Dziś czas na majowy przegląd nowości, jeszcze zanim maj się zaczął obiecałam sobie,że nie będzie tego dużo, nie będzie tego dużo bo nie może być tego dużo. Jaki jest efekt? Jest tego dużo, jest tego za dużo!
Na drugim zdjęciu są upominki ze spotkania blogerek, które dokładnie opisywałam w tym poście, i nie będę tego robić drugi raz. Ale spokojna głowa- podzieliłam się, nie jestem samolubna :D
Pora omówić produkty z pierwszego zdjęcia... do dzieła!
Lakiery, lakiery i jeszcze raz lakiery! Ostatnio coraz częściej to właśnie po nie sięgam przy sklepowych półkach. Punk Rock z Rimmela to moja wygrana od Karoliny, podobnie jak wszystkie 5 opiiiików ♥, cztery z nich zdobyłam u Tamit, a złotego skarba u Kosmetyczki Młodej Mamy od niej również otrzymałam tatuaż do ciała, którego się boję :D Ten mały skarbeczek z Joko, i lekki fiolecik od Golden-Rose to kolejna wygrana tym razem od Aswertyny. Pozostałe cztery Golden-Rosiaki to moje zdobycze, z których jestem dumna :D Odkąd dostałam pierwszy lakier z serii Rich Color-przepadłam. Są fantastyczne! I wiem na stówę,że to nie koniec.
Kolejna przesyłka od BingoSpa, wybrałam dla siebie mandarynkowe masło do ciała, energetyzujące algi pod prysznic i zmiękczającą kąpiel do skórek i paznokci, o której już czytałyście.
Tutaj mamy moją pierwszą paletkę Sleek, czyli oczywiście au naturel ♥ jest wspaniała! pokochałam ją od pierwszego wejrzenia! Dalej pomadka eliksir z wibo, nr07, masełko do ust nivea- malinowe, wazelina z Flos-leku, i fluid matujący, oraz tusz z Astor.
Paczka od Love me green, czyli od lewej krem do ciała o zapachu zielonej herbaty, szampon i krem do rąk, na zdjęciu brakuje jeszcze relaksującego olejku do masażu, który oddałam mojej koleżance;p
Teraz dużo i kolorowo czyli moja wspaniała Baleaa :D Masa wspaniale pachnących żeli pod prysznic, brzoskwiniowy krem z myślą o włosach, puder z Rossmana, kolejny żel i płyn do kąpieli z Avonu i serum wyszczuplające od Eveline.
O włosach też trzeba pamiętać ;) Standardowo czerń garniera, oliwka z Rossmana, zamówienie ze Skarbów Syberri, czyli maska marokańska i balsam do włosów, dalej jeszcze borówkowy szampon z Balei oraz odżywka i kolejny szampon.
I na koniec różności, czyli krem regenerujący od Lirene, żel do mycia twarzy i tonik z Balei, tonik z Under Twenty, krem z Lirene, dezodorant z Balei, maseczki etc. siarkowa moc, bielenda, tołpa.
No i teraz moje plany zakupowe na czerwiec:
Rich color nr38 od Golden Rose.
Róż Golden Peach z Amilie Minerals.
Paletka Sleek- Storm.
I przysięgam,że prócz tych trzech rzeczy( no i oczywiście nie wspominam o chusteczkach do demakijażu czy też płatkach kosmetycznych) nie kupię w CZERWCU NIC.
O matko do ciebie, ile tego :D
OdpowiedzUsuńtrochę nowości Ci wpadło ;) powodzenia w czerwcowym niekupowaniu :D
OdpowiedzUsuńo wow .. naprawdę sporo tego .
OdpowiedzUsuńWoow dużo dobroci :-) ciekawe są te kosmetyki Love Me Green :)
OdpowiedzUsuń...powodzenia w zużywaniu :D
OdpowiedzUsuńPadłam po prostu! Kiedy Ty to wszystko zużyjesz? ;)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że przyszalałam, przy Tobie to ja prawie nic nie kupiłam ;)
Wow, ale zapasy, a myślałam, że to ja poszalałam w maju z zakupami :D
OdpowiedzUsuńteż chcę kupić sleek storm
OdpowiedzUsuńmam masełko Nivea
ale tego dużo poszalałaś
tyle dobroci :)
OdpowiedzUsuńojezusie <3 ile cudowności! Zazdroszę
OdpowiedzUsuńo mamo! jak ty to wszystko zużyjesz?!ależ tego dużo:)
OdpowiedzUsuńJejku jejku rzeczywiście sporo tego :)
OdpowiedzUsuńwow nazbierało Ci się tego;)super nowości:)*super kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo polubiałam Rich Color od GR :)
OdpowiedzUsuńz Baleą przepadłam totalnie, na tyle totalnie że napewno niebawem wybiorę się osobiście do DM ♡
Bardzo też lubię fluid u20 :) i ten jego grejpfrutowy zapach ♡
Właśnie jestem na etapie testowania kremu do rąk Love Me Green :)
Miało być mało , ale nie wyszło , znam to :D ! Dziewczyno zaszalałaś :D .
