Dziś chce Wam pokazać kosmetyki, które sięgnęły dna w październiku. Moje ostatnie denka były ogromne, z kolei to jest takie... w sam raz :)
Tak wygląda cała gromadka październikowych zużyć.
1. Farba do włosów "Złocisty brąz" Garnier Olia. RECENZJA
Kupię ponownie: TAK
2.Odżywczy balsam do włosów suchych i farbowanych Baikal Herbals. RECENZJA
Kupię ponownie: NIE
3. Odżywka do włosów zniszczonych normalnych i grubych Pilomax.
Ta odżywka spisała się na moich włosach fantastycznie, zużyłam ją bardzo szybko.
Kupię ponownie: TAK
4. Żel pod prysznic Indie Bebeauty.
Miał bardzo przyjemny zapach, odpowiednią konsystencję i bardzo mało kosztuje :)
Kupię ponownie: TAK
5. Żel pod prysznic grejpfrut i trawa cytrynowa Anatomicals. RECENZJA
Kupię ponownie: TAK
6. Żel do higieny intymnej dla aktywnych Soraya. RECENZJA
Kupię ponownie: TAK
7. Antycellulitowy scrub do ciała Bania Agafii.
Nie, nie lubię go... niedługo recenzja.
Kupię ponownie: NIE
8. Malinowy peeling do ciała Balneokosmetyki. RECENZJA
Kupię ponownie: TAK
9. Pianka do mycia twarzy Love Me Green. RECENZJA
Kupię ponownie: TAK
10. Mydło do rąk mięta i cytryna Anatomicals. RECENZJA
Kupię ponownie: NIE
11. Masło do ciała mango i papaja Love 2MIX Organic. RECENZJA
Kupię ponownie: TAK
12. Marokańska maska do włosów Planeta Organica. RECENZJA
Kupię ponownie: NIE
13. Mini- relaksujący balsam do dłoni Pat&Rub. RECENZJA
Kupię ponownie: TAK
14. Zmywacz do paznokci Laura Conti.
Nie polubiłam go, wysuszał mi skórki...
Kupię ponownie: NIE
15. Płatki, te bodajże z Rossmana.
Kupię ponownie: TAK, te albo jakieś inne.
I to by było na tyle. Mówiłam, że te moje październikowe zużycia są takie... normalne :D Jak tam Wasze denka? Znacie, któryś z kosmetyków, który ja zużyłam?
Addicted to cosmetics
Bardzo lubię tę odżywkę expressową z Pilomax ;) Kusi mnie pianka z love me green, ale na razie muszę wykończyć wszystkie żele które mam ;)
OdpowiedzUsuńChyba skuszę się na tą piankę do mycia twarzy z love me green ;)
OdpowiedzUsuńMało :D Baty :D Nie znam nic :D
OdpowiedzUsuńmam ten żel indie z biedronki czeka na użycie
OdpowiedzUsuńSpore denko-gratuluję !!! ja mam ochotę na malinowy peeling do ciała Balneokosmetyki.:)
OdpowiedzUsuńOdżywka do włosów zniszczonych normalnych i grubych Pilomax czeka na nie schowana w szufladzie
OdpowiedzUsuńRzadko się zdarza, że ze zdenkowanych produktów nie używałam żadnego, ale tym razem tak właśnie jest :P Ale za to widzę kilka kusicieli :D
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś farbę Olię i też byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten peeling Babci Agafii ale skoro nie jesteś zadowolona...
OdpowiedzUsuńW moim denku też wylądował żel bebeauty. Polubiłam :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńTen antycellulitowy scrub mam w zapasach, więc jestem ciekawa dlaczego go nie kupisz ponownie ;)
OdpowiedzUsuńwow sporo zużyłaś!
OdpowiedzUsuńWedlug mnie denko wieksze niz normalne ;D Gratuluje zuzyc :) Odzywka Pilomax i maska marokanska mnie kusza ;)
OdpowiedzUsuńile perełeczek, które chcę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńSpore denko ;]
OdpowiedzUsuńNie robiłam w tym miesiącu denka. Chciałabym wypróbować odżywkę Pilomax:)
OdpowiedzUsuńu Ciebie zawsze denko w wersji maxi :)
OdpowiedzUsuńZnam parę Twoich zużyć. ;3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Piękne denko! też ostatnio farbowałam się Olią:)
OdpowiedzUsuńSpore denko, gratulacje. Niestety jeszcze żadnego z tych produktów nie miałam.
OdpowiedzUsuńTrawa cytrynowa!!! <3 To wystarczy, żeby Neonowej zaświeciły się oczka :D Chętnie przygarnęłabym też mydełko z Anatomicals za zapach i design butli :D
OdpowiedzUsuń