Widziałyście w telewizji reklamę balsamu do ciała pod prysznic? Ach.. gdy tylko ją zobaczyłam zamarzyłam o takim produkcie! Z pomocą przyszło mi Eveline, które na ostatnie spotkanie blogerek wysłało w prezencie dziewczynom właśnie taki kosmetyk. Otworzyłam go po kilku dniach od otrzymania. Wiem, wiem. Miałam denkować masełko z Flos-leku ;( Ale nie mogłam się oprzeć!
Od producenta: Przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry normalnej i suchej.
Innowacyjna formuła oparta o technologię CELLFORTE®, działając w synergii z Luxury of Youth Complex™ intensywnie nawilża, wygładza i regeneruje skórę. Wzmacnia naturalną barierę ochronną, odżywia i uelastycznia naskórek.
Składniki aktywne: Kwas hialuronowy, Olejek arganowy, Kompleks witamin A, E, F
Opakowanie: Plastikowa, 350ml butelka zaopatrzona w pompkę.
Konsystencja: Niczym nie różni się od zwykłego balsamu.
Zapach: Całkiem przyjemny.
Cena/dostępność: Około 16zł do kupienia wszędzie tam gdzie i Eveline. Ros, Kosmyk etc.
Moja opinia: Balsam mieści się w dużej, 350ml butelce. Jest ona wykonana z grubego plastiku, nie ma obaw o to, że produkt w kontakcie z podłogą się zniszczy. Dodatkowo opakowanie jest zaopatrzone w bardzo wygodną w użyciu pompkę- open/close. Choć na początku jak zwykle miałam problemy z rozszyfrowaniem, w którą to stronę?! :D Teraz jestem zadowolona z takiego higienicznego otwarcia. Konsystencja niczym nie wyróżnia się od typowego balsamu. Biała, całkiem gęsta maź. Zapach jest świeży, nawet przyjemny. Nie jest to typowy zapach oleju arganowego...ale coś na jego wzór. W każdym razie jest miło. Zwłaszcza, że utrzymuje się na skórze jeszcze kilka godzin po użyciu. To lubię! Zamysł jest taki, po umyciu ciała, smarujemy nim jeszcze wilgotną skórę i spłukujemy. Nie trwa to długo, wiadome. Po kilku chwilach od posmarowania skóra jest przyjemna w dotyku, miękka, nawilżona. Choć pozostawia na skórze film, nie odczuwam uczucia tłustości, czy też lepkości, którego nienawidzę! Jest to zdecydowanie produkt, który pomaga zaoszczędzić czas. Jestem na TAK!
Używacie? Polecacie?
Addicted to cosmetics
Po balsamie pod prysznic z Nivea mam do nich uraz ;/
OdpowiedzUsuńLubię balsamy Eveline, ale tego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMam go,pachnie przepięknie i świetne nawilża.Teraz jest w promocji w Rossmannie za 12,99zł i na pewno kupię drugie opakowanie :)
OdpowiedzUsuńjestem leniem :D lubię mieć duuużo czasu na odpoczynek :D
OdpowiedzUsuńmam ten produkt, choć jeszcze go nie testowałam
OdpowiedzUsuńtego akurat nie miałam ,ale z nivea uwielbiam
OdpowiedzUsuńNiestety, nie miałam okazji testować, ale jeśli zobaczę w drogerii pewnie prędzej czy później się skuszę. Na ten moment testuję Nivea balsam pod prysznic, ale daleko do efektu wow :) bardzo daleko. Może ten z Eveline sprosta moim oczekiwaniom ;) dzięki Ci za tą notkę. Dodaję Cię do obserwowanych! :)
OdpowiedzUsuńoj tak! mój ulubieniec!
OdpowiedzUsuńpolubiłam go! fajnie się sprawuje, a i skład ma nie najgorszy :)
OdpowiedzUsuńkupie! :)
OdpowiedzUsuńPod prysznic nie miałam-muszę zakupić,obecnie używam tego balsamu do ciała(opakowanie prawie identyczne jest).
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przyjrzę mu się bliżej :)
OdpowiedzUsuńBalsamy z Eveline to ja uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kosme-teria.blogspot.com
Używam olejków :) Ale takiego balsamu jeszcze nie miałam, może kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio się nad nim zastanawiałam, chyba się jednak na niego skuszę :P
OdpowiedzUsuńJa się dopiero teraz zabrałam za moją butlę i sama nie wiem jak go ocenić. Mam mieszane odczucia ;)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten balsam... ;-)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz po produkcie Nivea spotykam sie z balsamem pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńBardzo kuszący :)
OdpowiedzUsuńA ja mam wrażenie że skóra po nim mi się lepi:/
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nim wiele ochów i achów więc chyba sie skuszę, ale najpierw muszę wykończyć me zapasy :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie wypróbowalam ;))
OdpowiedzUsuńwczoraj pisałam o nim, więc zapraszam do porównania opinii :D
OdpowiedzUsuńmnie w ogóle nie przekonują do siebie te balsamy...
OdpowiedzUsuńTego akurat produktu nie miałam , nie kupiłam jak był na niego szał :P . Miałam produkty Eveline którymi się smarowałam po kąpieli i bardzo dobrze się sprawdziły ; ))
OdpowiedzUsuńMuszę go szybciej zacząć stosować bo co chwilę czytam o nim pozytywnego posta:)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze a przydałyby sie takie dla mnie leniwca xd
OdpowiedzUsuńNie miałam tego żelu :)
OdpowiedzUsuńJak tylko skończę pierdylion moich żelików wtedy go sobie kupię :D a co se będę żałować...