Dziś przygotowałam dla Was recenzję produktu od bardzo dobrze znanej wszystkim firmy - BingoSpa. Zapraszam na parę dosyć gorzkich słów o... Body scrubie ;-)
Od producenta: Krystaliczny scrub BingoSpa z ekstraktem z owoców Noni (Morinda Citrifolia), które zawierają ponad 100 niezbędnych substancji takich jak: witaminy, aminokwasy, enzymy, mikroelementy i pierwiastki śladowe.
Krystaliczny scrub BingoSpa przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry, dla kobiet w każdym wieku.
Usuwając martwy naskórek, krystaliczny scrub BingoSpa likwiduje szorstkość lub nadmierne łuszczenie, utrzymuje skórę w dobrej kondycji, działa tonizująco i odżywczo, pozostawia ją gładką, miękką i rozjaśnioną.
Dobrze oczyszczona skóra jest bardziej podatna na działanie preparatów nawilżających i natłuszczających.
Opakowanie: 550g słoiczek.
Konsystencja: Grubych ziarenek.
Zapach: Landrynkowy.
Cena/dostępność: Około20 zł do kupienia TUTAJ.
Moja opinia: Peeling mieści się w ogromnym, bo aż 550 gramowym opakowaniu. Jest ono szczelne, dobrze zabezpieczone. Bardzo żałuję,że na stronie producenta nie było żadnych informacji na temat tego jaki jest to peeling. A jest on solny. W opakowaniu czeka na nas po po prostu sypka sól. Bardzo ciężko więc rozprowadza się ten produkt po ciele, przelatuje przez palce, ciężko utrzymać go w dłoniach. Zapach nie wyróżnia się niczym szczególnym, jest lekko landrynkowy, całkiem przyjemny- w tej kwestii nie mam się do czego przyczepić. Niestety w kwestii działania się wcale,a wcale nie popisał... zazwyczaj nie mam problemów z kosmetykami, nie podrażniają mnie, a ten po kilku użyciach wywołał na mojej skórze zaczerwienienia. Skóra dodatkowo była bardzo przesuszona, i musiałam przyłożyć dużą wagę do nawilżenia. Żadnych pozytywnych aspektów... zużywam tą sól... jaką dodatek do kąpieli, po rozpuszczeniu w wannie mogę cieszyć się dosyć przyjemnym aromatem, ale czy w tym produkcie o to chodziło?
Też go nie lubicie?
Addicted to cosmetics
Szkoda, że nie sprawdził się u Ciebie.
OdpowiedzUsuńnie miałam i widzę że nie będę mieć..
OdpowiedzUsuńnie popisali się coś...
mnie nawet zwykła sól do kąpieli podrażnia, więc na pewno odpada...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak słabo się sprawdziła, tym bardziej, że powoduje zaczerwienienia :/
OdpowiedzUsuńRzeczywiście bubel, mogli napisać, że to sól, będę pamiętać, żeby go omijać :/
OdpowiedzUsuńPff...ale niewypał:)
OdpowiedzUsuńtotalna klapa;/
OdpowiedzUsuńze względu na konsystencje chętnie bym go przetestowała :D
OdpowiedzUsuńMiałam algi odchudzające w peelingu od Bingo SPA, też mnie wkurzała ich sypka forma... i to potwornie. Cieszę się, że już zuzyłam ;)
OdpowiedzUsuńNie używam nawet soli do kąpieli, więc nie dla mnie ;p
OdpowiedzUsuńOj to zdecydowanie nie jest wart mojej uwagi. Podrażnień nie potrzebuję a już tym bardziej wysuszenia mojej skóry z którą i tak mam ciągle problemy.
OdpowiedzUsuńszkoda że Cię podrażnił :( ale drobinki ma fajne
OdpowiedzUsuńSkrub - w takiej formie. Na pierwszy rzut oka myślałam że to sól. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa też myslałam, że to sól do kąpieli :)))
OdpowiedzUsuńuwielbiam kosmetyki BingoSpa, szkoda, ze mogę je tylko zamawiac przez internet...
OdpowiedzUsuńNie cierpie go, jak dla mnie bubel ;/
OdpowiedzUsuńDziwny peeling, wiem już że go nie kupię...
OdpowiedzUsuńKonsystencja nie przypomina peelingu tylko sól do kąpieli :P Ja pewnie tak samo jak i Ty bym ją przeznaczyła ;)
OdpowiedzUsuńJa od dawna twierdzę, że Bingo Spa to przede wszystkim marketing. Może i mają kilka dobrych produktów, ale większość jest conajmniej przeciętna;)
OdpowiedzUsuńTo faktycznie nieciekawy:/ Powinni dodać więcej jakiegoś żelu czy coś żeby nie był takie sypki. W takim razie jak go spotkam to omijam:)
OdpowiedzUsuńWygląda jak mokry cukier :D
OdpowiedzUsuń