Pogoda jest piękna, humor dopisuje i wszystko byłoby idealnie gdyby nie stan moich nóg. Pogryzł mnie jakieś wstrętne owady, znając życie KOMARY i na obu nogach mam dokładnie 49 bąblów, ukąszeń, zaczerwień. Nazywajcie to jak chcecie, w każdym razie niemiłosiernie to swędzi i wygląda masakrycznie. Macie jakieś sprawdzone sposoby,żeby jak najszybciej to znikło? Smarowałam nogi entilem, i wypiłam wapno, bardzo mi zależy,żeby do niedzieli te okropne ślady choć trochę się zmniejszyły...
Mam dla Was recenzje mandarynkowego masła do ciała od BingoSpa,
Od producenta: Lekkie masło BingoSpa do ciała o urzekającym zapachu soczystych, sycylijskich mandarynek.Masło BingoSpa doskonale się rozprowadza i szybko wchłania. Jego delikatna konsystencja pieści skórę, nasycając ją odżywczymi składnikami. Odżywiona i zregenerowana skóra staje się miękka, nawilżone i pełna młodzieńczego blasku. Zapach brzoskwiń długo pozostaje na skórze napełniając optymizmem i radością.
Opakowanie: To 250g przeźroczysty słoiczek.
Konsystencja: Pianka.
Zapach:Mandarynka!
Cena: 24zł za opakowanie, do kupienia tutaj.
Moja opinia: Masełko od Bingo mieści się w 250g słoiczku, zamykanym czarną zakrętką. Niestety w środku nie ma żadnego dodatkowego zabezpieczenia. Słoiczek jest duży, na etykietkach znajdują się wszystkie potrzebne informacje. Konsystencja przypomina piankę, jest kremowa a przy tym bardzo lekka, szybko się wchłania i nie pozostawia na ciele tłustego filmu. Masełko jest naprawdę wydajne i to z pewnością zasługa tej pianki, niewielka ilość wystarcza na dokładne posmarowanie całego ciała. Zapach jest naprawdę rewelacyjny, świeży, delikatny czyli pachnie tak jak każda dojrzała mandarynka :) Przy tym utrzymuje się na ciele jeszcze po aplikacji produktu. Masło pozostawia na skórze uczucie nawilżenia, ale niestety jest ono bardzo krótkotrwałe. Podobnie jeśli mowa o gładkiej skórze, naprawdę przyjemnej w dotyku. Nasza skóra po użyciu tego preparatu owszem takowa się staje, jednak trwa to bardzo króciutko. Szkoda...
+3/6
Lubicie to masełko? :)
Addicted to cosmetics
podobne mam odczucia co do niego :D chociaz ja bym dała mu mocne 3 bez plusa :)
OdpowiedzUsuńMnie też pogryzły te paskudy, na lewej nodze się tak podrapałam, że aż mam dwa wielkie strupy aż wstyd do ludzi wyjść..
OdpowiedzUsuńcatchysue.blogspot.com
Nie używałam tego masełka, ale byłabym w stanie je kupić nawet dla samego zapachu ;p
OdpowiedzUsuńja chcę poczuć jego zapach :)
OdpowiedzUsuńOoo, fajne! Ale chyba u producenta błąd się wkradł, bo pisze masełko Mandarynka, a na końcu " Zapach brzoskwiń długo pozostaje na skórze napełniając optymizmem i radością"??? To jak - mandarynka czy brzoskwinka? :)
OdpowiedzUsuńAle fajne, tak czy siak - lubię te zapachy :)
Buziole
błędy,błędy wszędzie :D
UsuńMandarynki to ja kocham:)
OdpowiedzUsuńmm.. uwielbiam zapach mandarynek :) ale jakoś to masło mnie nie kusi.
OdpowiedzUsuńszkoda że efekt taki krótkotrwały :(
OdpowiedzUsuńpiankowa konsystencja bardzo kusi :)
OdpowiedzUsuńSzkoda ze efekt jest krótko trwaly
OdpowiedzUsuńmusi pachnieć niesamowicie :D
OdpowiedzUsuńMmmm, zapach musi być świetny :). Lubię, jak masła mają bardzo gęstą konsystencję, szkoda, ze to takiej nie ma, bo chyba bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale za zapach z chęcią bym wypróbowała :))
OdpowiedzUsuńMoja siostra je ma i jest zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie martw się ja mam to samo w ciągu 3 godzin dorobiłam się 22 ugryzień na jednej nodze. Podobno ocet jest niezły, albo maść hydrokortyzon.
OdpowiedzUsuńA co do masełka to raczej nie pokuszę się na nie jeśli nie daje efektu długiego nawilżenia- bo ja lubię kosmetyki które na prawdę działają pod tym względem.
