Muszę się po mału szykować na wieczorne eskapady,ale wcześniej mam dla Was bardzo długi, obfitujący w słodkie zdjęcia post, w którym pokaże Wam całą moją spółkę :)
Aktualnie w moim domu przebywa jedna kotka, dwa kocury, chomik i pies ;)
To jedno zdjęcie, na którym kocurasy są we trójkę:D Największa Stefcia, kolorowy Tymon i maleńki Antek :)
Za psami nie przepadam,no ale mam w domu jednego- poznajcie Kofiego :)
No i Szczylas! Swoją drogą ma dzisiaj swoje pierwsze urodziny!
Stefcia- to moja ukochana czteroletnia kotka. Miała być Stefanem...no,ale jak jej tego nie wybaczyć?
Ma okropny charakter, czysty dzikus z niej. Ucieka od wszystkich, boi się wszystkiego. Spróbuj tylko włączyć mikser/odkurzacz/czajnik trzymając ją na rękach! Ślady w postaci pazurów zatopionych w ciele gwarantowane ;)
Czasem jak ją najdzie ochota...(bardzo rzadko) sama do mnie przyjdzie, położy się,ale jak tylko ja spróbuje ruszyć ręką to spada od razu :D Ale i tak ją kocham ;)
Jakie ma kolorowe łapeczki :D To małe rude koło niej to Tymon.
No właśnie- Tymon! Zna go chyba każda z Was, która tylko śledzi mojego FB :) Wszystkie mówiłyście,że będzie kotką, a tu HOP :P Mom kocura :P
Ma ledwo ponad trzy miesiące. I jest zupełnym przeciwieństwem Stefki, łasi się, tuli. ;)
Taki trochę melancholik z niego, siedzi, patrzy przez okno i myśli :D Pewnie jakby się wyrwać?:D Takie emocjonalne stany szybko mu jednak przechodzą^^
Kiedy Stefka zachowuje stoicki spokój, on ciągle goni, biega,skacze. Spada z parapetów, drzwi, drzew, dachów i pędzi dalej :D To cud,że jeszcze żyje, serio :P
Pół dnia biegania, pół dnia spania.. ;) Trzeba być wypoczętym.
A jeszcze nie tak dawno był takim małym prosiakiem :DD Widzicie podobieństwo?
A to moja newww love :D Poznajcie Antka! Ma ledwo dwa tygodnie i już wiadomo,że będzie z niego taki sam przytulas jak z Tymona :D
Co ja widzę? Nic jeszcze nie widzę... Jeszcze :D
Bo ostatnio już otworzyłem oczyska i jestem taaaaaaaaaaaaaaaaki kochany :D
Myśl przewodnia Stefki...czy to,aby na pewno moje dziecko?
To Kofi za czasów bycia małym kundlakiem :P Ładne to to wtedy było i fajne,a teraz takie wielkie i nie fajne wyrosło :DD
Co się tak gapisz?
No to smażing i ogólnie całodniowy opierdaling ^^
I na koniec dwa dzióbki,których już niestety nie ma ;(
Gucio, auto potrąciło go 2 czerwca, miał przeszło rok i był taki cudny.
Rumcajs z kolei miał prawie dwa lata, gdy go potrąciło.. Biedaczek :(
Zarówno Gucio jak i Rumcajs to również potomstwo Stefki.
No i to tyle :D
Lubicie moją ferajnę? :DD
Addicted to cosmetics and KOTY :P
Trochę przeraziło mnie to, że na swojego psa mówisz że jest niefajny, i szczerze nawet mnie to uraziło, mam psa który jest starszy ode mnie i Go kocham, niewyobrażam sobie że mogłabym go stracić. Kocham moje wszystkie zwierzęta i niewiem jak to jest ich nie lubić. ;(
OdpowiedzUsuńJa po prostu nie lubię psów, i to szczeniak rodziców :D A jest nie fajny dlatego,że szczeka o wszystko ciągle, nie można nawet nogą ruszyć bo zaraz jest huk, co tam przez dzień,ale jak jest 2 w nocy, czy 4 to to serio wkurzające ;)
Usuńdlatego wolę koty od psów :D
UsuńOjojjj jakie cudowne koteczki! Kocham koty po prostu do szaleństwa. Tymuś cudeńko!
OdpowiedzUsuńMasz teraz przerąbane u Stefki i Antka :DDD
UsuńFajna gromadka, u mnie tylko dwa chomiki, których na ręce wziąć nie mogę, ale i tak są super, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle mnie rozczuliłaś.....
