Dziś zaplanowałam dla Was kolejny post. Teraz we wakacje staram się zamieszczać je codziennie, bo od 2 września czekają mnie pobudki o 5rano, by zdążyć na 7:10 na lekcje...powroty o 16... nie będzie wtedy tyle czasu na blogowanie ile bym chciała... :(
Mam dziś dla Was recenzję czterech mineralnych cieni firmy La Rosa oraz pędzelka, którego używam do ich aplikacji.
Od producenta:
Cień La Rosa nr 11 QUARTZ
Jasny, kryjący róż w ciepłej tonacji, o delikatnym połysku; może być stosowany zarówno na całą powiekę, jak i w wewnętrznym kąciku w celu optycznego rozświetlenia.
Cień La Rosa nr 35 DIAMOND
Delikatnie lśniący cień w kolorze beżowo – kremowym, tonacja chłodna; może być stosowany jako baza lub jako rozświetlacz; dobrze współgra z odcieniami brązu (np. 22, 34, 84), szarości (np. 89, 90) i zieleni (np.85, 87).
Cień La Rosa nr 83 OBSIDIAN
Matowy, kryjący cień w kolorze jasnego brązu, na mokro odcień staje się bardziej nasycony.
Cień La Rosa nr 86 SERPENTINE
Półmatowy cień w kolorze szaro – lawendowym, tonacja chłodna; na mokro odcień staje się bardziej nasycony.
Pędzelek do cieni - Eyeshadow Brush
Pędzel z wysokiej jakości włosia syntetycznego, niezastąpiony przy aplikacji cieni, rozcieraniu i blendowaniu. Trzonek pędzla wykonano z drewna i wyprofilowano tak, by makijaż oka wykonać precyzyjnie i bez smug.
Długość rączki - 16,4cm
Długość włosia - 1,7cm
Cena/dostępność: Opakowanie cieni możecie nabyć za 25zł TUTAJ z kolei pędzelek, w cenie 12zł możecie kupić TUTAJ.
Dodam jeszcze,że La Rosa a konkretnie FUTUROSA oferuje,aż 36 pięknych kolorów. Od różów po brązy, fiolety, zielenie, niebieskości. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Cień La Rosa nr 86 SERPENTINE
Cień La Rosa nr 83 OBSIDIAN
Cień La Rosa nr 35 DIAMOND
Cień La Rosa nr 11 QUARTZ
Ciężko było wybrać faworyta. Najbardziej urzekł mnie chyba jednak QUARTZ, później DIAMOND i wspaniały SERPENTINE, OBSIDIAN również świetnie się prezentuje. Wszystko jak najbardziej w moim guście ;)
QUARTZ to jasny róż, który delikatnie błyszczy. Pierwotnie na palcu wydaje się,że jest w nim zatopione milion świecących drobinek, jednak na oku efekt jest bardzo przyjemny.
Z całej czwórki najbardziej tu wyróżnia się właśnie SERPENTINE, jego chłodny fioletowo-niebieski odcień, którego początkowo się trochę bałam.
Tutaj jeszcze swatche. Od lewej QUARTZ, DIAMOND, OBSIDIAN i SERPENTINE. Cała ręka jest pokryta świecącymi drobinkami, które zafundował mi QUARTZ i DIAMOND. Pozostałe dwa kolorki są zdecydowanie bardziej matowe i nawet w opakowaniu już tak nie iskrzą.
Na całość oczka nałożyłam ukochanego QUARTZA, a w wewnętrznym kąciku dodałam jeszcze trochę DIAMONDA, efekt był bardzo ładny.
Cienie bez bazy utrzymują się bardzo długo, malowałam się około 14, zmywałam makijaż o 23, a był w stanie prawie nienaruszonym. Co prawda kolorek może trochę wtedy już wyblakł, ale tak czy siak był widoczny i wyglądał bardzo naturalnie. No i jeszcze kwestia pędzelka, jest naprawdę świetny. Dobrze się nim aplikuje, ładnie rozciera cienie.
Jestem bardzo zadowolona z tych produktów, i polecam je każdej z Was.
Który najbardziej Wam się spodobał? Quartz? ;)
Addicted to cosmetics
nie używam cieni, uważam to za zbędny kosmetyk , nie wiem czy w jakikolwiek sposób 'poprawia' wygląd ;p te cienie mają ładne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie przesadzili z drobinkami:)
OdpowiedzUsuńSERPENTINE mnie uwiódł :)
OdpowiedzUsuńQuartz i Obsidian są śliczne :) Przymierzam się do kosmetyków mineralnych, na razie robię rozeznanie :)
OdpowiedzUsuńwszystkie piękne, ale ten najciemniejszy... cudo!!
OdpowiedzUsuńWszystkie strasznie mi się podobają!
OdpowiedzUsuńŚwietne są te cienie!
OdpowiedzUsuńSuper kolorki sobie wybrałaś, ja mam z nich 11-quartza :)
nr 83 OBSIDIAN mi się podoba, choć ja sama nie używam takich cieni:)
OdpowiedzUsuńgranat :)
OdpowiedzUsuńSERPENTINE jest piękny :)
OdpowiedzUsuńfajne te cienie :) efekt na oku podoba mi sie bardzo :)
OdpowiedzUsuńDiamond jest piękny :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam cienie w kolorze fioletu mam na ich punkcie bzika może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne cienie!
OdpowiedzUsuńśliczne kolorki!
OdpowiedzUsuńładnie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki, najbardziej spodobał mi się QUARTZ i DIAMOND, ale ja preferuję takie naturalne. Tylko się obawiam, że te drobinki byłyby na całej twarzy :/
OdpowiedzUsuńnie jestem fanką cieni w takiej postaci, ale kolory są ładne ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kosme-teria.blogspot.com/
ale piekne kolory....
OdpowiedzUsuń11 i 86 <3 śliczne
OdpowiedzUsuńcudne są! quartz <3
OdpowiedzUsuńJeszcze chyba nie miałam mineralnych cieni, ale skoro tak długo się utrzymują to muszę kiedyś wypróbować :) Podoba mi się ten niebieski :)
OdpowiedzUsuńcienie moim zdaniem wygladaja bardzo ciekawie - no i sa mineralne, dla mnie to bardzo duzy plus. A nie wiesz, czy mozna je dostac w jakims normalnym sklepie/drogerii?
OdpowiedzUsuńŁadne mają kolory i dobry pigment ;D
OdpowiedzUsuńMam kilka cieni La Rosa i też jestem nimi zachwycona:) Prześlicznie się błyszczą i to fakt że długo utrzymują się na powiece:)
OdpowiedzUsuńWszystkie mi się podobają, są absolutnie rewelacyjne. :) Piękne.
OdpowiedzUsuńśliczne kolorki :) najbardziej podoba mi się cień nr 35 DIAMOND i 86 SERPENTINE
OdpowiedzUsuńCienie mają rewelacyjną pigmentacje oraz kolorki :)
OdpowiedzUsuńNiestety ja nie znoszę wszelkich drobinek w produktach :D
W wolnej chwili zapraszam do siebie www.niekoffanaa.blogspot.com ;)
ten niebieski najpiekniejszy!
OdpowiedzUsuńDiamond jest bardzo ładny :-)
OdpowiedzUsuńSERPENTINE najbardziej mi się podoba
OdpowiedzUsuńpiękne, wszystkie mi się podobają! :)
OdpowiedzUsuńDiamond i Serpentine <3
OdpowiedzUsuńale śliczne *.*
OdpowiedzUsuńświetne cienie ;]
OdpowiedzUsuń