49 ukąszeń? O rany, współczuję :(
OdpowiedzUsuńO proszę, jeśli zapach jest rewelacyjny to w masłach Bingo Spa to dla mnie nowość! miałam okazję kiedyś tetsować masło do ciała o zapachu mięty z czekoladą - śmierdział okropnie!
Uwielbiam zapach mandarynek! ajj..jeszcze się nie spotkalam z tym masełkiem, ale wypróbuję jak u mnie się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam..
zapraszam na www.kosmetykizdrowieiuroda.blogspot.com
Jeśli Ci się spodoba, dołącz do obserwatorów! ;)
nie znam tego produktu ,,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
dla takiego zapachu mogłabym się na nie skusic :D
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o komary, to polecam Fenistil - łagodzi ukąszenia i zmniejsza obrzęki. A ostatnio trafiłam na informację, że podobno olejek waniliowy (taki do ciast) najskuteczniej odstrasza komary ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://luksuszagrosze.blogspot.com/
Mi tez sie wydaje bardzo fajne te masełko, ale recenzja go jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam na rozdanie u mnie, do wzięcia są kosmetyki Bielendy :)
Jak bralam tabletki antyhistaminowe, to po komarach mialam tylko plamki czerwone- zero wypuklosci i na drugi dzien plamki znikaly :)
OdpowiedzUsuńzapach musi mieć piękny! :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że działanie krótkotrwałe ..
Ja ostatnio miałam 20 ukąszeń tylko na JEDNEJ dłoni ;) O ile dobrze liczyłam, pewnie było ich kilka więcej :) Jeśli nie będziesz drapać to znikną do niedzieli :) Nie lubię zapachu mandarynkowego, poza tym skoro efekt jest krótkotrwały, to chyba nie ma za bardzo sensu go kupować :)
OdpowiedzUsuńTylko jak nie drapać jak to tak swędzi..
Usuńnie znam ale fajnie sie prezentuje :) a mnie też pogryzły komary tam że stopa mi starsznie spuchła aż dzisiaj nie mogłam żadnych sandałów ubrać :(
OdpowiedzUsuńPodoba mi się konsystencja;)
OdpowiedzUsuńwygląda fajnie. szkoda, że ma parafine i caly komplet parabenow.
OdpowiedzUsuńMam to masło do ciała - już mi się prawie skończyło.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że efekt nawilżenia jest krótkotrwały :-(
OdpowiedzUsuńze względu na zapach mandarynki, zapewne bym się na niego skusiła ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że działa tak krótko :/
zapach na pewno bardzo przyjemny,ale taki kosmetyk powinien dzialac,tutaj jak widać jest średnio.
OdpowiedzUsuńja jednak nie przepadam za cytrusowymi zapachami :)
OdpowiedzUsuńNiestety ja również mam problem z ukąszeniami komarów. Nie wiem co z tym robić, więc.. po prostu czekam aż przejdzie. :)
OdpowiedzUsuńCo do masła do ciała - idealny zapach na lato!
Wolę inne zapachy. :D
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do Libster Blog Award. :)
http://zycie-przyjazn-kosmetyki.blogspot.com/
MMMM...uwielbiam zapach mandarynki:) Dzięki za wczoraj:) Pomogło!
OdpowiedzUsuńmoże się to komuś wydać dziwne, ale nie lubie mandarynek. mimo to zakupiłam ostatnio olejek eteryczny o tymże zapachu i również nie przypadł mi do gustu, także mandarynkowego kremu/balsamu do ciała raczej też bym już nie kupiła. ta konsystencja pianki wydaje się bardzo interesująca.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że daje taki krótki efekt...
OdpowiedzUsuńnienawidzę ich , tylko patrzą jakby tu ukąsić ;( a co do masła nie miałam ale zapach musi być przyjemny...;))
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kosmetyku z Bingo Spa i na razie nie ciągnie mnie do nich. :)
OdpowiedzUsuńja także jeszcze nie miałam styczności z ich produktami
Usuńhahahaha Czubsonie Ty policzylas bable na nogach hehehe :D
OdpowiedzUsuńmi pomaga na komary żel z aloesu, po posmarowaniu nie drapie się aż tak mocno i zaczerwienienie maleje :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że nie kupiłam tego produktu robiąc zakupy na BingoSpa a miałam na ten kosmetyk dużą ochotę
OdpowiedzUsuńgdzies czytałam zeby nie opalac skóry po ukąszeniach bo zostają ciene plamy a wiec unikaj kochana slonca jak najwiecej :/
OdpowiedzUsuńMam to masełko i faktem jest, że pięknie pachnie, ale drażni mnie jego konsystencja. Jest strasznie dziwne.
OdpowiedzUsuń