Owszem...pojechałam z majowymi nowościami po całej linii... tylko temu, że nie zrobiłam prawie żadnych zakupów w kwietniu oraz patrząc teraz na moje denko, czuję się "trochę" rozgrzeszona.
Dziś zapraszam Was na kolejne zużycia.
Dużo? Zdecydowanie! Nawet sobie nie wyobrażacie jak wielką frajdę sprawia mi wrzucanie coraz to nowych opakowań do reklamówki.
Jak zawsze na początek trochę o włosach....
Udało mi się wreszcie wykończyć drożdżową maskę do włosów z BingoSpa. Polubiłam ją, ale jej duża pojemność zaczęła mnie irytować. Cieszę się, że już się skończyła a ja mogę poznać inne produkty tego typu. Dalej kolejny szampon Nectar of Nature- zdecydowanie jeden z hitów w mojej pielęgnacji włosów. Uwielbiam... Kolejnym produktem jest odżywka firmy Kymona. Wylałam jej ponad połowę, zdecydowanie się u mnie nie sprawdziła. Na dole dominuje Garnier ;) Dwa szampony i dwie odżywki- ta Oleo Repair jest naprawdę cudowna! Działała na moje włosy świetnie... ta z serii Ultra Doux była w mojej łazience po raz kolejny, mam nadzieję, że niedługo doczeka się recenzji.
Jeszcze jeden produkt do włosów czyli kolejna odżywka, tym razem firmy Joanna wersja len i rumianek. Była całkiem w porządku, ale dosyć opornie szło mi jej denkowanie. Obok niej przecudowny żel pod prysznic firmy Synergen, mycie nim było przyjemnością... dalej pewnie dobrze znane produkty, czyli żel pod prysznic firmy Isana i peeling do dłoni z Eveline. Obaj kumple znaleźli się w mojej łazience po raz kolejny i pewnie jeszcze niejednokrotnie tam się zjawią.
Zarówno żel do higieny intymnej z Sorayi jak i emulsja Intimea spisały się w swojej roli bardzo dobrze. Robiły, co miały robić ;) Mleczna mgiełka do ciała z Pat&Rub- moja ulubienica! Myślałam, że będzie mi służyć bardzoooo długo i, że nigdy nie uda się jej zdenkować, a tu proszę... nawet nie wiem kiedy się skończyła. Na ostatnim miejscu peeling orzechowo- morelowy z Sorayi. Myślę, że nie muszę go przedstawiać!
Kolejny peeling, tym razem coś do ciała- czyli winogronka od Bielendy. Więcej o niej, innym razem... Borówkowy żel do golenia z Balei- strasznie żałuję, że się skończył. Była to edycja limitowana, a golenie z nim...serio...było przyjemnością. Na końcu puder do kąpieli z Pat&Rub, który również skradł moje serducho.
Plejbojjj, plejbojjj :D Zarówno perfumy jak i mgiełka spisały się całkiem dobrze. Lubię te zapachy i często do nich wracam. Kuracja do włosów suchych i łamliwych z Radicala- mam mieszane uczucia. Miałam kilka takich opakowań, ale nie doczekają się recenzji, bo nadal nie wiem co ja o nich sądzę... krem do depilacji z Joanny, to kompletna pomyłka, która już na stówę nie znajdzie się w mojej łazience.
Maseczka, peeling, coś tam, coś, 9508605956 w jednym od Avon. To chyba jeden z pierwszych produktów, które recenzowałam na blogu. Nie. Nie kupię Cię ponownie. O kremie z Make Me Bio- miałyście okazję ostatnio poczytać. Cieszę się, że mogłam go poznać. Antyperspirant z Garnier- lubię, nie tylko ich produkty do włosów... ;)
Całkiem sporo tych zmywaczy... ten z BeBeauty, kupiłam ze względu na opakowanie a i tak je wywaliłam...LOL :D Był całkiem w porządku. Podobnie jak i te z Czterech Pór Roku, polubiliśmy się!
Załapało się nawet trochę kolorówki! Mój ukochany, najwspanialszy, najcudowniejszy róż do policzków z FM. Miałam go prawie rok... teraz używam czego innego, ale jestem pewna, że jeszcze do niego wrócę. Tusz do rzęs z Golden Rose- całkiem, całkiem. No i już prawie na koniec mój ulubieniec w makijażu czyli Krem BB od Sorayi, teraz denkuje drugie opakowanie :)
No i już na koniec, jak zwykle płatki kosmetyczne, maseczka z Balei(o niej niedługo) i płatki kolagenowe.
