Dawno nie było tutaj recenzji żadnego kolorowego kosmetyku- postanowiłam więc to zmienić. Chciałabym Wam przybliżyć dzisiaj tusz, który zaczęłam używać w sierpniu ubiegłego roku. Na początku przeplatałam go z mascarą od Lovely, o której mogłyście czytać tutaj. W momencie, w którym dobiła ona dna, tusz z Eveline stał się codziennym, nieodłącznym elementem mojego makijażu. Ostatnio wrzuciłam go do reklamówki denkowej ;)
Tusz do rzęs Magnetic Look Ultra Volume- Eveline
Od producenta: Rewolucyjna maskara zapewnia natychmiastowy efekt mocno pogrubionych i gęstych rzęs. Innowacyjna formuła tuszu Beauty & Care sprawia, że rzęsy stają się gęste, wyraziste i odpowiednio podkręcone. Wyprofilowana, silikonowa szczoteczka Flexy Brush równomiernie rozprowadza tusz na rzęsach, nie pozostawiając grudek. Mikrowłoski silikonowe dokładnie rozdzielają rzęsy, zapewniając im spektakularne pogrubienie nawet do 200%. Formuła bogata w pigmenty mineralne, naturalny wosk carnauba oraz kompleks witamin (A, E i F) zapobiega wypadaniu i łamaniu rzęs, pobudzając je do wzrostu. Dzięki zawartości D - pantenolu tusz jest wyjątkowo delikatny dla oczu i nie powoduje podrażnień.Doskonale wzmacnia, odżywia i kondycjonuje rzęsy.
Opakowanie: Plastikowe 10ml.
Konsystencja: Czarna, gęsta maź.
Cena/dostępność: Około 12zł, wszędzie gdzie i Eveline ;)
Moja opinia: Ten tusz mieści się w plastikowym opakowaniu, posiadającym 10ml czarnej wręcz kruczoczarnej mazi. Posiada on silikonową szczoteczkę, która jest dobrze wyprofilowana i nie ma problemu z dotarciem nawet do tych najmniejszych rzęs. Szczoteczka świetnie je rozdziela i dobrze nakłada się nią tusz. Jestem jak najbardziej zadowolona z działania, mascara spełnia moje oczekiwania- po pierwsze kolor: jest kruczoczarny, moje rzęsy są bardzo jasne, dlatego od tego typu produktów wymagam trwałego, głębokiego koloru. Eveline mi to zapewnia. Po drugie- pogrubienie i wydłużenie. Z tym również radzi sobie całkiem dobrze. Tusz się również nie osypuje, używając go przez ponad 5 miesięcy byłam z niego zadowolona. A do reklamówki wrzuciłam go nie dlatego, że zgęstniał czy stracił właściwości- po prostu się skończył.
Znacie ten tusz? Miałyście z nim styczność? Lubicie kosmetyki Eveline? :)
Addicted to cosmetics
Ładny efekt, z tej firmy nie miałam jeszcze tuszu.
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam, ale całkiem możliwe, że się skuszę. :) Ładne oczko takie! :)
OdpowiedzUsuńszczoteczka mi się podoba, przypomina zielony growing lashes Wibo
OdpowiedzUsuńJa bym powiedziała, że ta ma sporo dłuższe włoski niż Wibo ;)
UsuńŁadny, codzienny efekt:) Ja nie miałam jeszcze nic z kosmetyków makijażowych Eveline...
OdpowiedzUsuńMam go i lubię, niestety- szybko wysechł. Ale efekt dawał świetny :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie lubię i nie polecam tej firmy.
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze żadnego tuszu z Eveline, ale dwa czekają w kolejce więc być może niedługo :)
OdpowiedzUsuńA jakie? :)
UsuńLubię takie szczoteczki :)
OdpowiedzUsuńEfekt jak najbardziej fajny
OdpowiedzUsuńZ eveline miałam taką czerwoną maskarę, bardzo ją lubiłam. Ale tej nie znam - niezły naturalny efekt :)
OdpowiedzUsuńA to czerwonej nigdy nie widziałam :)
UsuńNie znam tego tuszu
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie miałam tego tuszu, ale zachęciłaś mnie do jego kupna :) Twoje rzęski wyglądają pięknie :)
OdpowiedzUsuńMam go i nawet lubię
OdpowiedzUsuńuwielbiam go, u mnie daje mocny efekt jak pociągnę rzęsy dwa razy :)
OdpowiedzUsuńmiałam ten tusz i to dość długo. Dawał zwykły dzienny efekt ale lubiłam go za wygodną szczoteczkę. Pod okiem musiałam używać pudru aby się nie odbijał.
OdpowiedzUsuńNie miałam, go ale inne tej firmy się u mnie nie sprawdziły niestety ;/
OdpowiedzUsuńMiałam go bardzo dawno temu.
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, chociaż ja lubię większe pogrubienie na rzęsach;)
OdpowiedzUsuńTego tuszu nie znam, ale kosmetyki Eveline bardzo lubię. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**