Dziś w końcu mam dla Was recenzję mojej ukochanej farby do włosów. Mowa o wytworze Garniera, czyli Oli. Zużyłam już kilka opakowań, zaczęłam ją kupować gdy miałam jeszcze czarne włosy, teraz przerzuciłam się na jaśniejszy kolor, zmieniłam odcień, ale farba została ta sama.
Mój kolorek to numer 5.3 czyli ZŁOCISTY BRĄZ!
W opakowaniu, które możemy zdobyć w cenie 16-20zł, znajduję się krem utleniający, krem koloryzujący, maska do włosów i para czarnych rękawiczek.
W środku opakowania znajduje się również instrukcja użycia. Producent zaleca, aby mieszanie produktów odbyło się w miseczce, która nie jest metalowa, podobnie z przyrządem do mieszania.
Krem utleniający ma biały kolor, jest całkiem gęsty.
Krem koloryzujący ma pomarańczowy...na żywo nawet lekko różowy kolor. Również jest w miarę gęsty.
Na zdjęciu widzicie, ile otrzymujemy farby po dokładnym zmieszaniu, zawartości obu tubek. Muszę dodać, że zapach, który unosi się w powietrzu jest bardzo przyjemny....nie jest to chemiczna woń, jak w przypadku większości farb a słodki, kwiatowy aromat.
Teraz, przypomnę Wam jak moje włosy wyglądały po zabawie z rozjaśniaczem i po pierwszym użyciu tej farby:
Od robienia tego zdjęcia minął prawie miesiąc, kolor się wypłukał i przed następnym farbowaniem, moje włosy wyglądały tak:
Kolor, zdecydowanie bardziej jednolity, niż na pierwszym zdjęciu. Po zrobieniu powyższej fotki w ruch poszła farba....
I oto efekty: (zdjęcie robione, około tydzień po farbowaniu)
Aktualna pielęgnacja włosów, nie zmieniła się... nadal używam :
czarnego mydła babuszki Agafii,
szamponu Nectar of Nature,
odżywki z lnem i rumiankiem z Joanny
odżywki oleo repair od Garnier
(wszystkie recenzje tych produktów, znajdziecie w archiwum)
Nie używam za to prostownicy :)
Jak tam Wasze....kwietniowe włosy?! :)
Addicted to cosmetics
Kochana ,ale masz śliczne włoski ,co do farby to nigdy jej nie miałam ,może następny razem się na nią skuszę bo na razie używam z Joanny
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą farbę <3 jest genialna; ostatnio farbowałam tą nową farbą od Loreal - Prodigy 5, ale to nie to, chociaż zapach podobny :)
OdpowiedzUsuńJa pozbyłam się 25 cm i jestembardzo zadowolona a twoje włosy wyglądają pięknie :)
OdpowiedzUsuńja po marcowych eksperymentach kupiłam farbę brązowa czerń ;) wolę siebie jednak w ciemnych włosach :)
OdpowiedzUsuńAle masz długie i gęste włosy :)
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio rozjaśniałam ale schodziłam do blondu :)
Nie Farbują włosów, nie chce ich niszczyć : (
OdpowiedzUsuńja tak samo :)
Usuńja też nie, choć pierwsze siwe włosy się już pojawiają ;)))
UsuńMasz piękne i długie włosy :) Ja swoich nie farbuję- są bardzo oporne jeśli chodzi o tego typu zabiegi. Ostatnio chciałam rozjaśnić sobie końcówki- 1 rozjaśniacz nie załapał. Kupiłam 2 rozjaśniacz- minimalnie...także chyba sobie daruję :P Za to moja przyjaciółka używa właśnie farby Garniera i jest bardzo zadowolona :D
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię tą farbę ale następne farbowanie odbędzie się u mnie Biokapem :)
OdpowiedzUsuńpiękne i gęste włosy masz :)
OdpowiedzUsuńA ja słyszałam, że ona szybko blednie.. ale może ktoś ma po prostu takie włosy ; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
Ja też uwielbiam tę farbę, jest moją zdecydowaną faworytką. Włosy to masz piękne :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie farbowałam włosów :)
OdpowiedzUsuńchciałabym mieć takie włosy :)
OdpowiedzUsuńJaka objetosc, zazdraszczam :)! Tej farby nie probowalam, ale nakladalam ja Siostrze. Niestety w Jej przypadku kolor wyszedl mdly, nijaki i do tego dosc szybko sie wyplukal ;/
OdpowiedzUsuńJakie masz gęste włosiska :-)
OdpowiedzUsuńdzięki twojej recenzji, następną farbą jaką wybiorę będzie Olia.. :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę tych gęstych włosów ;)
ładny ten kolor :) ja chyba też się skuszę na olię niedługo...
OdpowiedzUsuńteż używam tej farby, nie działa tak wyniszczająco na moje włosy jak inne :)
OdpowiedzUsuńjejku ale masz ładne, długie i gęste włosy! ;) zazdroszcze :)
OdpowiedzUsuń