OdpowiedzUsuńPoszalałaś w tym miesiącu:) Strasznie jestem ciekawa produktów Love me green, więc będę czekać na recenzję:)
OdpowiedzUsuńsporo tych nowości!!! kiedy ty to zużyjesz? :P
OdpowiedzUsuńZWARIOWAŁA!!!!!! <3
OdpowiedzUsuńno to wielkie wow! :D
OdpowiedzUsuńłoooo matko, ile dobroci!! :) zazdroszcze i ciekawe kiedy to wszystko zużyjesz :D
OdpowiedzUsuńWow! Ale tego dużo :D
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za postanowienie na czerwiec, bo wiem, jakie to ciężke :(
OdpowiedzUsuńciężkie* literówka :)
OdpowiedzUsuńno rzeczywiście sporo tego :) miłego testowania :) lakierki cudne
OdpowiedzUsuńOMG ile kosmetyków, tyle o tej Balei słyszałam jak bedę w Niemczech musze wypróbowac :D
OdpowiedzUsuńtrochę tego dużo ^^
OdpowiedzUsuńbest-frieend.blogspot.com zapraszam. ;D
dostałam oczopląsu! nie wiem na co mam patrzeć tyle dobroci!
OdpowiedzUsuńsporo tych nowości ;)
OdpowiedzUsuńszaleństwo :P
OdpowiedzUsuńnormalnie jak sklep kosmetyczny :D
ło mamuniu ile kosmetyków! jakaś masakra! :D
OdpowiedzUsuńnaprawdę ogromnie dużo tego :) wspieram Cię w postanowieniu, jeśli chodzi o czerwiec ;p
OdpowiedzUsuńNo ja też bym nic nie kupiła, mając takie zapasy ;O :)
OdpowiedzUsuńOMG! ale tego sporo :D jakie ładne lakierki!
OdpowiedzUsuńto masz niezły zapasik kosmetyków :D
faktycznie sporo :D chyba najbardziej zazdroszczę balei :P wiadomo - jak niedostępne na co dzień to najbardziej kusi :P
OdpowiedzUsuńWow ale kosmetykow w glowie sie kręci :) hehe
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na moj konkurs
http://poliskowe.blogspot.com/
Podziel się z Żelomaniaczką ^^ Świetne nowości!:)
OdpowiedzUsuńTotalne szaleństwo! Ale będziesz miała miłe testy :)
OdpowiedzUsuńnie oszukujmy sie i tak cos kupisz :D
OdpowiedzUsuńgdzie kupujesz kosmetyki z Balei? :P
wow ;) Jest tego naprawdę dużo :P ale grunt że to zużyjesz ;) Gorzej jakbyś kupiła i to miałoby leżeć nie wiadomo ile :P
OdpowiedzUsuńwow mnóstwo cudowności:))
OdpowiedzUsuńKochana, zaszalałaś z Baleą :D
OdpowiedzUsuńMoje ulubione lakiery z Golden Rose. Oraz najwspanialsze masełko z Nivei do ust;)
OdpowiedzUsuńO matko! ale tego masz.. ;)
OdpowiedzUsuńIlość kosmetyków mnie przeraziła:) zapasy nie złe:) będziesz mieć co testować:)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście jest tego bardzo dużo!
OdpowiedzUsuńzaszalałaś w maju ;d
no ale przynajmniej teraz masz spore zapasy i mnóstwo rzeczy do przetestowania ;)
Ile nowości :o ciekawią mnie kosmetyki Balea :D
OdpowiedzUsuńO losie! myślę, że moje zakupy byłyby podobne gdyby nie limity wagowe bagażu ;)
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Brak mi słów na tyle cacuszek ;)
OdpowiedzUsuńod miesiąca jestem w Niemczech i szukam tej Balei po różnych sklepach i znajść jej nie mogę... ;/
OdpowiedzUsuńMEGA ;))))
OdpowiedzUsuńaż dech zapiera, gdy patrzy się na Twoje majowe zdobycze ;)))
Buziaki!!!
Ha maj u Ciebie wygląda tak jak u mnie... Właśnie szykuję notkę o kosmetycznych zakupkach, bo tyle tego jest...
OdpowiedzUsuńTaaa już widzę, że w czerwcu nic nie kupisz :D Mogę się założyć, że będzie tego więcej niż 1 szt. ;-)
Wow, szalona :D
OdpowiedzUsuńO WOW...szczęka opada...:)
OdpowiedzUsuńgratuluje jest co testować :D
OdpowiedzUsuńz love me green dostalam próbki bo niestety nie zalapalam sie juz na testowanie,ale teraz żałuje bo po kilku testach jestem zachwycona
Co ja widzę?Cuda widzę!!!!
