Hej,
Tusze do rzęs- temat rzeka. Jest ich taaaaaaak dużo, choć właściwie to chyba dobry moment na postawienie pytania czego jest mało? Sama w swojej kosmetycznej karierze miałam ich kilkanaście,albo i kilkadziesiąt. Z jednych byłam mniej z drugich bardziej zadowolona. Dziś trochę na temat tuszu firmy Astor z serii Big&Beautiful Boom. Tą mascarę miałam przyjemność używać dzięki Wizażowi24, myślę,że sama bym się na nią nie zdecydowała.
Nowość od firmy ASTOR - big & beautiful boom mascara została zaopatrzona w największą szczoteczkę spośród wszystkich innych tuszów Astora.
Mimo swoich dużych gabarytów szczoteczka XXL jest zwężona przy końcu co umożliwia dokładne pomalowanie rzęs w kąciku oka. Ze względu na swoją kremową konsystencję można łatwo zastosować tusz .Formuła wzbogacona kolagenem i składnikami roślinnymi, wzmacnia i upiększa rzęsy na co dzień. Dzięki b&b BOOM! Twoje rzęsy będą wydłużone i pięknie rozdzielone.
Piękne,duże, złote.
Tusz faktycznie ma mocny, czarny kolor.
31zł/sztuka. Do kupienia tutaj.
Opakowanie- urzekło mnie od razu. Duże, złote- wpada w oko. Tak więc pierwsze minuty z tuszem bardzo pozytywne, później niestety już po otwarciu rozczarowanie. Taka wielka szczoteczka? Jak ja mam niby nią coś pomalować? Prędzej sobie chyba oko wydłubię. No,ale kolor- wydaje się być wspaniały, taki mocno,kruczoczarny, wyrazisty. Może coś z tego jeszcze będzie. No to malujemy!
(Tylko nosa brakuje;))
I na co Wam to wygląda? Na fajną mascarę? Oj nie.. chyba na masakrę jedynie. Tak jak sądziłam taką szczoteczką nie da się malować. Przynajmniej ja nie potrafię. Dziubłam się parę razy :P
Po nałożeniu jednej warstwy tuszu prawie wcale nie widać, na zdjęciu są już nałożone trzy. Rzęsy pozlepiane, nie ładnie wyglądają, tusz się obsypuję no i spróbujcie tylko otworzyć szeroko oczy. Cała powieka będzie wtedy czarna... Dziękuje bardzo za taki "wspaniały efekt".
Myślałam,że za taką cenę tusz okaże się naprawdę fajnym produktem, którego będę często używać, a tu niestety totalna klapa. Dostaje 1 z maleńkim + i to tylko za opakowanie.
Miałyście?
posklejało Ci rzęsy ;c leee, a myślałam, że jeśli astor to będzie COŚ! ;C
OdpowiedzUsuńnieee!!! ja mam ten tusz i jest świetny, uwielbiam ogromne szczoteczki, nic mi się nie osypuje, rzęs nie skleja i widać już po jednej warstwie, a każdy tusz musi wyschnąć, żeby nie brudził...
OdpowiedzUsuń3warstwy na tym foto????? No to masakryczny jest ten tusz....cena nie idzie w parze z jakoscia :/ a szkoda bo sadzilam ze astor ma fajne tusze :/
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że tej nie miałam, ale mam Astor Stimulong poza 10cioma innymi tuszami i jest okropny;/ widać tusze Astora są słabe. Ale z podkładu Astor Skin MAtch jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńale Ci bosko źrenice urosły :D podobno jak się ma ochote na banana to rosną :D
OdpowiedzUsuńMiałam niestety bardzo podobne wrażenia... Ta maskara strasznie sklejała mirzęsy, podejrzewam, że to wina szczoteczki, która jest ewidentnie za duża...
