Mimo tego, że luty jest najkrótszym miesiącem w roku moich nowości właśnie z tego miesiąca jest całkiem sporo. Powód? 12 lutego świętowałam swoje 18-urodziny a to sprzyjało otrzymaniu prezentów od moich znajomych :) W dzisiejszym poście pokażę Wam tylko nowe kosmetyki, a w kolejnym zaprezentuję Wam całą masę innych rzeczy, które zasiliły moje półki ;)
Jeszcze końcem stycznia dostałam swoją kolejną ambasadorską paczkę od Anatomicals. Tym razem mój wybór padł na następujące produkty: masło do ciała o zapachu bergamotki i imbiru. Jeszcze nie miałam żadnego mazidła z tej firmy więc byłam ciekawa jak się spisze. Dalej roll on- gorącej lasce nie wyskoczysz! Ostatnim produktem jest żel do mycia ciała róża i jaśmin. Takie produkty schodzą u mnie jak woda więc nie mogło zabraknąć choć jednego ;)
Jak widzicie miałam małego pomocnika przy robieniu zdjęć- mój Franio ♥ często mi towarzyszy i bardzo go interesuje wszystko co robię :)
Przesyłka od Diadem Cosmetics a w niej produkty, które niezwykle mnie intrygowały. Po pierwsze konturówka do oczu w kolorze wyrazistego popielu. Dalej odżywka do rzęs z kwasem hialuronowym- postanowiłam w końcu zadbać porządnie o moje spojrzenie ;) Kolejne dwa produkty to lakiery do paznokci- tym razem nie fioletowe ;) Wybrałam dla siebie beż i róż. Są to lakiery o przedłużonej trwałości. Ten jaśniejszy mogłyście już oglądać.
W przesyłce od sklepu Cuda.pl znalazłam kosmetyk firmy, która od dawna mnie intrygowała- GoCranberry i jej delikatny żel do higieny intymnej. Ucieszyłam się bo od dawna chciałam wypróbować ich kosmetyki a jakoś nie było ku temu okazji.
BioBeauty podarowało mi rozjaśniającą maseczkę relaksującą do twarzy firmy Organix Cosmetix. Bodajże w czerwcu pisałam Wam o peelingu tej firmy. Kolejnym produktem jest odżywczy krem do twarzy "Aloes i Bambus" firmy Born Bio. Pierwszy raz mam do czynienia z tą firmą więc jestem ciekawa jak krem spisze się na dłuższą metę. Ostatnim produktem jest miniaturka kremu do rąk firmy Alva.
Kolejne nowości od Spa&Fit, pokusiłam się o zamówienie kosmetyków z Tołpy. Firmę miałam już okazję poznać, nie ukrywam, że było to pozytywne spotkanie. Miałam ochotę sprawdzić jak spiszą się inne ich produkty ;) W moje ręce wpadł zestaw do włosów- szampon i odżywka, które mają za zadanie chronić kolor włosów. Trzecim produktem jest ujędrniający żel pod prysznic.
Zdecydowałam się też na dwa peelingi firmy Nacomi. O tym, że tego typu kosmetyki darzę miłością wiecie doskonale. Wybór padł na wersję różaną z nasionami malin i olejem arganowym oraz nasionami truskawki z olejem arganowym. Mniam ;) Recenzję znajdziecie w archiwum.
Jednym z pierwszych prezentów jaki otrzymałam była tajemnicza przesyłka od Zaczarowanej ♥ Znalazłam w niej punkt z mojej chciejlisty czyli pastę do oczyszczania twarzy z Ziaji, smaczną jagodową czekoladę i cudowną, fioletową kartkę. Kochana, raz jeszcze Ci dziękuję za osłodzenie mi życia :)))
W urodzinowych prezentach znalazłam pięknie pachnący żel z Synegren, moją ukochaną farbę- Złocisty Brąz 5.3- Garnier Olia, piękną fioletową myjkę oraz mój punkt z chciejlisty czyli peeling morelowy z Sorayi. Ktoś tu chyba czyta mojego bloga :P Obok jeszcze jedna z moich ulubionych odżywek do paznokci z Czterech Pór Roku.
