Pomysł "denka" wkręcił mnie tak bardzo,że jak tylko widzę,że jakiś kosmetyk jest już prawie pusty myślę sobie: "o tak! niedługo wpadniesz do mojej reklamówki!". Dziś pokażę Wam moje drugie blogowe denko, choć powinno być już trzecim... Na pewno pamiętacie jak się żaliłam w zeszłym miesiącu,że choć zużyłam ponad trzydzieści produktów, to zdjęcia skasowałam przez przypadek a reklamówkę wyrzuciłam.. Tak więc dziś zapraszam Was na oficjalne drugie, nieoficjalne trzecie dno!
No i po kolei...
Kusząca gruszka czyli wspaniały zapach i mała ilość piany. Pisałam o nim TUTAJ.
Sól idealna- pisałam o niej TUTAJ.
Szampon, który zaczęłam i, który dokończyła moja mama. Pisałam o nim TUTAJ.
Moją ukochaną farbę to już znacie.
Płatki kosmetyczne z Biedronki- czy ktoś ich jeszcze nie miał?
Chusteczki odświeżające z Cleanic- coś wspaniałego! Maseczka oczyszczająca i kolejna z Efektimy, o ich produktach pisałam TUTAJ.
No i żel,który pokochałam i nie mam zamiaru przestać kochać. Pisałam o nim TUTAJ.
Sztuczne rzęsy- to zdecydowanie nie dla mnie :D
Krem z Barwy spisał się super, teraz testuję jego wiśniowego kolegę. Pisałam o nim TUTAJ.
Zmywacz i pomadka Bell, czyli kolejny produkt z Biedronki.
No i to niestety tylko tyle... ale już wiem,że w czerwcu będzie lepiej, bo na półkach masa rzeczy, których zostało mniej niż 15 procent :D
super denko, sztuczne rzęsy też nie są dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńNie jest tak źle więcej niż u mnie :)
OdpowiedzUsuńNa zel muszę się skusić :)
Nie używałam ani jednego z produktów, które pokazałaś...
OdpowiedzUsuńJa też jak wykańczam jakiś kosmetyk to pierwsze co mi przychodzi do głowy to to, że za chwilę trafi do reklamówki przeznaczonej na puste opakowania:-)
OdpowiedzUsuńPatrząc na to, co Ci przybyło, to denko faktycznie wypada słabo :D Ale zużywanie jest o wiele trudniejsze niż kupowanie, więc rozumiem :D
OdpowiedzUsuńU mnie z kolei teraz obficie, a kolejny miesiąc będzie na pewno kiepski :P
OdpowiedzUsuńkurcze, mnie ta kusząca gruszka kusi strasznie!
OdpowiedzUsuńNie używąłam niczego z Twojego denka... :) oprócz płatków do demakijażu ;)
OdpowiedzUsuńFajne denko i wcale nie tak mało ;) to dobry znak, że nie wydajesz tyle na kosmetyki! Trzeba się z tego cieszyć :)
OdpowiedzUsuńTę sól do kąpieli lubię najmocniej!
Farb z Garniera używałam i lubiłam, jednak od 3 miechów nie farbuję i zaczynam przygodę z hennami, a z Bielendy do kąpieli z serii Afryka miałam olejek dwufazowy do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńee tam, nie jest źle ;)
OdpowiedzUsuńchociaż w porównaniu do tego, co Ci przybyło, to niewiele ;)
mam żel z Lirene o zapachu rajskiego granatu i jestem zachwycona zapachem :D już kolejny raz widzę na blogach ten żel z Bielendy, chyba czas go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńlubię farby garniera, ale jak dla mnie za szybko schodzą :D
OdpowiedzUsuńLubię takie notki, chociaż ja pewnie takiej nie napiszę, bo jak już coś się kończy to po prostu muszę to wyrzucić. ;p
OdpowiedzUsuńhttp://zycie-przyjazn-kosmetyki.blogspot.com/
Najważniejsze, że w ogóle są zużycia, to się liczy najbardziej :))
OdpowiedzUsuńduże denko, ale nic z tych kosmetyków nie znam :)
OdpowiedzUsuńJa też się mocno wkręciłam w projekt denko, i to jedne z ulubionych postów które czytam!:) A maseczkę z Efktimy oczyszczającą bardzo polubiłam!
OdpowiedzUsuńWypróbowałaś te sztuczne rzęsy? Gdzie w nich byłaś, hmm?:D
OdpowiedzUsuńdlaczego rzesy nie dla Ciebie?:P
OdpowiedzUsuńuwielbiam efektime!