OdpowiedzUsuńRzeczywiście słaba ta maskara :/ Sądziłam, że astor ma dobre tusze :p
OdpowiedzUsuńNie miałam i chyba nie będę mieć, baaardzo mały efekt na rzęsach i też nienawidzę takich szczoteczek, lubię małe i zgrabne :)
OdpowiedzUsuńjak na 3 warstwy to slabo
OdpowiedzUsuńja rzeczy astora uwielbiam , ale ten tusz mie zbyt dobry,choc twierdze ze tusze na włąsnych rzesach trzeba sprobowac by móc stwierdzic;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie efekt nie powala...
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś jeden tusz z Astor i już się zraziłam bo sklejał rzęsy a tego nie znoszę...:/
Zupełnie nic nie wydłużył, widać, że masz jasne końcówki rzęs i można by to było ładnie podkręcić, więc zasłużona jedyneczka!:P
OdpowiedzUsuńCzyli negatywny ten BOOM :/
OdpowiedzUsuńNie miałam i już na pewno nie kupię...
OdpowiedzUsuńTen tusz rzeczywiście nie zachwyca... Gdybyś nie wspomniała o tym, iż nałożyłaś trzy warstwy kosmetyku, mogłabym uwierzyć, że poprzestałaś na jednej. Maskara Astora okropnie skleja rzęsy. Dobrze, że nie zdecydowałam się na ten produkt, gdy święcił triumfy.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc efekt niezbyt mi się podoba;/
OdpowiedzUsuńfaktycznie, boom :P
OdpowiedzUsuńBubel ;/ dobrze że się na niego ostatnio nie skusiłam ;)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście kiepsko
OdpowiedzUsuńja polecam Collossal Maybelline
oooo... a czaiłam się na niego
OdpowiedzUsuńszczoteczkę ma super..
Ja używam z Rimmela :)
OdpowiedzUsuńhttp://cappucinoworld.blogspot.com/
Nie miałam tego tuszu, ale duże szczoteczki są okropne. Już wiem, co omijać dość szerokim łukiem. Cena jednak nie zawsze współgra z jakością ;)
OdpowiedzUsuń3 warstwy? to ja dziękuję ;)
OdpowiedzUsuńO kurcze... masakra! Za tą cenę? Ja mam na co dzień jakiś za 8zł i w porównaniu z tym jak ten się sprawił, to jest rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńUWAGA, UWAGA!
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Libster Blog Award!
Więcej informacji, znajdziesz pod adresem:
http://beauty--corner.blogspot.com/2013/06/libster-blog-award.html
Pozdrawiam - Cam. :)
ja mam większą szczotę w jednym tuszu :PP
OdpowiedzUsuńNie dziubnęłam się ani razu,ja uważam że jest mega łatwa w użytku :)
Nie podoba mi się efekt tego Astora.Choć opakowanie ma rewelacyjne.
Bubel :(
OdpowiedzUsuńMiałam i...uważam to samo co ty.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na zewnątrz i nasze oczy krzyczą "kup ją! kup!"
I kupujemy...
A potem jedno wielkie rozczarowanie :/
Kiedyś były o wiele lepsze z tej firmy. Nie wiem dlaczego tak spadła ich jakość.
OdpowiedzUsuńMam niestety i bardzo żałuje, 30 zł wywalone w błoto
OdpowiedzUsuńJa mam tusz z Astora dostałam od przyjaciółki tylko ze różowy i jest bardzo fajny choć też ma dużą szczoreczke, bardzo dobrze się sprawuje! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jakoś nie przepadam za tą firmą;)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej się przekonuję , że nie ma co wydawać na tusze z ''wyższej półki'' bo tak naprawdę te za 10zł są dużo lepsze ;)
OdpowiedzUsuńTy masz krótkie rzęsy :) ciężko je pomalować ładnie :) spróbuj wcierać olejek rycynowy :)
OdpowiedzUsuńSłaby efekt.
OdpowiedzUsuńKompletna porażka. Niby taka dobra firma? Ponad 30 zł to wcale nie jest tak mało, ja używam z Rimmela maskary za 15 zł i efekt jest niebiański..
OdpowiedzUsuńdziadostwo :/
OdpowiedzUsuń