Ten produkt miałam możliwość poznać dzięki Magdzie, spodobał mi się od samego początku i wiedziałam,że zostanie moim przyjacielem. Tak też się stało no i nawet trafił na listę HITÓW października.
Puder prasowany - True-to-skin perfecting powder - Affinitone od Maybelline.
Od producenta: Zapewnia perfekcyjne, naturalne wykończenie makijażu. Puder dopasowuje się do odcienia skóry. Dostępny w 3 odcieniach.
Opakowanie: Poręczne i z lusterkiem.
Cena/dostępność: Około 20zł, do kupienia np w Rossmanie.
Moja opinia: Puder mieści się w bardzo poręcznym opakowaniu, które zawiera lusterko więc jest proste w użyciu. Puder jest bardzo przyjemny w użyciu, matuję twarz na jakieś cztery godziny i dzięki temu nie muszę co chwilę spoglądać w lusterko. Jest wydajny, bo używam,używam a końca nie widać. Do wyboru jest dużo odcieni, więc każda z nas znajdzie coś dla siebie. Mój egzemplarz to numer 9 czyli Opal Rose :D Bardzo ładnie wtapia się w skórę i jest prawie niewidoczny. Na twarzy wygląda bardzo naturalnie, nie zapycha, nie uczula. Dużym plusem jest też zapach, który jest całkiem przyjemny jak na tego typu produkt. Podsumowując jest to fajny, tani produkt, który warto mieć w swojej torebce.
Miałyście go? Jak się u Was sprawdził?
Addicted to cosmetics
Ja jakoś nie wzdycham z zachwytu do produktów tej firmy, zaufanie do niej drastycznie zmalało po aferze z kradzieżą zdjeć...na razie używam tylko i wyłącznie pudrów sypkich ;)
OdpowiedzUsuńMam i też lubię :) Idealny do torebki bo od razu ma lusterko :D
OdpowiedzUsuńTeż mam tylko że w odcieniu 03 light sand beige i jest to jak na razie najlepszy puder :)
OdpowiedzUsuńtego nie miałam, teraz mam w planach kupić jakiś ryzowy puder :D
OdpowiedzUsuńmuszę go koniecznie przetestować, bo mój puder to musze co godzinę poprawiać, bo zaczynam się świecić ;c
OdpowiedzUsuńWszyscy go polecają, muszę w końcu się w niego zaopatrzyć ;D
OdpowiedzUsuńnigdy go nie używałam ale prezentuje się genialnie :)
OdpowiedzUsuńTego akurat nie testowałam... :)
OdpowiedzUsuńJeżeli lubisz pudry prasowane to zachęcam Cię do zapoznania się z moim nowym odkryciem na blogu :) Pozdrawiam :)
http://basiek-baasiek.blogspot.com/2013/11/ogromna-prosba-fotki.html ZAJRZYSZ? :) BĘDĘ WDZIĘCZNA :)
OdpowiedzUsuńmiałam podkład i mnie zawiódł;/
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy, narazie mam zapas pudrów do twarzy :) ale kto wie, może kiedyś się ta ten skuszę :)
OdpowiedzUsuńZnam i lubię :)
OdpowiedzUsuńŁadny blog :)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólne obserwowanie ?
( napisz u mnie )
Właśnie mam zamiar go kupić na najbliższej promocji w Rossmanie :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, trwa 5 rozdań z atrakcyjnymi nagrodami ;)
http://mietowe-love.blogspot.com/
zastanawiałam się kiedyś nad nim, jednak zrezygnowałam z niego na rzecz rimmel match perfection i żałuję
OdpowiedzUsuńNie znam. Nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńMam go i aktualnie używam :) Lubię go nawet, choć początkowo podchodziłam do niego jak pies do jeża, bo mnie matuje baaaardzo delikatnie, a nawet lekkiego błysku na nosie nie znoszę ;)
OdpowiedzUsuńDzisiaj również pisałam o nim na swoim blogu i też jestem z niego zadowolona, na co dzień sprawdza się idealnie ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam, ale czas pokaże :)
OdpowiedzUsuńnie miałam ale planuje kupic w rossie na i 40:D
OdpowiedzUsuńMaybelline średnio się u mnie sprawdza. Ich kosmetyki są takie "treściwe". Zbyt ciężkie dla mnie.
OdpowiedzUsuńja jednak zostaje przy swoim z My Secret ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam go, ale z tej serii stary podkład miałam (nie w tej nowej szacie).. szału nie było.
OdpowiedzUsuńFajny, może też się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńOj tak jest bardzo fajny, też go lubię i często do niego wracam. Przystępna cena i dodatkwy "+" za lusterko :)
OdpowiedzUsuńUżywam podkładu i korektora z tej serii, ale pudru jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńJakoś się z ta marka nie polubiłam.
OdpowiedzUsuńPlanuję kupić go w piątek, ale inny odcień, bo "mój" Ross posiada chyba tylko 3 warianty:/
OdpowiedzUsuńmoże się na niego skuszę:)
OdpowiedzUsuńnie znam, ale brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
nie miałąm go jeszcze, super, że matuje i sprawdza się:)
OdpowiedzUsuńNo moja droga wreszcie będzie okazja poznać się osobiście w Krakowie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie stosuję pudrów ;)
OdpowiedzUsuńChyba się w końcu na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię lekkie pudry, które dają naturalny efekt, więc pewnie bym go polubiła ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam.....ale...
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale stosowałam z tej linii podkład i niestety nie zachwycił mnie szczególnie.
OdpowiedzUsuńnie miałam, a teraz czaję się na puder marki Softer bo miałam okazję pomacać i jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńU mnie kiepsko się sprawdził,u mnie matuje na góra 2 godz.
OdpowiedzUsuńPodobnie jest i u mnie, nie wiem czy nawet 2 godziny matuje.
UsuńNie miałam.
OdpowiedzUsuńszybko się ścierał;/
OdpowiedzUsuńMiałam go i dla mnie był ok :)
OdpowiedzUsuń