Fajnie jak poniedziałek jest wolny, niedziela kończy się o wiele przyjemniej ;)
Dziś mam dla Was pierwszą z recenzji produktów otrzymanych od BingoSpa, na pierwszy rzut ogromny niewypał...
Maska do twarzy do cery tłustej- BingoSpa
Opakowanie:. 120g słoiczek z nakrętką bez dodatkowych zabezpieczeń.
Konsystencja: Żelowata.
Zapach: Nieprzyjemny.
Cena/dostępność: Około 10zł, do kupienia TUTAJ.
Moja opinia: Maska od Bingo mieści się w 120g słoiczku, który jest zabezpieczony tylko i wyłącznie nakrętką. Wewnątrz nie ma już żadnego dodatkowego sreberka, plastiku ,nic a nic. To mi się nie spodobało. Konsystencja z kolei jest na plus, jest żelowata, nie spływa z twarzy i dobrze się ją nakłada. Zapach- bardzo nieprzyjemny. Pachnie jak jakieś popsute piwo, na szczęście w kontakcie z twarzą ta nieprzyjemna woń się ulatnia. Dalej działanie, i przyznaję się bez bicia użyłam tej maski tylko i wyłącznie jeden RAZ, a dlaczego? Bo po użyciu moja twarz była cała czerwona, piekła, szczypała i niemiłosiernie swędziała.
Razem z moją ukochaną Kalistą:* przeanalizowałyśmy skład,żeby dopatrzeć cóż to mogło tak na mnie podziałać :)
Aqua- no to Aqua wiadomo :D woda, rozpuszczalnik.
Faex Extract- wyciąg z drożdży, a one jak wiadomo są bogatym źródłem witamin i mikroelementów, zawierają wapń, białko, żelazo i inne cenne dla nas składniki.
Alcohol denat. - odkaża, pozwala składnikom wnikać w głąb skóry. Zanieczyszczony etanol, wysusza, podrażnia- zawłaszcza tak wysoko w składzie! Działa konserwująco jak na alkohol przystało.
Soluble Collagen(kolagen hydrolizowany)- działa na skórę regenerująco i wygładzająco, tworzy na skórze film, którzy chroni ją przed działaniem niekorzystnych czynników z otoczenia.
TEA- regulator ph pochodzenia chemicznego. Często powoduje reakcje alergiczne. Podrażniając przy tym oczy i przyczyniając się do wysuszenia skóry.
Acrylates/ Steareth-20 Mathacrylate Copolymer- regulatory lepkości, które tworzą ochronny film na skórze.
Propylene Glycol-(glikol propylenowy)- humekant, zwiększą penetracje składników aktywnych w głąb skóry. Używany jako rozczynnik nadający kosmetykowi pożądaną konsystencję emulsji oraz jako składnik nawilżający skórę. Jest również rozcieńczalnikiem do gęstych tensydów. W wysokich stężeniach działa konserwująco. Może powodować podrażnienia.
Citris Aurantium Dulcis (orange) Oil- olejek pomarańczowy.
Cała reszta to parabeny, o których chyba nie muszę się rozwodzić.
Sodium Benzoate- konserwant.
Także no ja dziękuje za taki wspaniały skład i efekty ;)
Addicted to cosmetics
ja mam maskę bingo spa z algami i sobie chwale :)
OdpowiedzUsuńUuu szkoda..
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z BingoSpa.
OdpowiedzUsuńnieciekawy ten skład, ale dobrze jest właśnie poczytać czasem na blogach o tym, co na siebie naprawdę nakładamy, pominąć te subiektywne opinie, postaram się zapamiętać, żeby na tę maskę nie dać się skusić :)
OdpowiedzUsuńUuuu ... no to lipa
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej wiele złego także nawet nie brałam jej pod uwagę i teraz jeszcze bardziej utwierdziłam się w przekonaniu, że nie chcę jej testować.:)
OdpowiedzUsuńO nie, mnie też by pewnie skrzywdziła :-D
OdpowiedzUsuńnie spotkałam jeszcze ;p
OdpowiedzUsuńhttp://kosme-teria.blogspot.com/
Nie znam, próbować nie będę. Ani recenzja nie zachęca ani cery tłustej ja nie mam...
OdpowiedzUsuńChciałam go kupić, dobrze że tego nie zrobiłam :P
OdpowiedzUsuńBingoSpa jakoś do mnie nie przemawia:(
OdpowiedzUsuńOj no to straszna ta maseczka, już w opakowaniu wygląda conajmniej dziwnie ;P
OdpowiedzUsuńtreepsy.blogspot.com
Ups... To niedobrze, że maska tak podziałała na Twoją buzię..
OdpowiedzUsuńTo ja się nie dziwię - Alcohol denat. mnie zabija (znaczy się moją cerę xD) :))
OdpowiedzUsuńUhh, a to brzydal. Ja nie lubię kosmetyków do twarzy, które mają żelową konsystencję :/
OdpowiedzUsuńoj to nie dla mnie :D u mnie suchutka jak nie wiem:)
OdpowiedzUsuńMam cerę suchą i bardzo wrażliwą więc maska zdecydowanie nie jest dla mnie :) No i w dodatku ten Alcohol denat w składzie...
OdpowiedzUsuńOjej niewypał...:(
OdpowiedzUsuńŹle wspominam maski do twarzy tej firmy :(
OdpowiedzUsuń'a miało być tak pięknie' ?
OdpowiedzUsuńJaka dziwna konsystencja. Faktycznie skład zabija. Ja ogólnie nie potrafie przekonać sie co do masek;/ albo stosowac nie umiem^^
OdpowiedzUsuńTen alkohol od razu mnie zniechęca :/
OdpowiedzUsuńDobrze, że wyrządziła Ci większej krzywdy. Też mam kilka masek z BingoSpa i ich działanie mnie nie zachwyca. Za to peeling mają rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńTemu Panu to my już podziękujemy. Na pewno się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńJeszcze niczego nie miałam z Bingospa...
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie : probkowo.blogspot.com
U mnie dużo o tym co ZA DARMO można wyrwać z sieci i nie tylko ;)
+ obserwuję :)
jaw ogóle nie trawię Bing-owych kosmetyków
OdpowiedzUsuńŁadny wygląd bloga :))
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do siebie :*
http://sialalala96.blogspot.com/