Aloesowy żel ciekawy:)
OdpowiedzUsuńŻel pod prysznic o zapachu gruszki musi pachnieć świetnie,chyba się skuszę na niego ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że u ciebie także ciekawe denko ;) uwielbiam ten żel z lirene ;)
OdpowiedzUsuńZnam jedynie płatki z Biedry - dobre są :D
OdpowiedzUsuńMi zużywanie kosmetyków idzie bardzo opornie :(
OdpowiedzUsuńważne, że są zużycia :D ja z tego wszystkiego znam tylko płatki biedronkowe :P
OdpowiedzUsuńhaha ja nie miałam płatków kosmetycznych z biedronki :) hehe musze nadrobić :) pozdrawiam zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńKusząc gruszka też mnie kusi ;p Heh dużo Ci sie uzbierało kosmetyków
OdpowiedzUsuńspore denko!
OdpowiedzUsuńmaseczki Efektima się u mnie sprawdziły :)
kusi mnie ten żel pod prysznic Lirene o zapachu kuszącej gruszki .. szkoda tylko, że się słabo pieni.
ojj mi zuzywanie nie idzie i jest tego coraz wiecej :D
OdpowiedzUsuńcalkiem sporo, chociaz w porownaniu z postem, w ktorym pokazywalas nowosci, to ubogo :D ale to chyba dobrze:)
OdpowiedzUsuńSuper denko :) ten żel bardzo mnie zaciekawił ;)
OdpowiedzUsuńKuszącą gruszkę bym capnęła :D
OdpowiedzUsuńLirene! kocham kocham i jeszcze raz kocham. Ten zapach mmm... naprawde jest kuszący jak podaje producent na opakowaniu. Co do płatków hah każda z nas je używa tanie, a dobre nie rozwalają sie to ich ogromny plus. Jakiś czas temu była promocja 3 w cenie 2 kupiłam podwójnie do dziś mam jeszcze półtorej paczki haha.
OdpowiedzUsuńDodaje do obserwowany - jako, że wpadłam tu przypadkiem z bloga na blog :)
Pozdrawiam i miłej nocki życzę Cam z http://beauty--corner.blogspot.com/
czemu mi tak szybko wszystko sie nie kończy... ;/
OdpowiedzUsuńJa też nie potrafię korzystać z sztucznych rzęs ^^
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować ten żel Bielendy :)
przeciez i tal jest tego duzo ;D co Ty chcesz ;P
OdpowiedzUsuńnie ewiedzialam,ze Biedronka ma juz swoje zmywacze! wow :)
też miałam tą "kuszącą gruszkę", ale zapach mnie nie zachwycił ;p
OdpowiedzUsuńfajne denko, zaciekawiła mnie Kusząca gruszka :D
OdpowiedzUsuńŁadne denko Kornelka ;))
OdpowiedzUsuńCiekawie tu :) Może obserwujemy?
OdpowiedzUsuńDość spode denko :) NIektóre produkty miałam, np pomadka z bierdonki, u mnie się nie sprawdzila... :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam sztuczne rzęsy:)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się własne kosmetyczne denko! Co chwila kupuję jakieś nowe kosmetyki i nie mogę zużyć starych :/
OdpowiedzUsuńSporo zużyłaś :) A poza tym fajny blog. Obserwujemy? :)
Całkiem nieźle Ci poszło, mimo wszystko :D
OdpowiedzUsuńTroche sie tego uzbierało ;)
OdpowiedzUsuńno, no spoko denko :D
OdpowiedzUsuńTen żel z Bielendy mnie zaciekawił. Ja dzisiaj wprowadziłam projekt denko u siebie i też już myślałam tak jak Ty o kosmetykach, które sięgały dna. :D
OdpowiedzUsuńprzejrzałam,ale w sumie nic nie zainteresowalo mnie tak mocniej
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten gruszkowy żel z Lirene! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię żele pod prysznic z LIRENE - obłędnie pachną :)
OdpowiedzUsuńKusząca gruszka aż się prosi, żeby kupić ;DD
OdpowiedzUsuńU mnie zużywanie idzie bardzo opornie w porównaniu do kupowania nowości :)
OdpowiedzUsuńZ tych wszystkich rzeczy miałam tylko płatki Carea ;P jestem ciekawa maseczek :D
OdpowiedzUsuńJa jakos nie moge sie zebrac zeby kiedys denko zrobic hehe ... :D Ale lubie czytac takie posty :)
OdpowiedzUsuńcalkiem fajne denko :) Kusisz tym żelem aloesowym...
OdpowiedzUsuńsuper denko ;) gratuluję zużyć ;)
OdpowiedzUsuń