Żele pod prysznic zużywam litrami... w każdym denku średnio znajdują się dwa, albo trzy puste opakowania po takich kosmetykach. W końcu używam ich codziennie, czasem nawet razy dwa. Staram się wykańczać dany produkt do końca zanim otworzę kolejny jednak z żelami jest tak, że zazwyczaj mam otwarte nawet trzy. Lubię zmieniać zapachy :)
Żurawinowy żel pod prysznic- Joanna
Od producenta: Żel pod prysznic o świeżym owocowym zapachu zapewnia doskonałe odprężenie i oczyszczenie ciała. Specjalnie opracowana receptura zawiera ekstrakty owocowe (w zależności od rodzaju: z mango i papai, wiśni i porzeczki, melona i awokado), które działają nawilżająco i poprawiają elastyczność skóry (mango i papaja), odżywczo (wiśnia i porzeczka).
Wersje zapachowe:
mango i papaja
wiśnia i porzeczka,
żurawina,
melon i awokado,
aloes i limonka,
grapefruit i pomarańcza,
gruszka.
Opakowanie: Plastikowa, 300ml butelka.
Konsystencja: Lejąca.
Zapach: Żurawinowy.
Cena/dostępność: Około 6zł, do kupienia wszędzie.
Moja opinia: Ten żel mieści się w przeźroczystej butelce, która ma 300ml pojemności. Doskonale możemy sobie śledzić ile produktu nam zostało. Konsystencja ma różowy kolor, jest lejąca. Zdarza się, że przelewa mi się przez palce i spada z dłoni... wynagradza mi to jednak zapach, który jest po prostu fenomenalny. Żel pachnie świeżymi żurawinami, ta woń jest więc słodka i z czasem może męczyć dlatego nie używam go codziennie. Zdradzam go czasem z bardziej orzeźwiającymi produktami. W kwestii działania- jestem z niego zadowolona. Dobrze myje i wytwarza całkiem dużo piany. Ten kosmetyk jest nazwany "odświeżającym" ja jednak zmieniłabym tę nazwę na określenie "relaksujący", sięgam po niego głównie wtedy, gdy mam ochotę na relaks pod prysznicem. Z tym powalającym zapachem.... nie jest to trudne :)
Znacie ten żel? A może miałyście inną wersję zapachową? Jak się sprawdziła?
Addicted to cosmetics
Nie miałam, ale jak tak pięknie pachnie, to kupię:P
OdpowiedzUsuńJa tak średnio lubię zapach żurawin, ale rzecz, która mnie absolutnie urzekła, to kolor tego żelu! Cudny jest! :D
OdpowiedzUsuńMnie kusi ten o zapachu gruszki :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale ta woń kusi!
OdpowiedzUsuńNie miałam ich ale wypróbowałabym conajmniej trzy! Szkoda tylko, że moja skóra bardzo nie lubi się z SLS i SLeS :(
OdpowiedzUsuńJejku musi ślicznie pachnieć ♥
OdpowiedzUsuńmiałam wersję z wiśnią i cóż - no żel ja żel, w sumie zapachowo są lepsze inne ale był okey :)
OdpowiedzUsuńtej wersji nie miałam, ale bardzo lubię żele z Joanny :)
OdpowiedzUsuńTeż używam kilka żeli na raz :D Zazwyczaj właśnie trzy.
OdpowiedzUsuńA z Joanny mam ochotę na żel bananowy :D
nie znam,ale mnie kusi;)
OdpowiedzUsuńLubię Joannę, ma sporo fajnych i niedrogich rzeczy :)
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale chyba bym kochała! <3
OdpowiedzUsuńMiałam wersję z mango i też była przyjemna, ale jestem bardzo ciekawa tej żurawiny :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj kolezanka mi o nim mówiła :) to jej ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńTa wersja zapachowa mnie nie kusi, ale już mango i papaja tak :D
OdpowiedzUsuńNie miałam. Mam zawsze kilka żeli otwartych ;d
OdpowiedzUsuńOj tak, relaks zdecydowanie by sie przydal, wiec juz kusi mnie ten produkt ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego żelu ale z chęcią go niuchnę ;)
OdpowiedzUsuń