Marka Full Mellow była mi dotąd nieznana. Miałam możliwość bliżej poznać te kosmetyki, dzięki spotkaniu, w którym uczestniczyłam majem tego roku w Krakowie. W swoim prezencie znalazłam aż trzy produkty. Konkretnie peeling do ciała, wosk i masło, o którym chce Wam dziś napisać.
Masło do ciała Angel Skin- Full Mellow
Od producenta: Angel Skin to masło o lekkim, świeżym zapachu, które głęboko nawilża skórę przy czym jest bardzo wydajne.Główną bazą są trzy cudowne masła:
Kakowe -zawiera naturalne antyoksydanty, potas, magnez, wapno, żelazo, nawilża i regeneruje dzięki zawartości kwasu oleinowego dodatkowo nadaje jej gładkość i połysk.
Shea - skutecznie nawilża skórę, zawiera wysoka zawartość witaminy A i E.
Awokado - bogate w witaminy A,D,E kwas oleinowy, lecytynę, silnie nawilża i regeneruje.
Pozostawia na skórze mile uczucie nawilżenia na długi czas
Kakowe -zawiera naturalne antyoksydanty, potas, magnez, wapno, żelazo, nawilża i regeneruje dzięki zawartości kwasu oleinowego dodatkowo nadaje jej gładkość i połysk.
Shea - skutecznie nawilża skórę, zawiera wysoka zawartość witaminy A i E.
Awokado - bogate w witaminy A,D,E kwas oleinowy, lecytynę, silnie nawilża i regeneruje.
Pozostawia na skórze mile uczucie nawilżenia na długi czas
Opakowanie: 150ml słoiczek.
Konsystencja: Niezwykle zbita i gęsta.
Zapach: Pomarańczowy.
Cena/dostępność: 32.50zł do kupienia TUTAJ.
Moja opinia: Masełko mieści się w małym, plastikowym słoiczku. Ma on 150ml pojemności, widnieje na nim biało-niebieska etykietka, na której są wszystkie potrzebne informacje. Sposób użycia, skład...(cudowny) oraz data przydatności. Słoiczek pozwala wydobyć produkt do końca. Konsystencja jest niezwykle gęsta, na szczęście pod wpływem ciepła dłoni... rozpływa się, staje się delikatna i cudownie sunie po ciele. Zapach to zdecydowanie jedna z najprzyjemniejszych rzeczy w tym produkcie. Aromatyczna pomarańcza... kusi już po odkręceniu wieczka. ♥ Co więcej- woń nie ucieka od razu i utrzymuje się na ciele, co jeszcze bardziej uprzyjemnia korzystanie z masełka.
Czujecie się już zachęcone? Myślę, że po przeczytaniu o działaniu... będziecie miały jeszcze większą chrapkę :) Delikatna, miękka, przyjemna w dotyku skóra... która z nas nie marzy o takim efekcie? Najlepsze jest to, że to masełko właśnie taki efekt daje. Moja skóra jest odżywiona, po regularnym używaniu mam wrażenie, że po prostu "u niej" lepiej.
Jeśli tylko, jesteście fankami pomarańczowego zapachu- koniecznie się w nie zaopatrzcie. WARTO! ♥
A może już znacie to masełko? :)
A może już znacie to masełko? :)
Addicted to cosmetics
aż mi ślinka cieknie! marzą mi się kosmetyki od nich :)
OdpowiedzUsuńJa żałuje ze mi sie skończyło, a potem ze arbuzowe : c, dlatego kupiłam kolejne xd
OdpowiedzUsuńMasło ma świetny skład i jak dla mnie idealną konsystencje ! :)
OdpowiedzUsuńnie lubię maseł, ale to wygląda genialnie!
OdpowiedzUsuńznowu tak świeżo i owocowo u ciebie, ale niestety pomarańczki nie lubię :(
OdpowiedzUsuńJakoś tak dziwnie wygląda to masełko, ale skoro działanie i zapach ma tak dobre to kusi niesamowicie ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej marce :) z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńkonsystencja wygląda nie niezwykle odżywczą...
OdpowiedzUsuńTos mnie podkusila tym maselkiem ;) Sklad faktycznie swietny :) laduje na liste :)
OdpowiedzUsuńOo to chyba będzie mój ;]
OdpowiedzUsuńJa jestem fanką pomarańczowego zapachu i bardzo chcę to masełko :)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru Rudasku :)
Ja wolę bardziej jadalne zapachy, ale ta konsystencja bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńbardzo mnie kuszą ich produkty !
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuń