Dawno nie było recenzji żelu pod prysznic? Prawda? ;) Dlatego dzisiaj chce Wam napisać o dwóch wytworach firmy Bingospa, których właśnie podstawowym zadaniem jest oczyszczanie ciała podczas codziennego prysznicu...
Arganowy krem pod prysznic z brzoskwinią
Żel pod prysznic słodkie migdały i biała glinka
Od producenta: Arganowy krem pod prysznic BingoSpa to cudowna pielęgnacja, oczyszczenie i nawilżenie skóry. Sprawia, że skóra staje się pełna energii i świeżości, a orzeźwiający zapach soczystych brzoskwiń wprawi Cię w radosny nastrój.
Olejek arganowy dzięki zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych, witaminy E i tokoferol chroni strukturę skóry przed zniszczeniami powodowanymi czynnikami zewnętrznymi, regeneruje i wzmacnia barierę hydrolipidową skóry, nawilża, odżywia i wspomaga odnowę komórkową skóry.
Idealny dla Ciebie i dla Niego.
Delikatny żel BingoSpa pod prysznic o zapachu słodkich migdałów zawiera:
białą glinkę, która posiada w skłądzie ponad 20 ważnych dla zdrowia i urody minerałów, w tym krzem, aluminium, fosfor, wapń, potas, selen, mangan, miedź. Posiada właściwości antyseptyczne i antybakteryjne - działa jak naturalny antybiotyk. Aktywizuje procesy odbudowy komórek.
W sposób naturalny oczyszcza i stymuluje proces regeneracji skóry. Złuszcza martwy naskórek, oczyszcza skórę z nadmiaru sebum, toksyn, niezdrowej mikroflory, poprawia ukrwienie, łagodzi stany zapalne, przywraca skórze równowagę mineralną.
ekstrakt migdałowy - ma doskonałe właściwości zmiękczające i wygładzające skórę, odbudowuje warstwę lipidową naskórka. Łagodny dla każdego rodzaju skóry o bardzo przyjemnym, sprzyjającym zmysłom zapachu.
Opakowanie: Plastikowe buteleczki o pojemności 300ml.
Konsystencja: Całkiem gęsta w przypadku obu produktów.
Zapach: Oba produkty pachną słodko.
Cena/dostępność: Arganowy krem możecie kupić tutaj, z kolei żel z białą glinką tutaj. Cena obu wynosi 7,50zł, ale te produkty często są objęte promocją.
Moja opinia: Obra produkty mieszczą się w plastikowych, smukłych butelkach o pojemności 300ml. Butelki są wygodne, zaopatrzone w wygodny zatrzask i nie ma problemu z wydobyciem żelów do końca. Z tyłu opakowań czeka na nas między innymi skład kosmetyków, pojemność. Etykietki są trwałe i nie ma obaw, że zniszczą się pod wpływem wody.
Konsystencja w przypadku obu produktów, również niczym znaczącym się nie różni. Jest całkiem gęsta, nie przelewa się przez palce i wpływa na dobrą wydajność kosmetyków. Sądziłam, że w przypadku kremu pod prysznic konsystencja będzie bardzo treściwa, wręcz nieprzyjemna... na szczęście się myliłam. W sumie, jak dla mnie to kosmetyki różnią się tylko zapachem. Zawartość pomarańczowej butelki pachnie słodko, lekko brzoskwiniowo. Żałuję, że nie jest to taki czysty brzoskwiniowy aromat, ale i tak nie jest źle. Zawartość białej buteleczki z kolei pachnie tak bardzo słodko, że gdy nalałam zbyt dużo żelu na rękę to nie mogłam tego znieść. W aromacie dominują migdały, których używanie codziennie jak dla mnie jest niemożliwe. Nie lubię aż tak słodkich zapachów... na szczęście oba nie utrzymują się zbyt długo na skórze. Jeżeli chodzi o działanie to jest już standardowe. Kosmetyki całkiem dobrze się pienią, oczyszczają i odświeżają skórę.
Z tych dwóch pojedynek zdecydowanie wygrywa pomarańczowa butelka, delikatny zapach brzoskwiń przemawia do mnie bardziej niżeli słodkich migdałów.
A jak jest u Was? Znacie te produkty? Lubicie słodkie aromaty?
Addicted to cosmetics
Miałam ten z migdałów i glinki, ale był dla mnie zwyczajnym przeciętniaczkiem.
OdpowiedzUsuńNie lubie tej marki.
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze nic od nich, ale w przyszłości pewnie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ten biały i był OK, ale fakt zapach bardzo slodki, trzeba takie aromaty lubic ;)
OdpowiedzUsuńOjej, dawno nic nie miałam z BingoSpa :)
OdpowiedzUsuńMiałam sporo produktów do kąpieli BingoSPA, ale każdy mnie zawiódł więc już więcej nie dam się nabrać ;/
OdpowiedzUsuńJa bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńja miałam ten pomarańczowy i nie przypadł mi do gustu.. więcej go nie kupię :(
OdpowiedzUsuńDla mnie żele BingoSpa mają niestety zbyt słabe zapachy.
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, ale też nie lubię zbyt słodkich zapachów. Od razu mnie boli głowa i mnie mdli. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
nie miałam tych żeli ;)
OdpowiedzUsuńP.S. uwielbiam Twoje zdjęcia !
oj zapach brzoskwiń zdecydowanie wygrywa!
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego ;)
OdpowiedzUsuńGeneralnie kosmetyki z Bingo Spa nie zachwycają,ale całkiem dobrze się z nimi współpracuje.
OdpowiedzUsuńNie znam tych żeli ale z bingo ciekawością mnie inne produkty.
OdpowiedzUsuńMam ten z brzoskwinia :o)
OdpowiedzUsuńLubię żele Bingo Spa :)
OdpowiedzUsuńMiałam tą wersję brzoskwiniową i lubiłam właśnie za zapach :)
OdpowiedzUsuń