Hej ;)
Ostatnio od naszej najpopularniejszej włosomaniaczki usłyszałam o super sobie na domowe wykonanie maseczki na włosy. Ilość produktów jaką trzeba do niej posiadać- bardzo mała, a co więcej to takie rzeczy,która każda z nas ma w domu. Poziom trudności wykonania: mini :D Efekty: maxi!
Potrzebne nam będzie...
- Żółtko.
- Oliwa z oliwek/olej rycynowy
- Odżywka do włosów.
Surowe żółtko wlewamy do miseczki, następnie dodajemy np.oliwę z oliwek potem troszkę jakiejkolwiek odżywki do włosów,żeby cała mieszanka lepiej nakładała się na włosy. A mówiła też,że możemy dodać np. witaminę C,albo skrobie ziemniaczaną,która super działa na nasze kudły. Do wyboru, do koloru ;)
Ja do owego żółtka dolałam specjalny olej firmy Kymona, a następnie dodałam odżywkę Biosilk. Całą mieszankę trzymałam około 15 min na włosach, później je umyłam szamponem z SLS(coby się lepiej zmyło) i spsikałam je na całej długości odżywką z Marion(żeby łatwo je rozczesać) efekt na włosach piorunujący- większy błysk, niesamowita miękkość. Cudo!
Samo przygotowanie nie trwa długo, bo niecałe 5 minut. Myślę,że nie musimy jej tak długo trzymać na włosach, ja miałabym ją krócej,ale zaczęłam trochę sprzątać i chciałam zwyczajnie dokończyć.
Moje włosy zdecydowanie maseczkę polubiły i będę do niej wracać.
A jak te kłaki teraz wyglądają zobaczycie już niedługo w aktualizacji włosowej.
Próbowałyście?
Robiłam sobie ostatnio taką maseczkę,szczerze mówiąc dziwnie się czułam z jajkiem na głowie ale włosy były mega mięciutkie po niej ;)
OdpowiedzUsuńja do takiej maseczki zazwyczaj pakowalam jeszcze drozdze :D
OdpowiedzUsuńPróbowałam i efekt faktycznie był maxi, bo nawet koleżanki zwróciły uwagę, że pięknie mi się włosy błyszczą. Robiłabym częściej, gdyby nie to, że nie wiem co potem zrobić z białkiem, a nie lubię marnować :(
OdpowiedzUsuńzawsze można dać kotu, moje strasznie lubią :)
Usuńbiałko możesz ubić z galaretką i zrobić deser:)
Usuńnigdy nie próbowałam takiej maseczki, ale z chęcią przy najbliższej okazji ją wykonam. :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak. Jest to świetna domowa maska. Efekty tak jak piszesz rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńczęsto taką robię. dobrze wpływa na moje włosy, ktore po niej super błyszczą :)
OdpowiedzUsuńJa też sobie robię taką maseczkę. :D
OdpowiedzUsuńŚwietna jest, włosy są po niej błyszczące i porządnie odżywione. :P
Muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam domowe maseczki , ale teraz mi sie nie chce :D
OdpowiedzUsuńSkusiłaś!Dziękuję za pomysł!