OdpowiedzUsuńo matko jakie dzadupki kochane:D
OdpowiedzUsuńZgadzam się są cudne :)
UsuńNo to 100 lat 100 lat! :D Dla Szczylasa. Stefcia miała być Stefanem a Tymon kotką? :D To się wyrównało.. A Antek to ten co odgadłam kogo będziesz miała w domu? :P Mój brat ma tak na imię :D Ale kotek śliczny :P Ja mam Śnieżynkę ;D Psa też masz bardzo ładnego, chociaż nie przepadam za szczekającymi zwierzętami :D Jestem tak samo kocią mamą jak ty! :D A dla kotków, które zginęły pod kołami samochodów [*]. Okropni ludzie, którzy nie patrzą na drogę. :/ W wolnych chwilach zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuń______________________________________________
alekssandrasssss.blogspot.com
My od początku wiedzieliśmy,że Tymon to kocur,ale dziewczyny pisały,że to na bank kotka. :) Antek- fajne to imię, fajne :D Śnieżynka mi się z czymś białym kojarzy :D Ze śniegiem, hahah :D Ja też nie przepadam temu nie lubię psów ;) No to piatka kocia mamo :*
UsuńSkąd wiesz że Tymon to kocur? Ma "ewidentne" dowody bycia samcem? Trzykolorowy kocur to straszna rzadkość! Zazwyczaj, zgodnie z zasadami dziedziczenia 3kolorowe umaszczenie mają kocice :) Musiała się wkraść mutacja! Niesamowite, masz bardzo wyjątkowego kotka ;)
UsuńNie umniejszając reszcie sympatycznej ferajny :D
Ma ewidentne dowody :D O mam mutanta w domu, hihihii :D
Usuńjej jaki cudowny zwierzyniec .....maluchy sa kochane:)
OdpowiedzUsuńKotki najbardziej <3
OdpowiedzUsuńJuż CI pisałam, że Stefka to Matka KOtka :D
OdpowiedzUsuńkociakiii lov <3
OdpowiedzUsuńale bym je wygłaskała wszystkie :D
Super zwierzaki. Stefcia to niezła dama między kocurkami :D Ja mam jedna kocicę, ale niedługo gromadka się powiększy pewnie o 2-3 małe kotki :)
OdpowiedzUsuń2-3 małe? :D Kocica w ciąży? :D To Ci się nawet o 6 może powiększyć :D
UsuńPiesio najukochańszy;) A co robicie z pozostałym potomstwem kocicy?? Moja sąsiadka ma koło 20 kotów i za każdym razem z miotów sobie zostawia po jednym, resztę topi:/ zastrzyki są takie niedrogie, lub miesiące bezpłatnej sterylizacji...
OdpowiedzUsuńTopi? :O moja kotka nigdy nie rodziła dużo, 2, max 3, wtedy rozdawałam kocury, albo mój brat je przygarniał. Ja dawałam Stefce tabletki, i po nich ostatnio mi dużo kotów zdychało przy porodzie. Antek np. miał jednego brata i nie przeżył.. :/ A teraz jadę z nią do weterynarza i będzie dostawała zastrzyki ;)
UsuńNo topi, topi;( U niej ponoć każdorazowo minimum 4-5;( Zastrzyki dobra opcja, jak miałam kotkę też je brała;)
UsuńPolecam Wam sterylizację kotek. Zastrzyki czy tabletki to hormony, które podawane regularnie mogą doprowadzić do ropomacicza. Taniej i bezpieczniej wyjdzie sterylizacja. Wiem, bo sterylizowałam 2 moje kotki i stado bezdomnych, którymi we współpracy z urzędem opiekuję się. Po sterylce kotki uspokoiły się i przytyły, mimo że dostają tyle samo pokarmu, więc możecie sobie wyobrazić jak ciąże czy ruje męczą organizm ;) Po tygodniu kotki wędrują "na wolność", więc jest to dowodem jak sprawnie wykonana sterylizacja powoduje szybkie gojenie się rany. Nie zanotowałam żadnych powikłań, wysterylizowane kotki są pierwsze zameldowane w porze karmienia ;)
UsuńJej, ale masz zwierzyniec u siebie :-D wszystkie są kochane!
OdpowiedzUsuńKocham kociaki!!
