O tym produkcie powinnam napisać jeszcze w zeszłym roku... wykończyłam go chyba we wrześniu czy listopadzie, a jeszcze nie doczekał się recenzji. Zdecydowanie warto o nim napisać, żeby skutecznie Was przed nim przestrzec.
Szampon pokrzywowy do włosów przetłuszczających się- Barwa
Od producenta: Krystalicznie czysty z naturalnym ekstraktem z zielonych liści pokrzyw bogatych w witaminy i składniki mineralne. Przeznaczony jest do pielęgnacji włosów przetłuszczających się. Regularne stosowanie szamponu poprawia kondycję włosów, zwiększa ich puszystość i witalność.
Opakowanie: Plastikowa 250ml butelczyna.
Konsystencja: Lejąca.
Zapach: Chemiczny.
Cena/dostępność: Około 3zł, ja swój egzemplarz kupiłam w Tesco.
Moja opinia: Szampon mieści się w 250ml plastikowej butelce. Ma dosyć duży otwór i podczas aplikacji produktu na dłoń, trzeba uważać,aby nie wylało się zbyt wiele. Etykietka na butelce nie jest trwała, niszczy się pod wpływem wody. Konsystencja nie jest gęsta, wręcz bardzo lejąca, przelewa się przez palce, co uniemożliwia nam oszczędne korzystanie. Kolejnym minusem jest zapach...liczyłam na orzeźwiającą woń pokrzyw, a w butelce czeka coś bardzo nieprzyjemnego. Niby owe pokrzywy są delikatnie wyczuwalne,ale głównie czuć tutaj nieprzyjemny zapach chemii, który na szczęście bardzo szybko się ulatnia. Szampon dobrze się pieni, po umyciu włosy jednak są straszne. Niby dobrze umyte, ale przy tym całe poplątane, ledwo dałam radę je rozczesać... Mimo bardzo niskiej ceny ja już na pewno do niego nie wrócę. Ble!
Miałyście tego gagatka?
Addicted to cosmetics
dobrze wiedzieć!
OdpowiedzUsuńTeż go nie lubię, co prawda mi włosów nie plącze ale mam wrażenie że nie domywa.
OdpowiedzUsuńZ Barwy mam szampon piwny i bardzo fajnie się spisuje :)
OdpowiedzUsuńna pewno nie kupię :P
OdpowiedzUsuńTej wersji nie miałam. Aktualnie używam żurawinowej.
OdpowiedzUsuńmiałam go, ale moje włosy wyjątkowo go lubią :D wiadomo, każdy włos lubi coś innego :D
OdpowiedzUsuńTego akurat nie miałam, ale szampony z Barwy rzeczywiście plączą włosy. Najlepiej po nich użyć jakiejś dobrej odżywki. :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy po dokładnym oczyszczeniu to też jeden wielki kołtun, stosuję wtedy mocną maskę z odrobiną oleju:P
OdpowiedzUsuńja najbardziej lubię wersje tatarakowo chmielową z tych szamponów :)
OdpowiedzUsuńużywałam go raz bardzo dawno temu i jak na tak tani szampon nie zły był
OdpowiedzUsuńtyle czytałam na temat tego produktu, lecz nigdy go nie stosowałam
OdpowiedzUsuńjedni go uwielbiają inni nie
Nigdy nie miałam tego produktu i wątpię bym się na niego skusiła. Nie znoszę jak moje włosy są poplątane po ich umyciu...
OdpowiedzUsuńNie miałam i chyba mieć nie będę ;)
OdpowiedzUsuńMiałam i był ok :)
OdpowiedzUsuńMiałam i bardzo go polecam. Zadaniem szamponu jest dokładne mycie a ten robi to doskonale. Jeszcze żaden szampon tak szybko mi nie zmył olejku z włosów. A do odżywiania, ułatwiania czesania itp sa inne produkty.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tymi szamponami. Ładne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńużywałam go i mimo tylu wad, jednak ponownie bym kupiła. Zmniejszał przetłuszczanie i dobrze oczyszczał.
OdpowiedzUsuńU mnie spowodował wypadanie włosów i został moim bubelkiem nr. jeden.
OdpowiedzUsuńJa go bardzo lubiłam, tani i dobry :D a po myciu i tak zawsze nakładam odżywkę więc plątanie to dla mnie nie problem
OdpowiedzUsuńNie wygląda zbyt zachęcająco...
OdpowiedzUsuńJa tam go bardzo lubię ;) A żeby się nie plątały polecam odżywkę ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, jest do niczego. U mnie pojawia się po nim straszny łupież;/
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
http://mieszadelkomoje.blogspot.com
Lubię szampony Barwy, raz na dwa tygodnie, co by oczyścić porządnie włosy :) rumiankowy jest świetny! :)
OdpowiedzUsuńOOO straszny z niego paskudek w takim razie ... nie ma nic gorszego jak poplątane włosy, które na siłę trzeba rozczesywać :/ i zgubić przy tym "milion" włosów. Z Barwy jedynie miałam krem do rąk, który w moich oczach okazał się przeciętniakiem. Szamponu nie miałam i raczej nie będę chciała tego stanu rzeczy zmieniać :)
OdpowiedzUsuńSzamponami tej firmy oczyszczam włosy raz na 2 tygodnie :)
OdpowiedzUsuńJestem na NIE!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! ;)
Nigdy go nie miałam :)
OdpowiedzUsuń