Zapas żeli pod prysznic miałam ogromny... na szczęście udało mi się moją dosyć pokaźną kolekcję zminimalizować i teraz nieotwartych żeli nie mam więcej niż pięć :) Dziś o jednym koledze, który już znalazł się w reklamówce denkowej.
Jest to jagodowy żel od Balei.
Od producenta:
Opakowanie: Typowa, plastikowa 300 ml butelka.
Konsystencja: Sok z gumijagód! :D
Zapach: Jagodowy.
Cena/dostępność: Około 3zł w DM, do kupienia w drogeriach z niemieckimi kosmetykami.
Moja opinia: Butelka żelu to typowa jest typowa dla produktów tej firmy. 300ml, opakowanie, z którego bez problemu wydobywa się resztkę żelu. Właściwie ich buteleczki różnią się tylko etykietkami w zależności od zapachu,no ale na pewno zdążyłyście już to zauważyć :) Konsystencja jest koloru niebieskiego...wręcz smerfnego :D Jestem pewna,że nie tylko mi będzie kojarzyć się z sokiem z gumijagód. Bardzo przyjemnym w tym żelu jest również zapach- jest mocno owocowy, ale nie duszący, słodki i orzeźwiający :D Niestety jego minusem jest to,że po kąpieli utrzymuje się na skórze bardzo krótko. Mimo wszystko i tak go polubiłam podczas mycia towarzyszył mi bardzo przyjemny aromat. Żel jak zwykle dobrze sprawdził się w swojej roli- fajnie oczyszcza skórę, nie wysusza.
Miałyście fioletowego kolegę? ;> Niebieskiego właściwie!
Addicted to cosmetics
bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńMiałam go. Pachnie przepięknie :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tej firmy jak i alverde, z której mam masło do ciała, ale nie wiem czy wybrałabym akurat jagodowy żel - nie wyobrażam sobie tego zapachu jakoś :)
OdpowiedzUsuńkolorek ma swietny i bardzo ciekawe zdjęcia robisz
OdpowiedzUsuńAle mnie kuszą te żele Balei ;-) muszę w końcu któryś kupić ;-)
OdpowiedzUsuńSkończyłam go nie dawno i podobnie wyrobiłam sobie zdanie o nim.
OdpowiedzUsuńjaki fajny kolor :)
OdpowiedzUsuńno Kochana, co jedna notka to fotki ładniejsze :*
Kolor ma... troszkę przerażający xD Jakoś nie ufam kosmetykom w niebieskim kolorze, w ogóle nie lubię intensywnych kolorów w kosmetykach, no chyba że mówimy o kosmetykach do makijażu, to co innego ;) Mimo to mam ochotę wypróbować ten żel. Może kiedyś go sobie sprawię :)
OdpowiedzUsuńa ja dopiero mam pierwszy żel z balea;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji go powąchać. Szkoda, że są tak trudno dostępne. :(
OdpowiedzUsuńMiałam go!! :) Bardzo się z nim polubiłam,a szczególnie jego zapach bardzo mi odpowiadał :)
OdpowiedzUsuńżele Balea bardzo lubię :) ale tego jeszcze nie miałam :(
OdpowiedzUsuńjeszcze nie mialam kosmetyków balei ;D ale to sie zmieni ;D
OdpowiedzUsuńTez go mam, ale czeka na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńKolorek ma boski <3 też go mam, ale jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńmusi pięknie pachnieć
OdpowiedzUsuńto był pierwszy żelek jaki miałam z Balei :) tak kolor zdecydowanie smerfowy
OdpowiedzUsuńNie lubię tej firmy kupiłam żel pod prysznic i szampon do włosów i leżą bo nie ma kto tego zużyć.
OdpowiedzUsuńnie skusiłabym się na zapach jagodowy :) ale kolor jest... smerfny! :D
OdpowiedzUsuńMam w zapasach. Żele Balea są naprawdę fajne :)
OdpowiedzUsuńZ serii borówkowej niedawno przybył do mnie krem do ciała, ale że ma sreberko to jeszcze go nie otwierałam. ;)
OdpowiedzUsuńBalea - szkoda, że mają tak słabą dostępność.
OdpowiedzUsuńKolor to mi się od razu z smerfami skojarzył :D
OdpowiedzUsuńMarzy mi się jego wypróbowanie :)
OdpowiedzUsuńMam go, ale jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńTyle już się naczytałam o Balei a jeszcze nie złożyło się żebym nabyła któryś z ich kosmetyków.. czas to nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy:)
OdpowiedzUsuńMiałam go! Cudownie pachniał, ale faktycznie było go czuć tylko podczas kąpieli. Ogólnie bardzo lubię żele Balea ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale obstawiam, że pachnie obłędnie! :)
OdpowiedzUsuńEh, ja nadal mozolnie zuzywam już otwarte żele...a nieruszone cuda Balei czekają w kolejce :(
OdpowiedzUsuńgratulacje za wytrwałość w postanowieniach ;))) a żel musi być ciekawy ;))) nie wiem dlaczego od razu wyobrazilam sobie Ciebie całą niebieską ;)))
OdpowiedzUsuńale ma piękny, zachęcający kolor;)
OdpowiedzUsuńmusze kiedys wyprobować,ale jak narazie mam zapas zeli
OdpowiedzUsuńNie mam jeszcze możliwości powąchania tego cuda. JAGODY lubię i to bardzo.
OdpowiedzUsuńTyle dobrego o nim słyszałam ale nigdy nie próbowałam :) czekam tylko na moment gdy wpadnie w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńja chce ja chce!
OdpowiedzUsuńBalea nigdy jeszcze nie miałam, ale z chęcią wypróbuje gdy tylko nadarzy się okazja
OdpowiedzUsuńMam go i uwielbiam zapach :] Świetne porównanie z tym sokiem z gumijagód :D
OdpowiedzUsuńMam go w swoich zbiorach i muszę w końcu wypróbować :D
OdpowiedzUsuń