Budyń do ciała- Skarb Matki

niedziela, 21 lipca 2013

Cześć,
Pogoda dopisuje, a ja właściwie przed chwilą wstałam... pora z tym skończyć :D

Przygotowałam dziś dla Was recenzję czekoladowo-pomarańczowego budyniu otrzymanego od Skarbów Matki. Ta firma była mi raczej nieznana, po wymienieniu korespondencji dowiedziałam się,że istnieje w rodzinie od trzech pokoleń.

Od producenta: 
Wskazania:
do stosowania przy skórze suchej, wrażliwej i skłonnej do atopii zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Balsam szczególnie polecany po kąpieli w mocno chlorowanej wodzie.
Działanie:    nawilżanie, natłuszczanie. Doskonale się rozprowadza. Pozostawia na skórze lekką, hydro-lipidową warstwę ochronną
Stosowanie:    po kąpieli na skórę całego ciała
Skład:     panthenol, alantoina, wyciąg z liści aloesu
Opakowanie: 140ml słoiczek zabezpieczony dodatkową przekładką.
Konsystencja: Budyniowa.. ;)
Zapach: Czekoladowo-pomarańczowy z czasem duszący.
Cena: Około 15zł za opakowanie, do kupienia TUTAJ.

Moja opinia:  Budyń mieści się w plastikowym słoiczku o pojemności 140ml, w środku jest dodatkowo zabezpieczony przekładką, dzięki której produkt się nie wylewa. Design jest kolorowy, świeży- przykuwa uwagę. Opakowanie jednakże nie jest zbyt solidne, bo wystarczyło, aby tylko raz spadł mi na ziemię, a dno się potłukło. Konsystencja faktycznie przypomina budyń, jest koloru kremowego. Zapach na początku wydaje się być naprawdę bardzo przyjemny- połączenie czekolady i pomarańczy to ciekawa kombinacja, po kilku chwilach woń niestety staje się mdła, zbyt słodka... nie jestem w stanie z nią długo wytrzymać. Jeśli chodzi o działanie balsam bezproblemowo rozprowadza się po skórze, dzięki swojej konsystencji nie potrzeba zbyt wiele produktu,aby dokładnie go rozprowadzić. Szybko się wchłania, a skórę pozostawia idealnie miękką i przyjemną w dotyku. Mimo tego,że działanie jest zdecydowanie na plus, nie jestem w stanie go używać bo mój nos tego nie zniesie...

+2/6

Miałyście?
Addicted to cosmetics

33 komentarze:

  1. Nie znam tej marki, a bardzo słodki, aż mdły zapach dla mnie brzmi zachęcająco :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy na oczy nie widziałam, ale chętnie bym przetestowała.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie miałam i pierwszy raz słyszę o budyniu do ciała :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy wpis :)

    zapraszam na rozdanie kosmetyczne :)

    http://fashion-and-cosmetics.blogspot.com/2013/07/rozdanie-kosmetyczne-zapraszam.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy jeśli używać, to nabierać tylko odrobinę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię tego typu kosmetyków...

    OdpowiedzUsuń
  7. ja tez nie lubię zbyt intensywnych produktów

    OdpowiedzUsuń
  8. pierwszy raz widzę ten produkt i już wiem, że z pewnością go nie kupię

    OdpowiedzUsuń
  9. Super! Nigdy o czymś takim nie słyszałam! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. takie słodkie zapachy lubię tylko zimą :) przy wysokiej temperaturze są nie do zniesienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. wygląda smakowicie:) i działanie też kusi, mimo, że twój nos nie trawi zaochu ja bym jednak po niego sięgnęła:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam od nich tylko produkty dla mojej córeczki, budyń mnie ciekawił trochę.

    OdpowiedzUsuń
  13. smaruj sie nim przed kapiela/prysznicem, poczekaj pol godzinki i wskakuj do wody ;)
    smarowidlo zrobi swoje a Ty nie bedziesz musiala sie meczyc zapachem :D

    buziak :*

    OdpowiedzUsuń
  14. ja uwielbiam słodkie zapachy, więc pewnie dla mnie by się nadał :D Moja mama strąciła przypadkiem Isanę kakaową - dno całe poszło... :/

    OdpowiedzUsuń
  15. A tak fajnie sie zapowiadalo :(

    Ps. rozwala mnie ten kotek w prawej stornie bloga, no wypisz-wymaluj moja Kajusia jak byla dzieckiem :D

    OdpowiedzUsuń
  16. choć lubię takie słodkie zapachy ale nie wiem czy również bym wytrzymała...

    OdpowiedzUsuń
  17. nie słyszałam o nim nigdy... szkoda, że się nie sprawdza ten skarb;p

    OdpowiedzUsuń
  18. Też nie lubie takich słodkich zapachów

    OdpowiedzUsuń
  19. oj skoro zapach duszący to sie nie skusze ;p

    OdpowiedzUsuń
  20. skoro balsam dla dzieci to i im pewnie zapach bardziej by się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ciekawa jestem jak pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Budyniu to ja jeszcze nie miałam ;P

    OdpowiedzUsuń
  23. nie mialam,firmy tez nie znam,ale ie odstraszala mnie intensywne zapachy balsamow :)

    OdpowiedzUsuń
  24. niby taki smakowity ale nie lubię duszących zapachów :/ zapach balsamu nie może mnie przytłaczać..

    OdpowiedzUsuń
  25. oj, szkoda że taki zapach ma, bo ten budyń zapowiadał się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Sama nazwa budyń brzmi smakowicie, tylko szkoda że z zapachem nie bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  27. a wygląda tak smakowicie ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Poznałam tę markę jak byłam w ciąży :)
    Ale tego budyniu nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. A ja bym znowu chętnie przygarnęła;)

    OdpowiedzUsuń
  30. budyn? o kurcze, mimo slabej recenzji z checia bym przetestowala :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja też nie przepadam za takimi zapachami ale fajnie wygląda:)

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (108) nowości (151)