Ucieszyłam się też z kremowego żelu pod prysznic firmy Apart- bo pachnie świetnie. Zostawię go jednak na cieplejsze dni :) Nigdy nie miałam żadnego lakieru z Safari więc i jego obecność mnie usatysfakcjonowała- zwłaszcza, że jest fioletowy :D Zdjęcie nie oddaje jego koloru, ale niedługo Wam go pokażę. Dalej mój ulubiony tusz z Lovely, krem do rąk z Czterech Pór Roku i cienie do powiek.
Od koleżanki dostałam w spadku dwa piękne lakiery. Jeden to wytwór firmy Pierre Rene, z kolei drugi to czerwony brokat od Rimmela. Obok lakierów jeszcze jeden lakier- tym razem do ust, również z Rimmela ;)
Moje pierwsze lutowe zakupy z Rossmana, same potrzebne rzeczy;) Na promocji dorwałam dezodorant z Sorayi, kosztował zaledwie 5.59zł, dalej jeszcze pingwinkowe mydło z Isany, za które zapłaciłam 2,49zł. Mój ulubieniec czyli zmywacz do paznokci również z Isany, kosztował 6.99zł, na koniec standardowo opakowanie płatków kosmetycznych, które kosztowały 1.99zł.
Teraz czas na niespodziankę od Pharmaceris, chwaliłam Wam się już nią trochę na FB. ♥ A co skrywało w sobie to piękne pudełko?
Coś do włosów czyli zestaw mający za zadanie stymulować wzrost włosów- szampon i odżywka.
Kolejne produkty to nawilżający fizjologiczny żel do mycia twarzy i oczu, łagodząca pianka myjąca do twarzy i oczu, ostatni produkt ze zdjęcia to nawilżający płyn micelarny, również do demakijażu twarzy i oczu.
Krem ochronny do twarzy, multilipidowy krem odżywczy do twarzy oraz łagodny tonik nawilżający
Udało mi się też wygrać rozdanie a nagrodą były niemieckie cuda. W paczce znalazłam olejek migdałowo- arganowy, balsam do ust, minutową intensywną kurację do włosów długich, maseczkę do twarzy, próbkę pięknie pachnącego żelu a dodatkowo dostałam też coś z Vichy, kartkę i coś słodkiego :) Ewa raz jeszcze bardzo Ci dziękuję :)
Dotarła też do mnie przesyłka od BingoSpa, a w niej: sól do "zimnych stóp" z borowiną, jodowa sól do kąpieli i jeszcze jedna owocowa :)
Wybrałam też dla siebie żel pod prysznic o zapachu słodkich migdałów i białej glinki, arganowy krem pod prysznic z brzoskwinią oraz maskę do włosów z proteinami kaszmiru i kolagenem.
Addicted to cosmetics
Sporo nowości ;) Gratuluję wszystkich przesyłek, współprac. Miłego Testowania :*
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńTo masz zapasy :D
OdpowiedzUsuńMałe :D
Usuń:*
OdpowiedzUsuńOjej Franio boski! Świetne nowości z pharmaceris :))
OdpowiedzUsuńFranio będzie dokładnie zaprezentowany w następnym poście :D
UsuńTo Ci się udało ;d
OdpowiedzUsuńPeelingi Nacomi wpadły mi w oko :)
Znajdziesz ich recenzję w archiwum :)
Usuńsame swietne produkty,mialam tylko paste ziaji i mam lakier do ust rimmela.
OdpowiedzUsuńLuty byl dla Ciebie bardzo pomyslny i jednoczesnie oszczedny dla Twojego portfela;)
Pasta z Ziaji jeszcze czeka na wypróbowanie, ale za to lakier już dobrze znam. Oooo trafne stwierdzenie, udane te urodziny miałam pod względem nowych kosmetyków :)
UsuńAle wspaniałości!
OdpowiedzUsuńwow jak dużo nowości, ja już nie pamiętam kiedy przybyło mi tyle nowości kosmetycznych w miesiącu :)
OdpowiedzUsuńMarzec również zapowiada się bardzo bogaty ;d
UsuńWoow kosmetyków cała masa:)Pewnie półek brak.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Emi
Narazie niektóre są w kartonach :)
UsuńNic dziwnego że tak mało wydałaś skoro większość to prezenty lub paczki od firm z którymi współpracujesz...
