Cześć,
Tak przeglądam swoje stare recenzje i zauważyłam, że dziś po raz pierwszy od istnienia bloga napiszę Wam o kremie do stóp. Jestem leniwaaaa...bardzo! Wiecie o tym doskonale ;) Jestem pewna, że to spowodowało, że na blogu brak takich produktów. Nie chce mi się smarować no to nie ma o czym pisać... Bohater dzisiejszego postu wpadł w moje łapki w lipcu 2013 roku! Pamiętam jak strasznie cieszyłam się z jego wygranej.
Nawilżający krem do stóp- Balea
Opakowanie: 100ml tubka.
Konsystencja: Tłusta, gęsta.
Zapach: Delikatny.
Cena/dostępność: Niecałe 8/7zł do kupienia w DM, lub drogeriach zawierających niemieckie kosmetyki.
Moja opinia: Krem mieści się w 100ml tubce. Jest ona wygodna, poręczna. Krem łatwo wydobywa się z opakowania. Na pierwszy rzut oka może się wydawać rzadki, ale w rzeczywistości jest naprawdę gęsty, tłusty co pozwoliło mi go bardzo długo używać. Zapach jest delikatny, utrzymuje się na skórze jeszcze kilka chwil po dokładnym rozsmarowaniu. Czas wchłaniania jest oczywiście zależny od nałożonej ilości produktu, nie jest to jednak zbyt długo więc jestem zadowolona. Najbardziej zadowolona jestem jednak z działania, które zasługuje na pochwałę! Krem cudownie nawilża stopy, pozostawia je przyjemne w dotyku. Stosuję go zawsze po wykonaniu peelingu nóżek i efekt jest naprawdę wspaniały...
Pamiętam jak pokazałam swoją wygraną na FB, i któraś z Was napisała, że ten krem jest wspaniały... nie kłamała! :)
Addicted to cosmetics
No to świetnie jak się sprawdził i jeszcze na dodatek działa
OdpowiedzUsuńSuper, że okazał się tak mocno nawilżający :)
OdpowiedzUsuńJa to sie czuję jakbym w ogóle o stopy nie dbała, czas się za nie wziąć. ;]
OdpowiedzUsuńdo kremów do stóp mam średnie podejście,jakoś leniwa jestem w tej kwestii :P
OdpowiedzUsuńmoim absolutnym hitem w dziedzinie pielęgnacji stóp jest regenerująca maseczka do stóp Feet Up Advanced Oriflame
OdpowiedzUsuńCiekawy. Dobrze wiedzieć, że jest warty uwagi ;)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam wcześniej o kosmetykach do stóp Balei, ale jestem bardzo ciekawa, zwłaszcza, że się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńJa do stóp najczęściej używam kosmetyków Avon, bardzo je lubię:)
OdpowiedzUsuńKolejny kosmetyk Balei godny uwagi :) Chętnie bym go kiedyś wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMuszę się w niego zaopatrzyć jak będę miała w pobliżu DM :D
OdpowiedzUsuńNigdy, a to nigdy w życiu nie miałam problemów ze skórą na ciele, aż tu nagle - odciski na stopach! Pierwszy raz przez kilka miesięcy chodziłam cały czas w botkach na obcasach aż w końcu zrobiło mi się coś na rodzaj odcisków. Teraz już tylko moczenie i środek z apteki... Będę musiała zaopatrzyć się w jakiś krem do stóp, może w Czechach go dopadnę. :)
OdpowiedzUsuńchyba jestem jeszcze bardziej leniwa niż Ty :DD
OdpowiedzUsuńoo czegoś takiego szukam, muszę go dorwac
OdpowiedzUsuńJa się ostatnio ogarnęłam i nakładam krem codziennie ;d
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja zapominam o pielęgnacji stóp;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdził ja niestety nie mam dostępu do produktów Balea :)
OdpowiedzUsuńchetnie bym wyprobowala,jednak nie mam dostepu do Balei
OdpowiedzUsuńnie uzywałam nigdy ale właśnie się przymierzam i nie wiem na który się zdecydować
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie mialam, musze sprobowac ;)
OdpowiedzUsuńOd dawna używam różowej wersji z 10% urea i też jestem zadowolona :) z pewnością kiedyś spróbuję również tej wersji, chociażby dla porównania ;)
OdpowiedzUsuńhy ja obecnie mam przed chwilą testowałam eveline -Extra Soft i skóra jest mięka i jest ok wiec ;]Zapraszam też do mnie http://loveclaudiaxd.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńja też nie za często używam kremów do stóp, ale pracuję nad tym ;)
OdpowiedzUsuń