Cześć,
Przez moją łazienkę przewinęło się już bardzo dużo żeli z Isany. Jedne zapachy podobały mi się bardziej, inne mniej. Często jednak wracam do wytwór tej firmy bo ich produkty są tanie, łatwo dostępne i dobrze się u mnie spisują. Dziś w końcu mam dla Was recenzję właśnie jednego z żeli. Jest to edycja limitowana wypuszczona przez wakacje do Rossmana.
Przez moją łazienkę przewinęło się już bardzo dużo żeli z Isany. Jedne zapachy podobały mi się bardziej, inne mniej. Często jednak wracam do wytwór tej firmy bo ich produkty są tanie, łatwo dostępne i dobrze się u mnie spisują. Dziś w końcu mam dla Was recenzję właśnie jednego z żeli. Jest to edycja limitowana wypuszczona przez wakacje do Rossmana.
Żel pod prysznic "Alpejska Rozkosz"- Isana
Od producenta: To delikatny kosmetyk, który odświeża skórę zmysłowym zapachem truskawki i kwiatu wiśni. Jednocześnie dzięki zawartości łagodnego kompleksu pielęgnacyjnego rozpieszcza ją, sprawiając, że staje się sprężysta i miękka w dotyku!
Opakowanie: Plastikowa, 300ml butelka.
Konsystencja: Lejąca.
Zapach: Słodki.
Cena/dostępność: Niecałe 3zł, Rossman.
Moja opinia: Żel mieści się w standardowej dla Isany butelce. Ma ona 300ml, dobrze się ją trzyma i nie ma problemu z otwarciem, nawet mokrymi dłońmi. Konsystencja nie jest specjalnie gęsta, ma różowy kolor. Nie przelewa się jednak przez palce więc w tej kwestii- nie ma tragedii. Największą zaletą tego produktu jest jego zapach! Woń jest bardzo przyjemna, słodka... połączenie truskawek z bitą śmietaną. Obawiałam się, że ten aromat stanie się dla mnie zbyt ciężki, ale... nie znudził mi się. Wykończyłam już dwa opakowania tego żelu, pewnie gdyby nie fakt, że lubię zmieniać swoje myjadełka- zdecydowałabym się na kolejne :) Dobrze sobie radzi w kwestii oczyszczania, nie ma specjalnych właściwości pielęgnacyjnych, ale nie wymagam tego.