Ucieszyłam się z możliwości wypróbowania nowego tuszu firmy Rimmel. Jednak mój entuzjazm odnośnie tego produktu, opadł bardzo szybko... konkretnie stało się to już po pierwszym, nieudanym użyciu. Niestety kolejne próby, wcale nie były lepsze.
Od producenta: Maskara Wonder’full to pierwszy tusz w portfolio marki RIMMEL, który zawiera formułę z marokańskim olejkiem arganowym. Jest niczym sekretna broń, która wygładza, podkreśla i nadaje objętości rzęsom, bez pozostawiania na nich grudek. W rezultacie, spojrzenie nabiera wyrazu oraz kusi niesamowitą głębią.
Unikalna formuła maskary Wonder’full z olejkiem arganowym natychmiast pokrywa rzęsy oraz szybko wysycha. Dzięki temu nie są one posklejane i uzyskują niewiarygodną objętość. Ponadto, formuła wygładza rzęsy, nadając im uczucie lekkości, miękkości i elastyczności. I tak, za sprawą marki RIMMEL, tajemnica zniewalającego spojrzenia ujrzała światło dzienne.
Uzyskanie niespotykanych, przyciągających uwagę rzęs jest wyjątkowo proste. Należy w tym celu wykorzystać szczoteczkę nowej generacji Ultra-Flexible Brush, jaką posiada maskara Wonder’full marki RIMMEL. Jej miękkie, elastyczne włókna dokładnie chwytają oraz pokrywają tuszem wszystkie, pojedyncze rzęsy, idealnie je rozdzielając – od nasady aż po samą końcówkę. Wystarczy jedno pociągnięcie szczoteczką, aby cieszyć się gładkimi, pełnymi objętości rzęsami i zachwycać podkreślonym spojrzeniem.
Opakowanie: Cieszy oko :)
Konsystencja: Gęsta, czarna maź.
Zapach: Przyjemny.
Cena/dostępność: Około 32zł/11ml, do kupienia np w Rosie.
Moja opinia: Opakowanie- przykuwa wzrok. Jest przyjemne, w ciekawej tonacji. Ładnie się prezentuje. Podobnie szczoteczka, jest dobrze wyprofilowana, igiełki są poustawiane blisko siebie i jest ich dużo. Konsystencja tuszu jest gęsta, kremowa. Zapach jest bardzo przyjemny. I to by było na tyle jego zalet :) Na tę szczoteczkę ciężko nabrać dużą ilość produktu co powoduje, że do odpowiedniego pomalowania trzeba trochę nadwyrężyć rękę. Dodatkowo mascara już po kilku pociągnięciach tworzy grudki, zlepia moje rzęsy i wcale nie wygląda ładnie :(
NIE!
Addicted to cosmetics
Ja miałam od nich tylko tą zieloną mascarę i ona też była dla mnie porażką :D
OdpowiedzUsuńMiałam zieloną, czarną, czerwono-czarną a teraz tę. Tylko zieloną zużyłam do końca choć też jakoś specjalnie jej nie lubiłam :)
UsuńSzkoda, że się nie sprawdziła ale czułam, że tak będzie
OdpowiedzUsuńNo niestety, jestem nią zawiedziona.
UsuńDziwne, bo ja jestem nią zachwycona! Jedyny tusz którego nie muszę rozczesywac, nawet po wielu warstwach :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że choć Ty ją polubiłaś :)
Usuńu mnie też się sprawdził :)
UsuńNa twoim oku wygląda dobrze.
OdpowiedzUsuńNieee! Jestem z niej bardzo niezadowolona :(
UsuńMi też się wydaje że katastrofy nie ma :)
UsuńNie! :D
Usuńładne opakowanie, szkoda ze sie nie sprawdził
OdpowiedzUsuńNiestety, ładne opakowanie to nie wszystko:(
Usuńja po uzywaniu tuszy z Hean, nie mogę wrócić do innych :))
OdpowiedzUsuńTak je pokochałaś? :D
Usuńu mnie przy trzeciej i nawet czasami przy drugiej warstwie szczoteczka nie radzi sobie z rozdzielaniem, poza tym nie uzyskam nią spektakularnego efektu niestety :(
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś czytałam o podobnych problemach... oj co do spektakularnego efektu- z tym tuszem się niestety nie da tego osiągnąć :(
UsuńHmm a mi ona bardzo przypasowała, mimo, ze daje delikatny efekt, ja innego nie potrzebuję
OdpowiedzUsuńNo to jest się z czego cieszyć bo mi niestety nie pasuje :(
Usuńszkoda, że się nie sprawdził...
OdpowiedzUsuńNiestety..