OdpowiedzUsuńmoje przy pierwszym razie tez, ale pozniej stwierdzilam ze sie nie nadaja dla tej maseczki:)
OdpowiedzUsuńchyba sobie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńczesto ja robie:)
OdpowiedzUsuńpróbowałam ale nie polubiłam się z tą maseczką
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie próbowałam tej odżywki .. ale skoro Twoje włosy ją polubiły, to moim może również by się spodobała .. ;)
OdpowiedzUsuńJutro rano zabieram się za przygotowanie i robię! :D
OdpowiedzUsuńJa też robię podobną tylko u mnie skład to: żółtko, łyżka miodu, sok z cytryny i oliwa z oliwek :) w ubiegłe wakacje stosowałam ją raz na tydzień:)
OdpowiedzUsuńchyba wyprobuje skoro daje takie fajne efekty:)
OdpowiedzUsuńMUsze ja wypróbować na swoich wlosach :)
OdpowiedzUsuńchyba jutro wypróbuję ten przepis (dopóki mam jajka w lodówce, bo jak jutro zacznę piec ciasta to ich już nie będzie) :)
OdpowiedzUsuńjak wrócę do domu to na pewno wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować;)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta maska! Zacznę stosować :)
OdpowiedzUsuńRobiłam raz i na pewno jeszcze zrobie :-) Super regeneracja i polysk:)
OdpowiedzUsuńno nieźle :D chyba muszę kupić więcej jajek :D haha ;p
OdpowiedzUsuńjakoś średnio palę się do robienia maseczek z jajkiem w roli głównej, nie wiem czemu... ale w sumie, może spróbuję :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńMoja siostra często ją robi ;D
OdpowiedzUsuńgdyby nie to,ze jajka strasznie mnie brzydzą to bym ja zrobiła:)
OdpowiedzUsuńpróbowałam i bardzo ją polubiłam :)
OdpowiedzUsuńnie stosuję jak na razie takich maseczek:) ale kto wie? może się kiedyś skuszę
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale boję się takich samoróbek :D
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale zgłodniałam... :D
OdpowiedzUsuńFajne są takie domowe kosmetyki, wiem, że dają świetny efekt prawie zawsze, jednak jestem leniem i wolę kupić gotowca, bo nawet mi się 3 składników nie chce zmieszać. :p
Nie słyszałam jeszcze o tym, muszę niedługo wypróbować ! ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze jajka nie próbowałam. Stosowałam papkę z siemienia lnianego i też był efekt niesamowity.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:)
Ja nie próbowałam, ale na pewno wypróbuję :) Myślałam ,że olejek rycynowy jest tylko dobry na rzęsy :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news:*
O widzę że ktos tu opisał moją ukochana maskę z żółtka <3 Nie dodawalam tylko nigdy rycynowego ale może się kiedyś na to skuszę
OdpowiedzUsuńStosowałam podobną maseczkę, ale niestety nie przypomnę sobie w tej chwili jej składników, ale zdziałała cuda! :)
OdpowiedzUsuńKiedyś podobna maseczkę na włosy również robiłam i muszę przyznać że włosy były bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńlubię domowe kosmetyki i często takie stosuję, podobną maskę też często sobie aplikuję ;)
OdpowiedzUsuńja jestem wielką fanką takich maseczek i teraz od poniedziałku znów ruszam z nimi:D
OdpowiedzUsuńChyba także muszę sięgnąć po domowe sposoby, których dawno temu używałam, czyli właśnie odżywką z żółtka i oleju...:)
OdpowiedzUsuńZnane, sprawdzone sposoby:))
OdpowiedzUsuńLubię domowe kosmetyki ;)
Robiłam czasem maseczki z żółtkiem, całkiem dobrze działają na moje włosy :)
OdpowiedzUsuńJuż wieki nie robiłam maseczki z żółtkiem :)
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić :)
Nigdy nie robiłam takiej maseczki. Musze koniecznie spróbować:-)
OdpowiedzUsuńwole sie nie narażać rodzicom ;) ale może małymi kroczkami :D
OdpowiedzUsuńJakoś się boję nakładać jajko na włosy. Nie wiem czemu :/ ;)
OdpowiedzUsuńja słyszałam kiedyś o tej maseczce.
OdpowiedzUsuńWyprobuje jutro:)
OdpowiedzUsuńtyle razy słyszałam o tym sposobie ale nigdy jeszcze go nie wypróbowałam !
OdpowiedzUsuńBardzo lubię domowe maseczki, mimo zazwyczaj specyficznego smrodku :P Żółtko używam, żeby nadać lekkiej sztywności włosom i żeby były podatne na stylizację. Bardzo lubię też maseczkę z drożdży, które rozpuszczam w mleku (nawet zimnym, żywe drożdże nie zainfekowały mi nigdy skóry ;P). Zmniejszają przetłuszczanie, możliwe, że przyspieszają porost. Do każdego z tych składników dodaję olej i odżywkę do włosów do nadania konsystencji. Jak wyjdzie za rzadka to warto dodać skrobi ziemniaczanej (zmiękcza włosy) lub glinki czy sypkich ziół indyjskich (amla itp). Trzeba uważać z czasem trzymania. Mimo że olej często trzymam kilka godzin na włosach i zmywa się ok, to w połączeniu z żółtkiem czy drożdżami i trzymany godzinę zdarza się, że pozostaje na włosach (mimo dwukrotnego mycia szamponem). Czas 30 minut jest optymalny, a dla zachowania lekkości włosów nawet 15-20 minut wystarczy ;)
OdpowiedzUsuń