OdpowiedzUsuńo kurcze spooooro tego:P a ja myślałam, ze w tym miesiącu zaszalałam.;d
OdpowiedzUsuńjednak au naturel:P
Czekałam na tego posta, zazdroszczę wszystkiegoooooo <3
OdpowiedzUsuńJa w tym miesiącu obiecywałam sobie, że zakupy będą malutkie tylko to co najpotrzebniejsze, a w efekcie zgubiłam gdzieś zdrowy rozsądek i kupiłam dużo za dużo!
OdpowiedzUsuńsporo kiedy ty to zużyjesz
OdpowiedzUsuńmatko jak tego dużo! ja mam zamiar totalnie nic nie kupić w czerwcu ;D nawet nie będę wchodziła do Rossmanna;x
OdpowiedzUsuńMatko kochana :D
OdpowiedzUsuńAle ogrom cudowności, móc tak przeglądać, wąchać, spędzić tak cały dzień. To byłby cudowny dzień.
OdpowiedzUsuńwow sama bym chciała tyle :D
OdpowiedzUsuńAle dużo różności O.O Oddaj troszkę ;P
OdpowiedzUsuńRudzielcu, chyba gustujemy w podobnych produktach bo z Balea mam praktycznie te same produkty poza dwoma :D
OdpowiedzUsuńA paletę Au Naturel także uwielbiam :))
oj tam oj tam :D ja też sobie powtarzam, że nic już nie kupię i sprawdza się to tylko jeśli omijam Rossmanna i Inglota szerokim łukiem - w przeciwnym wypadku szybko postanowienie się kończy ;D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem firmy Balea, ale nie mam do niej dostępu
OdpowiedzUsuńWow :)No rzeczywiście szaleństwo:)
OdpowiedzUsuńjak tego dużo! ;) będziesz miała co testować ;)
OdpowiedzUsuńspore zapasy :D masz co testować :)
OdpowiedzUsuńIleż wspaniałości :-o Kiedy Ty,to wszystko zużyjesz? :p
OdpowiedzUsuńo maj gad, ja bym tego przez rok nie wykorzystała :P
OdpowiedzUsuńdzizas, toć to świętokradztwo :D
OdpowiedzUsuńulala kochana a Tobie nie za dobrze?:) Moja Balea <3<3<3 Skąd Ty ich tyle masz? Przyznaj się kto rozdaje te wspaniałe kosmetyki niedostępne w Polsce :)) Sama teraz kilka testuję i z każdym lubię je coraz bardziej:)
OdpowiedzUsuńo mamuniu ;oo naprawde tego dużo :D powodzenia w wytrwaniu w postanowieniu :D
OdpowiedzUsuńSporo tych nowości. ;) Rich color nr 38 od Golden Rose jest śliczny. Mam go i polecam.
OdpowiedzUsuńJeju, sporo tego, nawet nie mam tylu kosmetyków wszystkich łącznie, a co dopiero z jednego miesiąca ;)
OdpowiedzUsuńPół podwórka nowości... :D
OdpowiedzUsuńPo pierwszym zdjęciu dostałam oczopląsu! ale zakupy ;D
OdpowiedzUsuńhaha, gdzie Ty to dziewczyno pomiescisz:DDD
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy:) fluid Under20 mi nie za bardzo przypadł do gustu, kokosowo-ananasowy żel od Balei oddałam mężowi, bo nie mogę znieść tego zapachu. Podobno świetna jest ta seria Oil Repair od Balei ale jeszcze jej nie spróbowałam. A lakiery GR boskie:)
OdpowiedzUsuńWow! Sporo tego.
OdpowiedzUsuńmy-world-lol.blogspot.com
Chyba nic nie musiałabym już kupować do końca roku, mając takie zapasy <3
OdpowiedzUsuńA też miałam ten żel Balea. :D
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, sporo się tego nazbierało. :P
OdpowiedzUsuńWow no kochana sporo Ci sie tego uzbierało :D
OdpowiedzUsuńzazdroszcze lakierów, wszytskie kolory piekne!:)
OdpowiedzUsuń\ no i te kosm z Balei , chciałabym w koncu sprobowac;)
Aż mnie zatkało!:D Duuuużo!
OdpowiedzUsuńJak jeszcze raz ktoś wpisze mi, że mam duże zakupy i łupy to go przekieruję do tej Twojej notki!!!
OdpowiedzUsuńSzczękę zbierałam z podłogi, bo niżej nie dała rady opaść...
;)
pozdrawiam, Cholera Naczelna / 4cholery.blogspot.com
jak dużoooo :D
OdpowiedzUsuńmam tą samą pomarańczową wazelinę Flos-lek. pachnie (i smakuje) po prostu cudnie :)
OdpowiedzUsuńIle cudownych nowości:)
OdpowiedzUsuńMoja paletka sleek :D odgapiłaś :P
OdpowiedzUsuńRany boskie, toż to cały sklep!
OdpowiedzUsuńDzikie szaleństwo! :)
OdpowiedzUsuńdziewczyno, gdzie Ty to trzymasz? :)
OdpowiedzUsuń