Było denko, były nowości to czas na HITY, swoją drogą jeśli mój blog przeżyje jakoś zimę to będzie cud :) Już znienawidziłam robienie zdjęć w domu, ich jakoś jest tak okropna... dobrze,że są programy do poprawiania tego i owego.
Oto moja listopadowa ósemka ulubieńców, wybór był nawet prosty bo od początku wiedziałam kto zwycięży.
Produkt od Sorayi czyli żel 2w1 z peelingiem, choć nie lubię tego typu produktów, ten jest naprawdę godnym polecenia. Dalej produkt od Balei- wspaniały zapach, cudne działanie i niska cena!
Tutaj coś do włosów- czyli maska od Bingo, która chyba spowodowała,że moje włosy rosną jak szalone! A obok niej cudo nad cudami czyli marokański balsam do włosów.
Perełka od Pat&Rub czyli mgiełka do twarzy i ciała, perła od Lotonu czyli termo-spray do prostowania włosów.
Na koniec moja ukochana szminka, którą w listopadzie używałam codziennie... pisałam o niej TUTAJ. I coś co było mi zupełnie obce- perfumy w kremie. A jakie to super!
Addicted to cosmetics
mój Łukasz uwielbia ten żel soray :)
OdpowiedzUsuńtez lubię tę maskę z bingospa :)
OdpowiedzUsuńodżywkę z bingo mam i całkiem całkiem... perełka z P&R jest rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńSpotkałam ten Loton w Naturze i długo się zastanawiałam, ale jednak się nie skusiłam. Skoro to taka perełka następnym razem chyba wyląduje w koszyku ;)
OdpowiedzUsuńta maska od bingo tak działa??to nawet nie wiedziałam:)
OdpowiedzUsuńdodatkowo ledwo człowiek wróci do domu i już ciemno, więc światło do zdjęć kiepskie :(
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego produktu, ale kilka mnie zainteresowało :)
ta maska z Bingo jest naprawdę świetna! :)
OdpowiedzUsuńperfumy w kremie mam inne :D
Mmm koniecznie muszę zakupić ten krem z balei. Ma taki świąteczny zapach.
OdpowiedzUsuńmy-world-lol.blogspot.com
Ooo świetne kosmetyki ! :)
OdpowiedzUsuńPomadka mnie ciekawi:)
OdpowiedzUsuńale masz ładny widok za oknem :)
OdpowiedzUsuńZostawiłam sobie tą mgiełkę P&R na lato, ale skusiłaś mnie żeby jej wcześniej spróbować ;)
OdpowiedzUsuńTen peeling Balea kusi mnie swoim zapachem :)
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego z Twoich ulubieńców ale tymi perfumami najbardziej mnie zaciekawiłaś ;)
OdpowiedzUsuńCzy ja dobrze widzę u Ciebie śnieg za oknem?? :D U mnie dalej go nie ma :(
Kupiłam sobie tą samą maskę z bingo, ale jeszcze nie używałam jej, ale jeśli ma zapewnić mi przyrost to raz dwa się za nią biorę ;)
OdpowiedzUsuńsporo tych hitów ;-)
OdpowiedzUsuńu mnie w rozdaniu jest własnie do wygrania ten żel- peeling Soraya ;-)
http://jkochajszlocha.blogspot.com/2013/11/nowy-przyjemny-szablon-bloga-rozdanie.html
Perfumy w kremie, super sprawa :D Czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten peeling Balei, ale coś nigdzie nie można go już dostać:(
OdpowiedzUsuńAle numer, u Ciebie śnieg, a ja dziś po zakupy w trampkach byłam ;D
OdpowiedzUsuńMuszę kupić tą maskę koniecznie! :)
OdpowiedzUsuńPeeling z Soraya widzę pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńciekawe czy dostanę jeszcze ten peeling z Balei...
OdpowiedzUsuńPerfumy w kremie? Pierwsze słyszę ;) Jak się sprawdzają?
OdpowiedzUsuńNajbardziej kusi mnie pomadka L`oreala i mgiełka z Pat&Rub ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z Twoich hitów.
OdpowiedzUsuń:) hehe, ja tam zawsze mam jakieś amatorskie zdjęcia, nie mam żadnej lustrzanki tylko zwykłą cyfrówkę, ale staram się coś tam zawsze wrzucać :)
OdpowiedzUsuńSoraya 2w1? ciekawe ! Ja bardzo cenię sobie GARNIER 3w1 (żel, peeling i maseczka do twarzy) wypróbuj, moze też polubisz. BALEA ciekawy, ja mam body balm summer? taki kokosowy z drobinkami, ale nie skradł mocno mojego serca. skończyło się aktualnie na nim i na piance truskawkowej :)
żadnego z twoich ulubieńców nie znam :)
OdpowiedzUsuńta maska Bingo aż krzyczy do mnie ,,kup mnie!"
OdpowiedzUsuńmuszę ją w końcu dorwać :D
To ja chcę tę maskę do włosów ;) może moje też poszaleją ;d
OdpowiedzUsuńAch, przygarnęłabym ten peeling z Baleii, zapach musi być boski :D
OdpowiedzUsuńa u mnie ta maska bingo się nie sprawdziła :(
OdpowiedzUsuńperfumy w kremie- ja tez chce:)
OdpowiedzUsuńBalea pięknie pachnie ;)
OdpowiedzUsuńchyba kupię tą maskę z bingo spa :D
OdpowiedzUsuńCzekam na tą maskę z BingoSpa, ciekawe czy u mnie też się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych produktów, kilka pozycji mnie zaciekawiło :)
OdpowiedzUsuńSzminkę mam i luuubię :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ta mgiełka strasznie śmierdziała...
OdpowiedzUsuńspray z LOTON miałam ;P
OdpowiedzUsuńPerfumy w kremie ---> ale bajer. :D
OdpowiedzUsuńBardzo spodobał mi się odcień szminki - chyba się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam nic z tych produktów ale ... perfumy w kremie ? Mega ! Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten żel- peeling od Soraya.
OdpowiedzUsuńJa tez uważam ze zel z peelingiem firmy Soraya jest godnym polecenia produktem - szczególnie dla osób z trądzikiem naprawdę super działanie. Zel oczyszcza skore, sprawia ze pojawia sie na niej mniej niespodzianek, pory sa zamknięte a skora gładka. Ja używam 2 razy dziennie i przy regularnym stosowaniu efekt jest po protsu rewelacyjny. Ja z serii care&control mam tez tonik i rowniez polecam :)
OdpowiedzUsuń