Btw. większość recenzji znajdziecie w archiwum.
DUŻO, CO NIE? :D
Addicted to cosmetics
faktycznie gigantyczne denko, gratuluję tylu zużyć, motywujesz ;)
OdpowiedzUsuńSuper denko gratuluje! Lubię zarówno szampony jak i antyperspiranty z Garniera;)
OdpowiedzUsuńMaaatko jakie dno :p
OdpowiedzUsuńChyba miałam ta odżywkę Oleo Repair i rzeczywiście była fajna. Moje włosy ogólnie lubią Fructisy :)
O maaaatko! Pozazdrościć takiego zużycia ci tylko można! Brawa i mam nadzieje że uzupełniłaś braki ;)
OdpowiedzUsuńMasz przerób :D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście spore.
OdpowiedzUsuńi Ty to sama?! w jeden miesiąc?! matko kochana, rekordzistka! :D
OdpowiedzUsuńo rany ,mega denko i bardzo fajne zużycia
OdpowiedzUsuńFaktycznie spore to denko :)
OdpowiedzUsuńdużo? żartujesz? przecież to połowa sklepu jest ;D
OdpowiedzUsuńO wow, poszalałaś kobieto :)))
OdpowiedzUsuńNiezła kolekcja;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie używam tej maski do włosów z BingoSpa - jestem zadowolona, za to antyperspirant Garnier'a zupełnie się u mnie nie sprawdził:/
Make me bio mam ,ale do cery suchej .Co za firma, co za produkt ! ;-)
OdpowiedzUsuńZaszalałaś ;d
OdpowiedzUsuńpuder do kąpieli? Ciekawe ;d
i że w 1 miesiąc tak to zużyłaś? :D nie wierzę! :D moje denko nawet z 3 miesięcy tak nie wygląda :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten szampon Garniera :] A ten peeling młode dłonie korci mnie już i korci i dalej go nie kupiłam :]
OdpowiedzUsuńszalona :)
OdpowiedzUsuńO matko, to poszalałaś z tymi zużyciami, naprawdę :-D
OdpowiedzUsuńBardzo dużo!
OdpowiedzUsuńmasz przemiał haha xd ja nie lubię tak wykańczać produktów, bo ciężko mi się z nimi rozstać - wole gromadzić niż zużywać :)
OdpowiedzUsuńWow! I to wszystko udało Ci się zdenkować w jednym miesiącu? Nieźle ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję! :D
Niezłe zużycia :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie gigantyczne :)
OdpowiedzUsuńGratuluje zużyć:)
OdpowiedzUsuńOby tak dalej :D
Gratuluję zużyć :D. Znam niektóre z tych produktów i lubię jak zmywacz z BeBeauty, który gościł u mnie zanim nie odkryłam Isany :).
OdpowiedzUsuńfaktycznie możesz się czuć rozgrzeszona :))
OdpowiedzUsuńFaktycznie całkiem niemałe denko ;)
OdpowiedzUsuńTeż miałam ten jagodowy żel z Balei, był świetny, bardzo ułatwiał golenie i był niesamowicie wydajny :)
OdpowiedzUsuńDuże denko! Moje w tym miesiącu również obfite.
OdpowiedzUsuńWow, powiem Ci, że nieźle zaszalałaś :)
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://life-by-pati.blogspot.com/
WOOOOW ! Gratulacje :) tylko brać przykład. Mnie też irytują produkty, które mają dużą pojemność :)
OdpowiedzUsuńo WOW to jest denko ! bardzo lubie zapachy tych szamponów Fructis :D
OdpowiedzUsuńNo w tym miesiącu nawet duże to denko : p
OdpowiedzUsuńSuper denko. Masz teraz czystą duszę i to bardzo.
OdpowiedzUsuńDużo?
OdpowiedzUsuńChyba ogromnie dużo :D
Niestety z tego wszystkiego znam jedynie tusz do rzęs z GR i bardzo go lubię :)
jakie ogromne denko ! Ja z tych kosmetykow mam tylko żel do higieny intymnej lactissima i jestem nim zachwycona. Najlepszy zel jaki uzywalam- super odświeża, nie podrażnia naparawde fajny :)
OdpowiedzUsuń