OdpowiedzUsuńKociara :P Też miałam kiedyś taką ferajnę. Oj ile tego się przez dom przewinęło.... Chomiki, myszoskoczki, kanarki, papużki faliste, psy i koty. Nie, nie zmyślam ;) Tak było naprawdę ;) Stado kotów koło domu- ukochany Zefel (o dziwo byłA kobietą). Stadko psów (najwięcej 4). Dziś pozostał z tej ekipy jeden piesek, który też o dziwo okazał się suczką :D Nie ma to jak nazwać zwierzątko, a potem sprawdzić płeć :D
OdpowiedzUsuńZefel rozwalił system!
UsuńAle masz fajne kociaki ;3
OdpowiedzUsuńwow:D szkoda,że mam uczulenie na sierść;D
OdpowiedzUsuńKochane wszystkie! ;)
OdpowiedzUsuńI ten maluch ajć rozczuliłam się :D
I co mówisz, że piesek nie fajny - fajny fajny ja zarówno psy ajk i koty kocham ;D :)
jakie słodkie zwierzaki ;3 a koty wymiatają, hah <3
OdpowiedzUsuńbest-frieend.blogspot.com
Takiego malucha już na dwór bierzecie? Ja swojego kota wzięłam na dwór po raz pierwszy dopiero jak miał już prawie pół roku :)
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje zwierzątka są śliczne, najbardziej mi się podoba oczywiście Tymek :)
Jakie słodkie i te małe kociaki <3
OdpowiedzUsuńAle słodziaki ;-) ja mam dwa psy ;-)
OdpowiedzUsuńale ich dużo;P
OdpowiedzUsuńale ja i tak wole koty,sama mam 5 i ledwo z nimi wytrzymuje;D
a ja psy uwielbiam, a kotów NIE!:)
OdpowiedzUsuńRzadko się zdarza tricolor męski. Taki gen jest sprzężony z płcią żeńską. No cóż, ale trzeba wybaczyć Tymkowi ;)
OdpowiedzUsuńNie dawaj tabletek Stefci, bo Ci zdechnie na ropomacicze :( Zrób sterylkę.
tak, sterylka bezpieczniejsza
UsuńNuszkisława jest wysterylizowana, to był jeden z 'warunków' który musiała spełnić, żebyśmy mogli ją przygarnąć ze schroniska
podobno po sterylizacji może zmienić się osobowość kota i Stefania ma szansę stać się przytulasem i głaskaczem :D
buziaki i mizianie dla wszystkich futerek :3
nieee, wtedy to by już nie była moja kochana Stefka :D jestem do niej przyzwyczajona ;) a co do sterylizacji, mam ogromne obawy i jej tego nie zafunduję ;)
UsuńSterylizacja jest znacznie bezpieczniejsza ;) I to dziwne, że facet jest tricolorem. Pierwszy raz słyszę ;) I serio przemyśl tą sterylizację.
UsuńRudziu, całkiem niedawno sterylizowałam moją Krówcię. No fakt, przez kilka dni ją bolało... ale dostawała tabletki przeciwbólowe i teraz jest już wszystko w porządku. Rozumiem Twoje obawy i wiem, dlaczego ten zabieg budzi w Tobie sprzeciw.
UsuńPrzepraszam, czasami wypowiadam się obcesowo. Zrzućmy to na karb przyzwyczajenia z roboty :P
Zresztą, nie namawiam. Rób, tak jak uważasz, że jest najlepiej :D
ale to też chodzi o to,że kiedyś ja czy ktoś z mojej rodziny będzie chciał małego kocura, i wtedy przestanę pakować w Stefkę zastrzyki i będziemy czekać na młode ;)
UsuńJa uwielbiam psy, co nie oznacza, że kotów nie lubię, ale pies to pies :) Zresztą wszystkie zwierzęta są kochane :) Fajna ferajna :)
OdpowiedzUsuńile słodziaków :D
OdpowiedzUsuńKoty fajne, ale jak można nie lubić psów? Nie rozumiem ;d
OdpowiedzUsuńmożna :) jak dla mnie są zbyt głośne, i po prostu zbyt "psowate" :D
Usuńmożna można :D
UsuńTrzeba się troche podlizać solenizantowi jest diabelnie słodki i uroczy <3 Za kotami nie przepadam 100x wole psy, aczkolwiek nei wszystkie. :)
OdpowiedzUsuńsuper:) ja mam 6 kotów i dwa psy
OdpowiedzUsuńUrocze kociaki :) Też mam takie zdanie o psach, nie przepadam, no ale posiadam jednego, ale dom i tak zdominowany przez moje koty :).