Usuńa ja ją bardzo lubię i żadnych problemów z nią nie mam,a używam codziennie aby sobie wyrobić zdanie :)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że chociaż Ty jesteś zadowolona :D
UsuńJakoś od początku nie byłam przekonana do tego tuszu i chyba dobrze :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to nie warto w niego inwestować...
UsuńStrasznie duzo osób mówi ze jest kijowa, juz jej chyba nie chce : p
OdpowiedzUsuńTy masz tyle tuszy, że nawet jakby była super to jej nie powinnaś chcieć :D
UsuńMi ona sie nie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńNo to "piątka" :)
Usuńu mnie na szczęście nie sklejał ale też się z nim za bardzo nie polubiłam :p
OdpowiedzUsuńChociaż tyle dobrego u Ciebie :D
UsuńMi też nie udało się nią pomalować oka tak jakbym chciała.
OdpowiedzUsuńNiestety..
Usuńo kurcze :O a moich rzęs nie skleja pomimo kilku warstw :/
OdpowiedzUsuńciesz się :D
Usuńtusze z rimmela to zwykle klapa więc przestałam je kupować, teraz przerzuciłam się na super full z avonu i jestem zadowolona (pokazywałam go w zakupach na blogu ostatnio) za przystępną cene jest fajne wydłużenie, nie skleja, tylko szkoda, że 7 ml ale na razie mam go miesiąc i jeszcze się nie kończy więc nie ma tragedii ;) A poza tym lubię tusze z meybelline ;)
OdpowiedzUsuńMam z tuszami Rimmel tak samo... ciągle się zawodzę. Co do wytworów Avonu, miałam od nich kiedyś jedną, całkiem sympatyczną mascarę. Ale chyba ją wycofali...taka żółta z niebieskimi napisami. Biegnę do Ciebie zobaczyć co upolowałaś :)
Usuńfajna szczotka myślałam że sie sprawdzi
OdpowiedzUsuńNo niestety...
Usuńna zdjeciu efekt nie wyglada tak zle jak opisujesz
OdpowiedzUsuńMimo wszystko jestem z niego niezadowolona...
Usuńmam tusz z tej firmy i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA który masz? :)
UsuńPiękne zdjęcia. Moich rzęs na szczęście nie skleja.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Szczęściara :)
UsuńNo ja też mam mieszane uczucie i jestem bardziej na nie, u mnie robi "pandę" na dolnych i jeszcze na drugi dzień mam "podbite oczy" mimo, że dobrze zmyłam :(
OdpowiedzUsuńO matko, to dobrze, że u mnie się tak nie działo...bo bym ją znienawidziła!
Usuńa tak go chciałam... ehhh
OdpowiedzUsuńdobrze, że Colossala sobie teraz dokupiłam :)
Być może u Ciebie by się sprawdził...
UsuńFaktycznie u Ciebie trochę skleja rzęsy. U mnie się tak na szczęście nie dzieje, ale za to odbija się przy każdym malowaniu na powiekach lub pod;/ A jak już trochę zgęstniała to zaczynają tworzyć się grudki :/
OdpowiedzUsuńTrochę bardzo, stwierdzam, że to zdjęcie nie oddaje jego "uroku"... panda- okropieństwo :(
UsuńCzytalam juz podobna opinie o tej maskarze ;)
OdpowiedzUsuńNo i szału nie ma...
OdpowiedzUsuńNiestety.
UsuńA takie ma ładne opakowanie ;) U mnie jeszcze żaden z tuszów Rimmela tak w 100% się nie sprawdzał, myślałam, że może tym razem wypuścili coś fajniejszego.
OdpowiedzUsuńOpakowanie też mnie zauroczyło, a co do drugiej części komentarza- "Mam tak samo jak Ty!" :)
UsuńEfekt mi się wgl nie podoba, wcale się nie dziwię, że się z nią nie polubiłaś ;]
OdpowiedzUsuńNo niestety, nie sprawdziła sie :(
UsuńMi się jego szczoteczka podoba..
OdpowiedzUsuńSzczoteczka wygląda super, nie powiedziałabym że potrafi tak skleić rzęsy :/
OdpowiedzUsuńlubię takie szczotki ale efekt mnie nie przekonał.
OdpowiedzUsuńSzkoda ze sie nie popisał: /
OdpowiedzUsuńTo ja raczej podziękuję za taką mascarę xD
OdpowiedzUsuńKolejna słaba opinia, coś im nie wyszedł ten produkt ^^
OdpowiedzUsuńW ogóle Rimmel nie ma dobrych maskar :-//
OdpowiedzUsuńNie znam tej mascary, ale lubię takie szczoteczki. Może mimo to skusze się kiedyś na nią :P
OdpowiedzUsuń