Ahh...ale ten czas leci, niedługo wakacje! Ależ się cieszę. Najwyższy czas na poprawianie ocen... ehh..... j.angielski, zgiń, przepadnij...nienawidzę Cię :D Ale dziś nie o tym...tematem przewodnim tego postu, są dwa bardzo fajne produkty. Jak nie trudno się domyślić, używane prze zemnie w parze.
Linea automatic eyeliner w kolorze Black Glam od Paese oraz Tusz do rzęs Definitive Volume & Length Mascara od Golden Rose.
Od producenta:
Metaliczna kredka do oczu o miękkiej konsystencji, przedłużonej trwałości i metalicznym blasku. Sztyft opakowany jest w wygodną i trwałą plastikową oprawkę. Wykręcana kredka posiada strugaczkę do naostrzenia sztyftu oraz gąbeczkę do blendowania.
Charakterystyka:
- kremowa konsystencja
- długotrwały efekt (do 12 godzin)
- wysoka odporność – nie rozmazuje się
- wodooporna
- intensywny metaliczny blask
Golden Rose Definitive Volume & Length Mascara to nowa mascara, która ma za zadanie maksymalnie pogrubić i wydłużyć rzęsy. Dzięki niej rzęsy staną się spektakularnie wydłużone i gęste. Specjalnie wyprofilowana, elastyczna szczoteczka precyzyjnie rozprowadza tusz i pokrywa równomiernie każdą rzęsę, nie pozostawiając grudek. Sprawia, że spojrzenie zyskuje wyrazistość i głębię. Wysoka zawartość pigmentów nadaje rzęsom kolor głębokiej czerni, efektownie podkreślając oprawę oczu.
Opakowanie: Kredka raczej typowa...końcówka jest zakończona gąbeczką do blendowania oraz strugaczką. Z kolei tusz to urocze, różowe opakowanie, zaopatrzone w ciekawą szczoteczkę.
Konsystencja: Miękka kredka, i wyrazista czerń tuszu.
Zapach: Oba produkty są raczej bezzapachowe.
Cena/dostępność: Kredkę w cenie około 20zł, możecie kupić na stoiskach Paese, z kolei tusz w cenie około 22zł, możecie zakupić na wyspach Golden Rose. Ja widziałam oba te produkty w Sferze w Bielsku.
Moja opinia: Zacznijmy od tuszu... Mieści się on w uroczym opakowaniu, pierwotnie było jeszcze ono zabezpieczone plastikiem, który został przeze mnie zniszczony... Tusz jest różowy, ma kwadratowy kształt. Jego szczoteczka jest bardzo dobrze wyprofilowana, dzięki czemu łatwo się nią operuję. Dosięga nawet najkrótszych rzęs. Konsystencja jest mocno czarna, tusz jest dobrze napigmentowany. Bardzo go polubiłam. Choć jak dziś pamiętam, gdy użyłam go po raz pierwszy... nie byłam zadowolona. Aktualnie, jestem na etapie jego wykańczania (podobnie zresztą jak kredki) i jestem pewna, że do obu produktów wrócę. Bardzo ładnie traktuje moje rzęsy...pięknie je unosi, rozdziela, wydłuża i pogrubia.
Na zdjęciu jest widoczna jedna warstwa tego kolegi. Czasem zdarza mu się trochę zlepić moje rzęsy, jednak nie zdarza się to często, więc zdecydowanie mu wybaczam. Nie osypuje się, trzyma się bez zarzutów cały dzień...a co najważniejsze- JEST WODOODPORNY. I pewnie za to, go najbardziej pokochałam! Ostatnio, często chodzę na basen...więc szukałam czegoś, co nie stworzy z moich oczu pandy...ten tusz taki jest. Polubiłam go i zdecydowanie, jeszcze do niego wrócę. Teraz trochę o kredce...ahh jest piękna. Czerń, a w niej zatopione cudownie świecące drobinki. Jest świetnie...niestety, kredka jest bardzo miękka, łatwo się łamię. No i niestety bardzo szybko kończy....a szkoda, bo pomimo tego wszystkiego, uwielbiam ją. Bardzo łatwo maluje się nią kreskę, wytrzymuje bez żadnego uszczerbku cały dzień, nie rozmazuje się. Jest prześliczna! Gdyby nie te kilka wad...ahh.
Miałyście styczność z tymi dwoma produktami? Który zapisał się w Waszej pamięci? Znacie jakąś świetną kredkę, która ma wszystkie wyżej wymienione plusy, a do tego nie posiada wymienionych wad? Jestem bardzo ciekawa Waszej opinii :)
Addicted to cosmetics
nie znam żadnego w powyższych kosmetyków. Ale tusz całkiem ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie to wygląda :d
OdpowiedzUsuńsuper kredka :D
Ładna kreseczka:)
OdpowiedzUsuńNie mialam zadnego z tych produktow, ale tusz mnie zainteresowal :)
OdpowiedzUsuńO kurczę, ten tusz u mnie leży, muszę zacząć go używać, skoro tak zachwalasz :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych produktów :) Tusz już mam swój ulubiony więc szybko nie sięgnę po żaden nowy :)
OdpowiedzUsuńnie miałam styczności z tymi kosmetykami a tusz mnie zacekawił
OdpowiedzUsuńpięknie :* też lubię tę kredkę :)
OdpowiedzUsuńKredka mi się podoba, trzeba będzie zainwestować w taką samą :P
OdpowiedzUsuńLubię taki makijaż oczu jaki zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszło, tak delikatnie i elegancko:)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam ani tej kredki, ani tego tuszu:P
Proste i ładne ;)
OdpowiedzUsuńprodukty zupelnie mi obce,ale razem fajnie wygladaja na oku.
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego z nich :)
OdpowiedzUsuńa mi angol idzie o dziwo dobrze :D
OdpowiedzUsuńWiesz jak jest u mnie z makijażami :D więc kredki nie dla mnie, ale na tusz moze się skusze :)
Kredka mi sie podoba widać ze jest niezła
OdpowiedzUsuńjak m isię kredki pokończą to może tą zakupię : )
OdpowiedzUsuńJa mam zamiar kupić z tej firmy puder ryżowy :)
OdpowiedzUsuńJestem zwolenniczką kreseczek malowanych eyelinerem, a nie kredkami - kredkę używam tylko do linii wodnej albo do dolnej powieki :)
OdpowiedzUsuńTusz do rzęs mi się bardzo podoba
OdpowiedzUsuńtusz efektem na kolana mnie nie powalił ale kredka wygląda super
OdpowiedzUsuńDo nauki moja Panno :-D
OdpowiedzUsuńDokładnie! do nauki :D piona ma być :D Kredka niestety nie sprawdziła się u mnie :( łamie się i dodatkowo rozmazuje oko :(
Usuńp.s. Korni jak malujesz kreskę? zamykasz oko ?
uczę się, uczę! ale ileż można :D
UsuńIwonka, a jaki masz kolor? moja dziś się skończyła :( :( :( Jedną część na zamkniętym, końcówka na otwartym :D
bardzo fajny efekt ;)
OdpowiedzUsuń