OdpowiedzUsuńNo tak, moi znajomi wiedzą o tym, że lubię kosmetyki a i firmy nie zapomniały o moich urodzinach :)
UsuńWyczuwam tzw. "ból dupy" u anonima. Zazdrości;)
UsuńWszystkiego dobrego z okazji 18 urodzin!!!
Hahaha :D dziękuję pięknie :)
Usuńno no no pozazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńo rany jakie wspaniałowsci wiekszosc chciałabym miec miałam tylko zel go cranberry i bardzo go lubie!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie jest niewydajny, recenzja będzie na dniach :)
UsuńO jejku, zazdroszczę takich zapasów! A Franio jest po prostu cudny :)
OdpowiedzUsuńsame cudowności <33
OdpowiedzUsuńCałkiem spora gromadka:-)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji Wszystkiego dobrego z okazji osiągnięcia pełnoletności:-)
Dziękuję bardzo, bardzo :)
UsuńIle tego! :D Szok, niech wszystko się dobrze sprawuje. Wszystkiego najlepszego z okazji 18! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia :)
UsuńNo no kochana ile fajnych kosmetyków/
OdpowiedzUsuńNo świetne masz te nowości i fajnie, że nie musiałaś na nie dużo wydawać :)
OdpowiedzUsuńŁoooo, ile wspaniałości:) Miałam peeling morelowy i obecnie używam pasty Ziaja - jedno i drugie dla mnie bardzo przeciętne.
OdpowiedzUsuńU mnie czekają na swój pierwszy raz :)
UsuńTy to masz szczęście do tych rozdań ;p
OdpowiedzUsuńKusza mnie te peelingi Nacomi :)
OdpowiedzUsuńBoziu ile przesyłek ja też chce:)
OdpowiedzUsuńJuż je używam :)
OdpowiedzUsuńAlez wspaniale nowosci :)! Tolpa i Nacomi zwlaszcza mnie ciekawia. Ciesze sie Kochana, ze kosmetyki przypadly do gustu, to z Vichy, to probka kremu :) Udanych testow Ci zycze :)
OdpowiedzUsuńDziękuje raz jeszcze za nagrodę :* :*
UsuńO jacie, ile przesyłek! 17 zł podzielić na 49 to ile to wychodzi na produkt?
OdpowiedzUsuńHahahah, aż sprawdziłam :D 34 grosze :)
UsuńTyle nowości. Życzę Ci miłych testów nowości. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Wow, bardzo dużo zdobyczy! 34 gr za produkt ; o szalenstwo! :D Dodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie- nowy blog jeszcze w budowie- melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńW marcu też będzie szaleństwo, już zrobiłam spore zakupy :D dziękuję :)
UsuńKobieto, więcej kosmetyków niż w drogerii :D
OdpowiedzUsuńBez przesadyzmu, jeszcze nie :D
UsuńCiesze się, ze udało się w tym miesiacu troche pieniazkow zaoszczędzić ! Tak dalej ;p
OdpowiedzUsuńo MAAAAATKO ile nowości <3 też dostałam ten krem z Pharmaceris, właśnie zaczęłam go używać ;)
OdpowiedzUsuńWow, mnóstwo Ci tego wszystkiego przybyło :) Jestem najbardziej ciekawa opinii o kosmetykach do twarzy Pharmaceris i kremie Born Bio, bo uwielbiam kosmetyki z aloesem w składzie :)
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała wypróbować tą serię a z Pharmaceris.
OdpowiedzUsuńSzampony z tołpy niestety mi nie służą. Wypróbowałam już 3 z różnych serii i niestety okazały się totalnymi niewypałami:( a szkoda bo firmę bardzo lubię.
Jestem ciekawa jak sprawdzi się u Ciebie ten zestaw Pharmaceris do włosów :) Ja miałam odżywkę i ogólnie była fajna, ale niestety pod kątem wypadania i stymulacji wzrostu nic nie robiła :)
OdpowiedzUsuń