Kocham pomadki,błyszczyki... ;) Kocham i nie potrafiłabym bez nich żyć.
Dziś o dwóch bardzo pachnących, wróć! Bardzo smacznych produktach od Flos-Leku, mowa o wazelinach do ust- pomarańczowej i poziomkowej.
Od producenta:
Opakowanie: Tekturowe opakowanie a w nim okrągła wazelinka.
Konsystencja: Zbita.
Zapach: Oba są owocowe.
Cena/dostępność: Około 7zł, do kupienia np. w Rossmanie.
Moja opinia: Produkt otrzymujemy najpierw w tekturowym opakowaniu, później czeka na nas mały słoiczek, z dobrze dopasowaną zakrętką dzięki, której nic nie wydostaje się na zewnątrz. Mi osobiście opakowanie nie przypadło do gustu, bo wolę takie produkty w sztyftach. Konsystencja jest zbita, łatwo jednak wydobyć ją na palec. Mam wrażenie,że po dotknięciu jej jak za sprawą magicznej różdżki staje się mięciutka. Warto też dodać,że bardzo szybko się topi. Lekko błyszczy,ale ogólnie jest przeźroczysta. Zapach, ma tu bardzo duże znaczenie. Pomarańczowa jak soczyste pomarańcze, poziomkowa jest trochę bardziej delikatna. Ta druga bardziej mi się spodobała ;) Jeśli chodzi o działanie, jestem bardzo zadowolona. Na ustach widać tylko delikatną, świecącą poświatę, nie mniej jednak działa super! Nawilża usta, sprawia,że pojawia się ładny błysk i wyrównuje koloryt. Dzięki regularnemu stosowaniu pożegnałam popękaną skórę na ustach, a przywitałam gładkie i dobrze nawilżone usteczka ;) Do wyboru jest wazelinka poziomkowa&pomarańczowa&różana&czekoladowa&waniliowa, każda z nas znajdzie coś dla siebie ;)
Którą wazelinkę macie? ;)
5/6
Addicted to cosmetics
Poziomki KOCHAM nad życie!
OdpowiedzUsuńprezentują się bardzo ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kosme-teria.blogspot.com/
mam to masło z nivei i jednak nie pasują mi takie produkty, wole sztyfty ;/
OdpowiedzUsuńNie przepadam za smarowidłami do ust ze słoiczków, bo zawsze wybabrzę sobie palce i później mam problem z ich wytarciem. W szczególności jest to upierdliwe w zimie, kiedy muszę się przebić przez sterty maneli w torbie, żeby wydobyć chusteczki xD. Zawsze mam jakiś problem :D
OdpowiedzUsuńnie mam żadnej i nigdy nie widziałam ich w rossmannie ;x
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam, ale Twoja recenzja mnie skusiła. :)
OdpowiedzUsuńpoziomke bym przygarnęła :D
OdpowiedzUsuńNie lubie za bardzo pomadek, balsamow i blyszczykow. Ale wazeline na usta uwielbiam. Takiej smakowej nie uzywalam, musze sprobowac.
OdpowiedzUsuńNie lubie za bardzo pomadek, balsamow i blyszczykow. Ale wazeline na usta uwielbiam. Takiej smakowej nie uzywalam, musze sprobowac.
OdpowiedzUsuńNie lubie za bardzo pomadek, balsamow i blyszczykow. Ale wazeline na usta uwielbiam. Takiej smakowej nie uzywalam, musze sprobowac.
OdpowiedzUsuńNie mam jeszcze takiej, ale czuje się skuszona :)
OdpowiedzUsuńja miałam poziomkową i ją bardzo lubiłam ;)
OdpowiedzUsuńNie znam ale jak wykończę swoją to może sięgnę po poziomkę ;)
OdpowiedzUsuńJa mam czekoladową i ją uwielbiam :) jest baardzo wydajna, mam ją już od niepamiętnego czasu, a nadal jest jej więcej niż pół :D
OdpowiedzUsuńJuż czuję ich zapach :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze ich wazeliny
OdpowiedzUsuńpóki co zużywam zapasy Carmexu ;)
ale niegdyś tylko wazelinę używałam, grubą warstwą na noc ;)
O mniaam musi być smaczna! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ;)
http://red-and-black-life-style.blogspot.com/
Nie miałam żadnej z nich :) Ale wyglądają świetnie, a ja kocham wszystko co pomarańczowe ;)
OdpowiedzUsuńJa mam czekoladową i bardzo ją lubię. Szkoda tylko, że 'smak' tak szybko się ulatnia...
