Dziś znowu chciałabym Wam się czymś pochwalić...i po raz kolejny nie będą to nowe kosmetyki, ba! Nawet nie będą to nowe fioletowe lakiery :D Po raz kolejny pochwalę Wam się cudowną znajomością, która rozpoczęła się właśnie tu...na blogu.
"Przez lata poznajesz tysiące osób, aż pewnego dnia spotykasz kogoś, kto zmienia twoje życie. Na zawsze."
To zdjęcie mogłyście już widzieć min. na blogu właśnie EWELINY♥, właśnie to u niej spędziłam ostatni weekend. A zaczęło się tak bardzo niewinnie...rozmowy przez e-maila, FB, sms-y...i pierwsze spotkanie na zjeździe blogerek w Suchej :)
Ewelina postarała się, żeby wszystko było idealne, niektórych rzeczy...nie da się po prostu przewidzieć( okropnego wina np :D nie kupujcie!) także wyjazd zaliczam do jednego z najlepszych...
Przez te dwa dni, miałam okazję bliżej poznać jej córeczki :D Tutaj na zdjęciu z Karinką, którą pokochałam całym sercem... :D I tak mi się zdaje, że ona mnie też... :D Albo się razem bawiłyśmy...
Albo leżałyśmy, czytałyśmy książki i rozmawiałyśmy...
Chodziłyśmy po całym domu...
Czesałyśmy się...
Albo po prostu do siebie UŚMIECHAŁYŚMY ♥
W przerwach od zabawy, rozmów było też dużo pysznego jedzenia...placek to tylko jedna 90589065 z wszystkich innych pysznych rzeczy :D Moja Ewelinka ma zdecydowanie kulinarny talent, i dziękuje za takie syte ugoszczenie :D
Oprócz Karinki, mogłam też poznać Maję... której wszędzie pełno, a razem z nią pełno uśmiechu i radości... :D
Co to byłby za weekend, bez wspólnego zdjęcia? :D Było cudownie....E dziękuje za każdą wspólnie spędzoną chwilę :* :* :* :* :* Otrzymałam też PIĘKNY prezent, o którym na pewno wspomnę w przeglądzie nowości, który już za kilka dni :)
Po raz kolejny miałam możliwość przekonać się, że najfajniejszych ludzi w życiu spotyka się właśnie przypadkiem....dzięki blogowi poznałam dziewczyny, których z pewnością nie miałabym okazji poznać gdyby nie wspólna pasja...jak widzicie...blogerki to nie tylko źle i zazdrośnie nastawione do siebie kobiety...często to wspaniałe przyjaciółki :) i życzę Wam, żebyście spotykały właśnie tylko takie a swojej drodze!
Raz jeszcze DZIĘKUJE!
Addicted to cosmetics
Gratuluje tak pięknej przyjaźni;)Oby przetrwała jak najdłużej;)
OdpowiedzUsuńwspaniale poznac takie cudowne osoby:) gratuluje oby wasza przyjaźn trwała najdłuzej:)
OdpowiedzUsuńdziewczyny obie przesłodkie:)
super :* bardzo fajne zdjęcia a bloga Ewelinki znam :D
OdpowiedzUsuńbuziaki dla was :* szkoda ,że mieszkam daleko od Was:*
Cały post przeczytałam z uśmiechem na twarzy ;) Kochana nie ma przypadków w naszym życiu , wszystko się dzieje po coś :):);*
OdpowiedzUsuńps. ja winka carlo rossi bardzo lubię ;)
Jakoś tak się ciepło na serduchu robi patrząc na Was dziewczyny:)
OdpowiedzUsuńwzruszyłam się <3
OdpowiedzUsuńi dziękuję ja :* Karinka Cię pokochała całym sercem <3
Następnym razem mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej :*
:* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :*
UsuńWyobrażam sobie jakie to fantastyczne doświadczenie :)
OdpowiedzUsuńFajnie znaleźć osobę, która w dodatku ma podobne zainteresowania ;) Dzięki temu możecie wymieniać się doświadczeniem. Przepiękne córeczki :) Tylko pozazdrościć ;>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
Niesamowita ta Wasza przyjaźń. Wszystkiego dobrego !
OdpowiedzUsuńJak słodko :-)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie czytało mi się Twój post, optymistyczny, pełen ciepła i dobrych fluidów
OdpowiedzUsuńa to wino piłam i ,,,dało się przeżyć
pozdrawiam :)
Ale masz błyszczące wlosy <3
OdpowiedzUsuńKornelia zgadzam się z Tobą;) ja też właśnie przez bloga i możliwość uczestniczenia w spotkaniach blogerek poznałam wiele wspaniałych osób;* Z częścią przyjaźnie się bardzo ;* rozumiemy się bez "słów" i czuję tak jakbyśmy znały się całe życie;) Fajnie, że Wam się spotkanie udało i miło spędziłyście czas;) Córeczki Eweliny są śliczne i jakie radosne;*
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak miło spędziłyście razem czas :) Z takimi brzdącami to ja sama bym chętnie się pobawiła :D
OdpowiedzUsuńale super :)
OdpowiedzUsuńSuper, gratuluję wspaniałej przyjaźni :)
OdpowiedzUsuńOj super takie spotkanie :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o to wino Carlo Rossi to ja je lubię :)
Bardzo fajnie, że się znalazłyście :) Gratuluję Wam wspaniałej przyjaźni. Super zdjęcia! Dzieciaczki prześliczne! :) Fajnie, że wyjazd się udał.
OdpowiedzUsuńpiekny post az mi sie w oku zakrecilo..")
OdpowiedzUsuńJa dzięki Tobie też poznałam grono wspaniałych dziewczyn :) z tych zdjęć bije taka radość że trudno się nie uśmiechnąć :)
OdpowiedzUsuńOj szczerze zazdroszczę tak fajnej przyjaźni! No i oczywiście życzę, by trwała jak najdłużej i jak najpiękniej :)
OdpowiedzUsuńAle super :)
OdpowiedzUsuńGratuluję znajomości :)
Wspaniale jest mieć kogoś takiego ;-) Piękne dziewczyny :-)
OdpowiedzUsuńjak słodko:)) gratuluję przyjaźni
OdpowiedzUsuńKtoś gdzieś kiedyś powiedział, że przyjaźń między blogerkami nie istnieje. A tu guzik prawda! Dziewczyny, życzę Wam zjedzenia beczki soli, tony zasmarkanych chusteczek (to od wzruszeń:) i boków pozrywanych od śmiechu.
OdpowiedzUsuńcudownie tak, oby jak najdłużej ;D
OdpowiedzUsuńGratuluję tak wspaniałej przyjaźni. Przesłodkie dziewczynki :) A co do wina, to polecam Carlo Rossi Red, nie California Red ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI to jest piękne! Nowe znajomości - nowe możliwości :D Ps. Jeśli masz ochotę to zapraszam na naturalne herbatkowe rozdanie z okazji rocznicy bloga :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie lubię wina Carlo Rossi (choć niektórzy w moim otoczeniu twierdzą ze jest lepsze niż francuskie) Świetne zdjęcia :D:D
OdpowiedzUsuńTo musiało być świetne spotkanie!
OdpowiedzUsuńTakie znajomości bardzo cieszą :) Dzięki za ostrzeżenie o winie :) Też go uważałam za te "lepsze" xD
OdpowiedzUsuńAle ciasto! 3bit podejrzewam :) Dziewczynki praktycznie identyczne. Myślałam, że na zdjęciach jest ta sama panienka, ale przeczytałam podpis :) Oby więcej takich znajomości :)
OdpowiedzUsuń