Jestem! Skończyłam szkołę, odebrałam świadectwo, wieczorem zdałam test do bierzmowania- jestem prawie wolna! W poniedziałek zrobić zdjęcia do legitymacji i później zawieźć dokumenty i już naprawdę wolne.
Dziś na temat energizujących alg pod prysznic z zieloną herbatą od BingoSpa.
Od producenta: Delikatnie kremowe algi BingoSpa pod prysznic w formule żelu, z odświeżającą zieloną herbatą.
Algi dostarczają skórze mnóstwa odżywczych substancji i minerałów: witaminy grupy B, witamina C chroniąca przed wolnymi rodnikami, aminokwasy zapewniające skórze właściwe nawilżenie i wiele innych, z których Twoja skóra będzie zadowolona.
Kremowa piana BingoSpa zostawi na Twojej skórze uczucie świeżości i rześkości, a Ty będziesz się cieszyć dobrym samopoczuciem do następnej kąpieli.
Opakowanie: Przeźroczysta butelka o pojemności 300ml.
Konsystencja: Gęsta.
Zapach: Delikatny.
Cena: 8zł za opakowanie tutaj.
Moja opinia: Algi od Bingo, są zamknięte w 300ml, przeźroczystym opakowaniu, przez które dokładnie widać, ile produktu zostało. Jak w przypadku innych produktów, które używałam tu na szczęście nie ma etykietki, która niszczy się gdy tylko spotka się z wodą. Niestety na opakowaniu nie ma też żadnych informacji dotyczących używania itd, napisany jest tylko skład. Otwór jak zwykle jest duży, jednak dzięki temu,że żel jest dosyć gęsty, nie mam problemów z jego "wylewaniem". Kolorek mocno zielony, fajnie się pieni. Zawiódł trochę zapach, bo liczyłam na coś mocniejszego, woń jest delikatna, krótko się utrzymuje. Ogólnie dobrze myje, skóra jest odpowiednio oczyszczona. Obowiązkowo jednak trzeba się po nim czymś posmarować. Reasumując nic specjalnego. Produkt, który jestem w stanie postawić na równi z jeszcze tańszymi i bardziej dostępnymi żelami.
-4/6
Jak Wasze odczucia?
Addicted to cosmetics
Podoba mi się zapach zielonej herbaty:)
OdpowiedzUsuńTak więc fajne w nim tylko kolor i że algi? Ro lekka kiszka :(
OdpowiedzUsuńnie wygląda zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńnie miałam, z produktów Bingo Spa uwielbiam maski do włosów :)
OdpowiedzUsuńNic specjalnego, masz racje, ale dla mnie to jest najpiękniejszy zapach jakikolwiek wąchałam :)
OdpowiedzUsuńja dzis czytałam zazuty co do zapachu jego, ze wcale nie pachnie zielona herbata :)
OdpowiedzUsuńO proszę, a myślałam, że to będzie rewelacja;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Ale za to ma śliczne opakowanie *-*
OdpowiedzUsuńLubię Bingo ale tego produktu jeszcze nie miałam ;p Kurczę podoba mi się twój nagłówek, sama go robiłaś ? Bo mój blog straszy swoją szatą graficzną a no moje zamówienie w szabloniarni czekam już 3 tygodnie :O
OdpowiedzUsuńMam na oku kilka rzeczy z Bingo Spa i może spróbuje choćby i dla samego zapachu :D
OdpowiedzUsuńNo to super Mordeczko Kochana :** teraz juz tylko wypoczywaj hehe :**
OdpowiedzUsuńDziwi mnie brak jakiegokolwiek dozownika w tych produktach :D
OdpowiedzUsuńjeszcze nic nie miałam od Bingo, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńGratuluję ukończenia szkoły i zdania egzaminu :)
OdpowiedzUsuńKochana pisze się zawieźć, nie zawieść :)
dziękuje:*, mała literówka :)
UsuńNie kupię, nawet mnie nie kusi...
OdpowiedzUsuńPowinna być jakaś pompka czy coś...
OdpowiedzUsuńszkoda, że zapach jest delikatny i nie utrzymuje się dłużej ..
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego produktu z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńakurat w tym tygodniu zrobiłam dość spore zamówienie na stronie BingoSpa ;) mam nadzieję, że zamówione produkty sprawdzą się u mnie ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze to średniak....
OdpowiedzUsuńNie miałam i raczej nie kupię :P.
OdpowiedzUsuń