Używam odżywek jakby były maskami, a masek jakby były odżywkami. Niemniej jednak z przeznaczeniem też. Czasem. Rzadko. Dzisiejszy produkt przetestowałam na sposobów różnych pięć. Miałam napisać o nim jakiś czas temu, ale do końca nie byłam zdecydowana, czy bardziej tę maskę lubię czy bardziej tej maski nie lubię. Niestety negatywny efekt, jaki powodowała na moich włosach ciągle się utrzymuje dlatego u mnie jest skreślona.
Maska do włosów proteiny kaszmiru i kolagen moc i blask- BingoSpa
Od producenta: Specjalna formuła maski do włosów BingoSpa, aby włosy stały się jedwabiście miękkie, sprężyste i błyszczące.
Proteiny kaszmiru to doskonały materiał budulcowy struktury włosa, a
dzięki swej niskiej masie cząsteczkowej oraz charakterowi podobnemu do
soli, są zdolne przenikać również do zewnętrznych warstw naskórka,
scalając je i poprawiając poziom nawilżenia.
Proteiny wykazują szeroki zakres mas cząsteczkowych począwszy od wolnych aminokwasów do polipeptydów o dłuższym łańcuchu. Dzięki czemu łączą w sobie własności zwilżające i błonotwórcze. Proteiny kaszmiru, zwiększają zatrzymywanie wilgoci na powierzchni włosów i w ten sposób poprawia ich podatność na układanie, zapobiega elektryzowaniu i nadaje im elastyczność, zdrowy wygląd i miękkość oraz jedwabisty połysk.
Dzięki silnym właściwościom błonotwórczym rozpuszczalnego kolagenu BingoSpa o trójspiralnej strukturze heliksowej, charakteryzującego się wysoką masą cząsteczkową, tworzy się na powierzchni włosów cieniutki film, który chroni je przed wnikaniem szkodliwych substancji z otoczenia oraz zwiększa ich nawilżenie oraz elastyczność, sprężystość i podatność na stylizację.
Powierzchnia zdrowego włosa powinna być maksymalnie gładka, bez spękań (zdj. obok). Taki wygląd mają włosy właściwie nawilżone dzięki kolagenowi BingoSpa.
Proteiny wykazują szeroki zakres mas cząsteczkowych począwszy od wolnych aminokwasów do polipeptydów o dłuższym łańcuchu. Dzięki czemu łączą w sobie własności zwilżające i błonotwórcze. Proteiny kaszmiru, zwiększają zatrzymywanie wilgoci na powierzchni włosów i w ten sposób poprawia ich podatność na układanie, zapobiega elektryzowaniu i nadaje im elastyczność, zdrowy wygląd i miękkość oraz jedwabisty połysk.
Dzięki silnym właściwościom błonotwórczym rozpuszczalnego kolagenu BingoSpa o trójspiralnej strukturze heliksowej, charakteryzującego się wysoką masą cząsteczkową, tworzy się na powierzchni włosów cieniutki film, który chroni je przed wnikaniem szkodliwych substancji z otoczenia oraz zwiększa ich nawilżenie oraz elastyczność, sprężystość i podatność na stylizację.
Powierzchnia zdrowego włosa powinna być maksymalnie gładka, bez spękań (zdj. obok). Taki wygląd mają włosy właściwie nawilżone dzięki kolagenowi BingoSpa.
Opakowanie: 500g, duży plastikowy słoik.
Konsystencja: Mleczna.
Zapach: Męski.
Cena/dostępność: Około 12zł, do kupienia tutaj.
Moja opinia: Maska mieści się w plastikowym, dużym słoiku. Ma 500g pojemności a w środku kosmetyk jest przykryty dodatkowym wieczkiem. Lubię takie rozwiązania,
wiem, że nikt nie miał dostępu do mojej maski no i nic się nie wyleje.
Konsystencja ma mleczny, biały kolor i nie jest specjalnie gęsta. Lubi
przelewać się przez palce a moje grube i długie włosy ją piją.
DOSŁOWNIE! Zapach jest taki męski, aczkolwiek nie jest nieprzyjemny, nie
utrzymuje się długo na włosach, w sumie to czuję go tylko podczas
spłukiwania maski z włosów.
Używam jej na dwa sposoby, jako odżywkę--> trzymam ją wtedy na
włosach maksymalnie pięć czy siedem minut i spłukuję w miarę ciepłą
wodę. Drugi sposób wymaga poświęcenia dłuższej ilości czasu, maskę
nakładam na całe pasma, wiąże włosy w kucyk i trzymam około dwudziestu
minut. Szczerze jednak to efekt jest taki sam, czy trzymam maskę pięć czy piętnaście minut,
podczas spłukiwania wszystko jest w porządku. Maska bez problemu się
wypłukuje, włosy są miękkie w dotyku i wszystko wydaje się być dobrze.
Gorzej jest, gdy włosy już wyschną. Za cholerę nie da się ich rozczesać!
Są strasznie poplątane i nieprzyjemne w dotyku... próbowałam nakładać
jej mniej, więcej. Niestety efekt za każdym razem jest taki sam. Nic mi z tego, że faktycznie włosy ładnie po niej błyszczą, skoro nie jestem w stanie ich rozczesać.
Znacie tę maskę? Też macie z nią takie problemy?
Ruda
Nie znam tej maski. Niby działanie w porządku a tu taki problem z rozczesaniem, kiepsko trochę...
OdpowiedzUsuńJak nie ułatwia rozczesywania to od razu spisuję ją na straty.
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale dwie pozostałe BingoSpa też średnio się spisywały. Zużyłam do mycia odżywką, ale i tutaj za mocno usztywniały. :<
OdpowiedzUsuńNie miałam tej wersji :)
OdpowiedzUsuńnie lubię tej maski strasznie śmierdzi :D
OdpowiedzUsuńNie znam jej i raczej nie chcę poznawać. Jeżeli masz problem z rozczesaniem włosów to polecam Tangle Teezer szczotkę ;)
OdpowiedzUsuńNie mam problemow z rozczesywaniem, tylko ta maska platala mi wlosy :) tt mam i to razy dwa:)
UsuńSzkoda, że plącze włosy. Może by się sprawdziła z jakąś odżywka b/s która ułatwia rozczesywanie? :)
OdpowiedzUsuńZnasz jakas fajną?:)
UsuńTej maski nie znam, ale szczerze mówiąc to nie trafiłam chyba jeszcze na kosmetyk z BingoSpa, który by mnie zachwycił:>
OdpowiedzUsuńciekawe, czy by mi też takiego psikusa zrobiła xd
OdpowiedzUsuńz bingospa jeszcze nic do włosów nie miałam
OdpowiedzUsuńszkoda, ze włosy trudno się rozczesuje :o(
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie... Jakby mi splątał tak długaśne włosy jak mam to chyba pozostałoby mi tylko obcięcie ;/
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie miałam i raczej nie kupię :)
OdpowiedzUsuńoj szkoda, ze potem nie da się rozczesać włosów... :/
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z Bingospa ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie do końca się sprawdził...
OdpowiedzUsuńJaki koteł w nagłówku <3
OdpowiedzUsuńnie znam jej ;)
OdpowiedzUsuńcoś się u Ciebie pozmieniało, tylko nie mogę odkryć co :DD
nagłówek, mój nick, tematyka :)
Usuńszkoda,że tak słabo wypadła,myślałam,że będzie lepiej, a skoro plącze włosy to ja na pewno jej nie kupię
OdpowiedzUsuńAle piękne zmiany u Ciebie ♥ Podoba mi się :*
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo Kochana :)
Usuń