Poniedziałek, poniedziałek...nowy tydzień! Na szczęście w tym tygodniu, tylko trzy dni szkoły i wolne. Weekend majowy i matury- FAJNIE!
Dziś o dwóch takich co ukradli...WRÓĆ! skradli...moje serce ♥ No dobra...prawie! Jeden z nich zasługuje na baty, ale o tym niżej.
Oba produkty, pochodzą od Czterech Pór Roku, pierwszy z nich to zmywacz lakieru hybrydowego, drugi- zmywacz do paznokci w żelu.
Od producenta: Zmywacz do paznokci w żelu Cztery Pory Roku
Pojemność: 60 ml
Zmywacz szybko i skutecznie usuwa wszystkie rodzaje lakierów. Dzięki gęstej, żelowej konsystencji równomiernie rozprowadza się na płytce paznokcia i jest bardzo wydajny. Dokładnie oczyszcza i odtłuszcza płytkę paznokcia, przygotowując ją pod zabieg manicure. Zawiera glicerynę i olejek z lemongrass, które nawilżają i wygładzają skórki wokół paznokci.
Sposób użycia: Nasączony zmywaczem wacik należy przyłożyć na kilka sekund do paznokcia w celu rozpuszczenia lakieru, następnie zmyć lakier z paznokci i umyć ręce.
Zmywacz lakieru hybrydowego Cztery Pory Roku
Pojemność: 60 ml
Zmywacz do paznokci szybko i skutecznie usuwa lakier zarówno hybrydowy, żelowy, jak i akrylowy. Dokładnie oczyszcza i odtłuszcza płytkę paznokcia, przygotowując ją pod zabieg manicure. Dzięki zawartości lanoliny zmiękcza skórki wokół paznokci, przywracając im naturalny poziom nawilżenia.
Sposób użycia: Spiłować wierzchnią warstwę lakieru hybrydowego. Nasączony wacik przyłożyć do paznokcia i owinąć folią aluminiową. Po 5-10 minutach lakier usunąć szpatułką.
Opakowanie: Plastikowe buteleczki.
Konsystencja: Zmywacz w żelu...żelowy....ten drugi ma konsystencję typowego zmywaczu.
Zapach: Cytrynowy? ;)
Cena/dostępność: Cena obu, oscyluje w granicach 10zł za sztukę, można je zdobyć w R.
Moja opinia: Oba zmywacze, mieszczą się w małych uroczych, plastikowych buteleczkach. Mają po 60ml pojemności i są zaopatrzone w przyjemne otwarcie, uważajcie jednak przy otwieraniu...bardzo łatwo urwać zatyczkę. Zdarzyło mi się to x2 :) Konsystencja- w przypadku tego do hybrydy, jest typowa jak dla wszystkich zmywaczy. Z kolei ten żelowy, bardzo pozytywnie mnie zaskoczył! Jeszcze nigdy nie miałam zmywaczu o takiej fajnej konsystencji, która ma lekko zielony kolor. No i co najważniejsze...starcza na długo! Zapach...w obu jest podobny. Jest to woń cytrynki, która utrzymuje się jeszcze kilka chwil po użyciu. Mam jednak wrażenie, że to właśnie żelowy kolega, odznacza się większym natężeniem cytrusów. Meritum, meritum ----> DZIAŁANIE. Zacznę od tego, który bardziej mi się spodobał. Jak nie trudno się domyślić, będzie to poemat właśnie o tym zielonym cudaku.... Ładnie zmywa, wszystko. Tradycyjne lakiery, a i piaski nie są z nim udręką. No i wiecie co...po użyciu nie wysusza skórek, ba...mam nawet wrażenie, że delikatni pielęgnuję i nawilża paluszki. Jak miło :) Polubiliśmy się zdecydowanie. Teraz trochę "o tym drugim", jak nie sposób się nie domyślić, używałam go również do zmywania tradycyjnych kolegów, piaskowych, brokatowych etc. Hybryd u mnie nie znajdziecie :D Zmywał dobrze wszystko, wiec co ja chce mu zarzucić? NO CO?! A no to...że wysusza skórki i to bardzo! Nie...nie wybaczę Ci tego. Zgiń, przepadnij, wysuszaczu TY!
Dziewczynki moje! Miałyście tych dwóch kumpli? Jak się sprawdzili? Kuszą Was te zmywacze, a może przechodzicie obok obojętnie? Dajcie znać! :)
Addicted to cosmetics
Nie miałam żadnego.
OdpowiedzUsuńmam jakiś żólty z tej firmy i jest ok
Zmywacz w żelu zaciekawił mnie i chętnie po niego sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńoboje cieszą się ostatnio niesłychaną sławą - wszędzie ich pełno ;D
OdpowiedzUsuńno to super ,że się sprawdziły
OdpowiedzUsuńMam ochotę na ten żelowy :)
OdpowiedzUsuńmam i lubię, tego drugiego jeszcze nie próbowałam, ale wypróbuję : )
OdpowiedzUsuńA to dziad z tego, co wysuszył Ci skórki :) jak on mógł :) Moim ulubieńcem jest fioletowy zmywacz z Essensce z czarną nakrętką - najlepszy! :D
OdpowiedzUsuńMuszę kupić ten do hybryd, ponieważ je noszę ;)
OdpowiedzUsuńhmm... ja się już od jakiegoś czasu przymierzam do tego żelowego zmywacza... nigdy takowego nie miałam :o) i chyba się skuszę na niego przy najbliższej wizycie w drogerii :o)
OdpowiedzUsuńZGIŃ WYSUSZACZU! nie żyje pielęgnator :D
OdpowiedzUsuńKusisz :D ja zaliczyłam zmywaczową porażkę - unikaj jak ognia zmywacza z Bielendy! Lubię ich kosmetyki, ale robi masakrę skórek :P mam bezacetonowy i męczę się i męczę.
OdpowiedzUsuńja jak na razie uzywam tego w żelu ....strasznie wystraszylas mnie tym że ten drugi wysusza skorki:(
OdpowiedzUsuńten w żelu mnie kusi powiem Ci :D ale 60 ml to chyba mało nie? za 10 zł? no nie wiem xd
OdpowiedzUsuńNie znam, nie widziałam
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy zmywaczy z tej firmy. Jakoś nie bardzo zwracam uwagę na tego typu produkty ;) Biorę jaki popadnie, żeby tylko zmywał :P
OdpowiedzUsuńzmywacz w żelu? ciekawy!
OdpowiedzUsuńZmywacz do hybryd to praktycznie sam aceton :D dlatego wysusza skórę. Nie wolno go używać do zwykłych lakierów :)
OdpowiedzUsuńHybrydy demontuje się raz na 2-3 tygodnie - sporadycznie używany nie niszczy paznokci (tym bardziej, że nie ma kontaktu bezpośredniego z warstwą rogową pazurków), ale do zmywania zwykłego lakieru się nie nadaje bo ma kontakt z płytką i potrafi konkretnie jej zaszkodzić.
Zmywacze w żelu ma Donegal - mam je w sklepie i są bardzo fajne.
Dziekuje za informacje, Kochanaaaa! :*
Usuńno dobra, skusiłaś ;p
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego żelowego ;)
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tym żelowym, przydałby się ;> a dziś kupiłam na szybko w Naturze z Sensique i musze go zużyć najpierw.... ehhhh :D
OdpowiedzUsuńużywałam i uważam, ze są bardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt. Jeszcze nie miałam z nim styczności. Chętnie wypróbuję!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
STYLONADA.PL