Dziś mam dla Was kolejny piasek z kolekcji Candy Shop od Wibo. Piasek, który jak dotąd z mojej całej trójki najbardziej mi się nie spodobał.
Róż? No okej....ale spójrzcie jak ten lakier wyglądał w zapowiedziach:
Drugi od prawej....
Dobrze się malowało.
Nie najgorzej wysychało.
Fajną strukturę się miało.
Ale najlepiej to się zmywało :)
Btw. zdjęcia robione czwartego dnia od pomalowania.
Addicted to cosmetics
Uwielbiam te lakiery, owszem zmywanie nie nalezy do najłatwiejszych - ale efekt, trwałość i czas wysychania znakomicie rekompensują ten problem :)
OdpowiedzUsuńnie podobaja mi się te piaskowe lakiery :P
OdpowiedzUsuńTeż go mam i jestem zadowolona na 100% z niego :)
OdpowiedzUsuńNo co do zdjęć producenta to ogromna różnica!
OdpowiedzUsuń2 od prawej :o ja myślałam że 2 od lewej tak wygląda :P
OdpowiedzUsuńjakoś nie mogę się do tych piaskowych przekonać...niby ładne ale chyba na moich paznokciach to by mnie denerwowały :)
OdpowiedzUsuńmasz śliczne pazurki ;)
OdpowiedzUsuńLubię piaski, różowe również :P
OdpowiedzUsuńAle każdy ma swój gust, każdemu podoba się co innego.
Pozdrawiam :)
No to fajnie, że Ci spasowało:)
OdpowiedzUsuńfajniusie :)
OdpowiedzUsuńKolor śliczny, ale wykończenie mnie nie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńmam mieszane odczucia co do piaskowych lakierów...
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentuje ;]
OdpowiedzUsuńjest piękny!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście różnica koloru wielka.
OdpowiedzUsuńMi się kolor nie podoba - nie lubię różowego.
Ale jak 4 dzień to trwałość całkiem, całkiem :)
Ja mam numerek 2 :)
OdpowiedzUsuńno i mam ochotę na resztę :D
ale mi się nim jakoś dziwnie malowało ... :P
Piasek aż milo popatrzeć. Cudny kolorek.
OdpowiedzUsuńboski kolorek,uwielbiam te lakiery
OdpowiedzUsuńZa takim różem nie przepadam ale mam z tej serii fiolet i chyba skuszę się na brzoskwinkę.
OdpowiedzUsuńprześliczny ;)
OdpowiedzUsuńMam go - jedyny piaskowy jaki mam - w sumie nawet jestem zadowolona, chociaż jest dziwny, ale pewnie kwestia przyzwyczajenia.
OdpowiedzUsuń