowiedzUsuńKokosowe i waniliowe ciacha uwielbiam, ale tylko te jadalne;) w kosmetykach trzymam się od takich zapachów/smaków z daleka
OdpowiedzUsuńBardzo fajny krem. Muszę go wypróbować. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa z Clareny miałam kiedys peeling solny :) byłam z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńW sumie sięgnęłabym po inne kosmetyki, ale cena mnie troche odstrasza. 25 zł za krem do rąk to moim zdaniem dużo. Za 10 zł mogę znaleźć równie dobry krem :) tak sądzę :)
OdpowiedzUsuńFajny ten krem, tylko cena dosyć powalająca ;)
OdpowiedzUsuńOo jaka notka wysoka. :D
OdpowiedzUsuńP.S: Już się poprawiłam, dodałam skąd mam lakierek. :D haha :** :D Dzięki, jest genialny. :D
Nie wyobrażam sobie życia bez kremu do rąk. :) Muszę mieć zawsze!
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam kremu do rąk firmy Clarena, ale tak go opisałaś, że już wiem jaki będzie mój kolejny krem do rąk ;)
OdpowiedzUsuńmaseczki na ręce czemu nie :)
OdpowiedzUsuńPokaż koniecznie rękawiczkę :)
OdpowiedzUsuńod dawna planuje kupić jakiś produkt do twarzy tej marki, ale jakoś nie mogę się do tego zebrać
OdpowiedzUsuńJa to nigdy nie znajdę sobie odpowiedniego kremu, zawsze smaruję czym popadnie i niesystematycznie, ale narazie nie mam z szorstką skórą zbyt dużego problemu:) szczególnie gdy jest taka pora roku:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam tej marki! musze ja zakupic :)
OdpowiedzUsuńteż przerobiłam ten patent z rękawiczkami, jednak ja kładłam się z nimi spać na noc... rano dłonie były nieziemsko miękkie i pachniały po prostu cudnie :)
OdpowiedzUsuńCena niestety wysoka. Ale może wart swojej ceny? ;) Trzeba będzie kiedyś wypróbować :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po krótkiej blogowej przerwie ;)
Chętnie go wypróbuję:)
OdpowiedzUsuń