Cześć!;)
Bardzo miły dzisiaj dzień, wygrałam wspaniałe rozdanie, zresztą już pewnie o tym czytałyście.
Pogoda dopisuje, jutro jeszcze wolne, no a w środę trzeba wracać do szkoły... Dobrze,że mam jeszcze jeden dzień, muszę na ostatni guzik dopiąć wszystko co ma związek ze spotkaniem blogerek, które już w najbliższą sobotę! Nie wierzę! Jak ten czas szybko minął ;)
Kremy do rąk- w moim domu jest ich bardzoooo dużo, i ciągle dochodzą kolejne(w maju nic nie kupuję!)
chyba nie ma pokoju,w którym by nie leżał choć jeden krem(w porywach do 7;)). Nie wspomnę o tych,które są w torebkach. Sukcesywnie jednak odkopuję się z zapasów dzięki wspaniałemu kremowaniu, o którym już pisałam.
Dziś trochę na temat produktu od Kamill(a;))
Ten skuteczny w
działaniu koncentrat kremu do rąk, zawierający wyciąg z rumianku,
bisabolol i olejek migdałowy, natychmiast łagodzi uczucie napięcia w
przypadku wysuszonej skóry rąk. 5% Urea wiąże wilgoć aż do najgłębszych
warstw skóry, zaś Pantenol łagodzi jej podrażnienia. Kilkukrotne użycie
przywróci skórze optymalne nawilżenie oraz przyniesie zauważalne uczucie
gładkości i odprężenia.
50 ml kremu jest zamknięte w poręcznej, łatwej w użyciu biało-różowej tubce.
Jest lekka, bardzo łatwo się ją aplikuje na skórę.
Jest lekko różany, delikatny,przyjemny.
Mała, poręczna, ładna tubka, w której mieści się co prawda tylko 50ml produktu to codzienny bywalec mojej torebki. Opakowanie, a konkretnie nakrętka jest na tyle wytrzymała,że trzeba naprawdę trochę siły,żeby "wycisnąć" kremik z tubki, wielki plus za to,bo mam pewność,że w mojej torebeczce nic się nie rozleje. Jeśli chodzi o konsystencję, nie jest specjalnie gęsta, taki średniaczek, jest bardzo lepka w dotyku mimo to jednak szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustej, nieprzyjemnej warstwy. Zapach jest jedną z najprzyjemniejszych rzeczy w tym produkcie! Jest po prostu fantastyczny! Delikatnie różany, przyjemny, i długo utrzymuje się na skórze. Jeśli chodzi o działanie jestem jak najbardziej zadowolona z tego co ten kremik robi dla moich rąk. Są nawilżone jeszcze długi czas po użyciu preparatu, przyjemne w dotyku. Niesamowicie miękkie, gładkie. Reasumując : Jestem bardzo zadowolona z działania tego malca :) Używam go prawie codziennie w szkole, od lutego a końca nie widać. Jest wydajny, no i raz jeszcze wspomnę- cudnie pachnie!
Lubię Kamilla do rąk:)
OdpowiedzUsuńAle Ci dobrze. Też tak chcę i wolne i spotkanie. Nie wiesz czy na Podkarpaciu coś ktoś organizuje?:P
Trzymaj kciukasy jutro mocno;*
Nie miałam, myślałam, że ta firma ma kremy do rąk tylko w okrągłych pojemniczkach. :D
OdpowiedzUsuńNie drogi, trzeba się w niego zaopatrzyć. :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała kupić bo uwielbiam różane zapachy :)
OdpowiedzUsuńA są inne wersje zapachowe? bo nie lubie różanych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńMam 2 kremy z tej firmy (ale wersję zieloną i niebieską) są całkiem calkiem:)
OdpowiedzUsuńjak zapach rózany - to mi od razu sie go chce :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny skład, krem prezentuje się fajnie :-). Spotkanko już w sobotę ^^!
OdpowiedzUsuńGratuluje wygrania rozdania :)
OdpowiedzUsuńKtóryś z kremów Kamill na pewno kiedyś będzie mój.
ja juz mam swojego ulubieńca w kwestii dłoni - krem z Anidy i na nic go nie zmienię ;)
OdpowiedzUsuńSpotkanie blogerek beze mnie buuu :(
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy żadnego kosmetyku marki Kamill ..