OdpowiedzUsuńKocham koty, mam 5 :D
OdpowiedzUsuńśliczne mruczki
OdpowiedzUsuńKochane zwierzaki :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę zwierzaków! Jestem uczulona na sierść, więc mam tylko rybki :(
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje mini rozdanie!
http://monkeyyo.blogspot.com/2013/08/mini-rozdanie.html
Fajną masz tą gromadkę, a Antka i Tymona mogłabym przytulać cały dzień (oczywiście Stefię też, ale nie wiem czy by chciała :<)
OdpowiedzUsuń"No co? No leże. Co poleżeć sobie nie można?:P" ten tekst mnie rozwalił :D
nie chciałaby,ale i tak by była zazdrosna ;p
UsuńKociaki to moje ulubione zwierzaki:)
OdpowiedzUsuńO raaaany, jakie cudne kociaczki! Takie słodkie, i te różowe łapeczki...ooohhh :D kocham kotki po prostu niesamowicie! :)
OdpowiedzUsuńale tych kotków :D ja mam jednego łobuza :D
OdpowiedzUsuńaaaaa ile kotów raj :D
OdpowiedzUsuńO matko, weszłam tutaj i żałuję, bo aż chciałam laptopa przytulać, jak zobaczyłam Twoje kociska :D:D
OdpowiedzUsuńjestem pierwszy raz na Twoim blogu i się zakochałam:) Twoja Stefka wygląda zupełnie jak mój kocur Marcel:P do tego, jak czytam, usposobienie dokładnie takie samo, czyżby bratnie dusze;P
OdpowiedzUsuńjakie kociaki-słodziaki :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam :D
jakie piękne kociaki, jejku w Tymonie to się zakochałam, oddaj go! :D cudny jest.
OdpowiedzUsuńale masz wyjątkowy "okaz" bo rzadko się zdarza, że Pan kot ma trójkolorowe ubarwienie, jakoś to jest związane z genami, że zazwyczaj koteczki ;p
jak przecyztałąm zapowiedź na fb to tylko czekałam na ten post! Jakie kochane zwierzaki, jestem kociarą i zdjecia kotków są dla mnie najlepsze. Aż żal że nie mogę mieć zadnego na mieszkaniu :(
OdpowiedzUsuńAle słodziaki wszystkie :D do schrupania :)
OdpowiedzUsuńKociaki są przerozkoszne :) Słodkie futrzaki :)
OdpowiedzUsuńTen maluch jest boski :) Ja mam dość kotów, po eskapadach na moim tarasie. Puki co ... odpukać dostosowałam się do zaleceń Aswertyny i nie widu ani nie słychu kocurów.
OdpowiedzUsuńA czemu nie wysterylizujesz swojej kotki?
Ja bardziej kocham psy, od zawsze miałam styczność z pieskami, zawsze mi wmawiano, że koty są fałszywe i w sumie w tym stwierdzeniu jest odrobina prawdy.
wow ale cudne zwierzątka :)
OdpowiedzUsuńKocham koty sama mam trzy <3
OdpowiedzUsuńaaaaaale śliczne kociaczki!:)
OdpowiedzUsuńNiezła gromadka!:) Ja też nie przepadam za psami... Chociaż mam 2;D
OdpowiedzUsuńKocur lepszy :D ciesz sie ,że tak wyszło :P Ja mam swojego kochanego rudzielca :)
OdpowiedzUsuńtak Stefa to matka reszta to dzieci ;)
OdpowiedzUsuńPiesio też fajny :D podoba mi się zdjęcie, na którym są 3 Twoje koty, każdy innej wielkości :D
OdpowiedzUsuńKocia historyjka :D
OdpowiedzUsuńKornelia, cudne zdjęcia... ale skąd Ty te koty bierzesz? ;)
OdpowiedzUsuńkocham Tymona:D:D moja Pepsi jest nietykalska jak się chce ją dotknąć. Sama musi wybrać porę i wtedy przychodzi się kleić :)
OdpowiedzUsuńMasz naprawdę sporo zwierzaków. Ja miałam psa, teraz dołączył do nas mały kotek. Taki łaciaty jak Twoje maluszki.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widze burą kotkę ;) . a ten maluszek kolorwy jest cudny :D! ja u siebie na blogu też mam zdjęcia swoich maluchów :)
OdpowiedzUsuń