OdpowiedzUsuńczekoladowa i poziomkowa kusi, ale opakowanie odrzuca - mam za długie paznokcie ;c
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Chętnie bym przetestowała, ale jakoś nie przepadam za nakładaniem produktu palcem, szczególnie późną jesienią i zimą :/
OdpowiedzUsuńJa używam masełka z Nivea i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa mam waniliową, pachnie świetnie:). Kusi mnie poziomkowa, czekoladowa i różana - to zapachy które uwielbiam a kosmetyk okazał się świetnie nawilżać usta, dlatego mam ochotę na więcej:)
OdpowiedzUsuńOj taką waniliową albo poziomkową to bym drapnęła :D
OdpowiedzUsuńooo muszę spróbowac :D
OdpowiedzUsuńchyba muszę poszukać cudeńka na półkach w ross.
OdpowiedzUsuńMam czekoladową i ją uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńPamiętam te wazeliny jeszcze za dzieciaka :) Bananowa była przeeepyszna,ale niestety jej nie ma już :(
OdpowiedzUsuńuwielbiam wazelinki:) zawsze zachwalam:) nie tylko na usta ale i na rzęsy:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnej wersji, ale kusi mnie czekolada lub wanilia :D
OdpowiedzUsuńSuper będę musiała kupic :)
OdpowiedzUsuń_____________________________________________________
ew-ewel.blogspot.com <Blog o mnie i moim życiu.Zbieram o b s e r w a t o r ó w , odwdzięczam się!Komentujcie i obserwujcie z GÓRY DZIĘKUJĘ!
nie widziałam w rosmanie, ale muszę się lepiej przyjrzeć hihi
OdpowiedzUsuńMam pomarańczową ale w innym opakowaniu chyba starszą wersję , fajna jest i ten zapach mmm :)
OdpowiedzUsuńNie lubię tego sposoby aplikacji :<
OdpowiedzUsuńJa mam malinową, jest cudowna!
OdpowiedzUsuńprzygarnęłabym czekoladową :)
OdpowiedzUsuńTe wazelinki są naprawdę fajne :-). Polecam Ci też wazelinę kosmetyczną Ziaja - co prawda bezzapachowa i w ogóle taka nijaka jeśli chodzi o design, ale należy do moich ulubionych mazideł na usteczka :-D
OdpowiedzUsuńMam małą prośbę - mogłabyś dodać mjego bloga do obserwowanych? Dopiero startuję, ale będzie ciekawie :-)
Allthesnuff.blogspot.com
Nie miałam żadnej, ale być może skuszę się na pomarańczową, bo uwielbiam ten zapach w kosmetykach:-)
OdpowiedzUsuńJa miałam przyjemność stosować już 3 wersje :D Poziomkową, pomarańczową i różaną :)
OdpowiedzUsuńJa mam wersję handlową ale jeszcze jej nie używałam :)
OdpowiedzUsuńMiało być waniliową ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tych wazelinek ale chyba się skuszę na czekoladową :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Floslek ma takie wazelinki, muszę wypróbować kiedyś :)
OdpowiedzUsuńWazeliny z Flosleku nie miałam :) Ale generalnie od czasu do czasu kupuję w aptece taką zwykłą, białą, kosmetyczną. Idealna na zimę:)
OdpowiedzUsuńPoziomkowa mnie ciekawi :D Uwielbiam pomadki, wazeliny i masełka do ust :D
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować. :D Czekoladowa może??:D
OdpowiedzUsuńczekolada z wanilią może być smakowicie:D
OdpowiedzUsuńMuszą pięknie pachnieć ;-)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdzie ich nie widziałam, ale chyba się skusze, wyglądają naprawdę ciekawie ;) a teraz akurat przydałoby się coś lepszego do ust ;)
OdpowiedzUsuńcalkiem ciekawa... ale ja pewnie zostana przy carmexie :)
OdpowiedzUsuńWyglądają zachwycająco, a pachną pewnie jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiaaaaaaaaaam! :D Mam poziomkową i jak skończę na pewno pokuszę się o inne "smaki", omnomnom:) No i z działania jestem mega zadowolona.
OdpowiedzUsuńuwielbiam! poziomkowa musi pachnieć cudownie!:)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze tej wazelinki .. ale na pewno kupię! :)
OdpowiedzUsuńpoziomkową, czekoladową lub waniliową .. albo najlepiej wszystkie trzy! ;d
każdą bym chciała wypróbować:D
OdpowiedzUsuńmam chęć na tą pomarańczową wersję
OdpowiedzUsuńw poziomkową chyba się zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńmam mam różaną i kocham ją miłością wielką :D ♥
OdpowiedzUsuńJa mam poziomkową, ale jakoś za nią nie przepadam.
OdpowiedzUsuńNie lubię takich produktów, stawiam na zwykłe balsamy do ust.
OdpowiedzUsuńTen wybór smaków/wariantów wazelin jest ogrooomniasty :D
OdpowiedzUsuńNie drogo, kurcze chyba się pokuszę wiesz, narobiłaś mi ochoty :) Musze je wypróbować.
OdpowiedzUsuńuwielbiam różaną pachnie obłędnie
OdpowiedzUsuń