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuję ten krem skoro dobrze nawilża i nie pozostawia na dłoniach tłustej warstwy :)
też lubię kremy z kamila, są całkiem niezłe
OdpowiedzUsuńrozejrzę się za nim :P
OdpowiedzUsuńJa teraz używam z oriflame i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńGratuluję serdecznie, miło jest wygrywać...:)
OdpowiedzUsuńMnie jeszcze nie udało się ani razu wygrać rozdania...:(
Ciekawe czy z moją suchą skórą dłoni by sobie poradził :) Nie ukrywam, że kremy do rąk z tej firmy mnie kuszą, choć w domu tak jak i Ty mam ich całe mnóstwo :)
OdpowiedzUsuńWciągam na listę, ale kupię pewnie za kilka miesięcy, bo kremów do rąk mam zapas :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam cytrynowy kremik z Kamila :) bardzo dobrze nawilżał dłonie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy kremu Kamill, ale to kolejna pozytywna opinia, więc pewnie niebawem się skuszę.
OdpowiedzUsuńW kwestii kremów do rąk jestem bardzo wymagająca, mam nadzieję, że i ja się nie zawiodę :)
Brzmi świetnie :) Chętnie spróbuję, obecny krem (co prawda tylko jeden) się kończy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia,
Asia
Bardzo lubię Kamill'ki :) nie wiem, który z nich najfajniejszy :) u mnie każdy się super sprawdził :)
OdpowiedzUsuńAle ten różowy jest zdecydowanie najładniejszy wizualnie :)
Bardzo lubię Kamill'ki :) nie wiem, który z nich najfajniejszy :) u mnie każdy się super sprawdził :)
OdpowiedzUsuńAle ten różowy jest zdecydowanie najładniejszy wizualnie :)
Kiedyś krem do rąk Kamill to był mój ulubiony, ostatnio trochę o nim zapomniałam - może pora odświeżyć znajomość? ;)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam kremy ;p Nie mam niestety aż takiej imponującej kolekcji jak ty xd Ale zazdroszczę wam tego spotkania bloggerek
OdpowiedzUsuńMiałam, miałam! Świetny był ten krem :-) Na pewno jeszcze sie o niego pokusze :-)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się spotykam z tym kremem.
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam chęć na zieloną wersję :)
OdpowiedzUsuńTego kremu nie miałam jeszcze ale markę znam i ogółem chwalę sobie ich kremy do rak :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten krem i właśnie mi się kończy ;(
OdpowiedzUsuńbardzo lubię kremy do rąk kamill, tego jeszcze nie miałam- czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńużywałam wielu kremów, ale tego jeszcze nie:) czas na niego widzę:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten krem, jest niedrogi, ale warty uwagi :)
OdpowiedzUsuńkremy z tej serii są boskie ♥.♥
OdpowiedzUsuńNie miałam :)
OdpowiedzUsuńgratuluję!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Gratuluję wygranej :) Mam Kamilla rumiankowego i bardzo go sobie chwalę :) Opakowania mają bardzo solidne :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja :) uwielbiam kremy do rąk i smaruje się pare razy dziennie :P Aktualnie używam Sweet Secret Farmony o zapachu banana i kokosu i jestem z niego zadowolona. Ale jak mi się skończy to z chęcią zakupię coś innego - lubię testować. Może właśnie Kamill :P Ten różany zapach mnie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
photoee.blogspot.com
Ja mam to samo z kremami do rąk. Ich ilość jest niewspółmierna do ilości dłoni:)Ale i tak zawsze mi mało:)
OdpowiedzUsuńGratulacje jeszcze raz wygranej!:) Ja dopiero od nie dawna zaczęłam regularnie kremować ręce wcześniej jakoś nie przywiązywałam do tego dużej wagi:)
OdpowiedzUsuńSporo o nim słyszałam dobrego, ale jeszcze go nie próbowałam...
OdpowiedzUsuńKiedyś się na niego "czaiłam" ale nie kupiłam. i żałuję. Ale z pewnością to nadrobię :).
OdpowiedzUsuń