Jak na prawdziwą żelomaniaczkę przystało, swoje żele zmieniam bardzo często. Rzadko kiedy, decyduję się ponownie na zakup jakiejś wersji zapachowej. Zazwyczaj, gdy zauroczy mnie jakiś wariant, potem chętniej kupuję kosmetyk tej samej firmy, ale niekoniecznie taki sam. Żeli do wyboru, jest po prostu masa... zresztą, chyba nie muszę tłumaczyć tego, komuś kto chociaż raz w życiu był w jakiejkolwiek drogerii ;-) Dzisiaj opowiem Wam trochę o myjadle, które dostałam w prezencie od jednej blogerki :-* Miałam co do niego spore oczekiwania, liczyłam, że spiszę się doskonale. Jeżeli jesteście ciekawe, czy tak się stało to zapraszam do dalszej części postu!
Żel pod prysznic- Fa Sensual&Oil
Od producenta: Żel pod prysznic Fa Sensual & Oil swoim zapachem pieści zmysły, a suchej skórze zapewnia intensywną pielęgnację. Dzięki produktom do mycia Fa Sensual & Oil za każdym razem podarujesz skórze zmysłową pielęgnację - zarówno w czasie orzeźwiającego porannego prysznica, jak i relaksującej wieczornej kąpieli. Fa Sensual & Oil to pierwsza linia do ciała od Fa, która łączy olejek migdałowy, arganowy i marula.
Opakowanie: Plastikowa butelka, o pojemności 250ml.
Konsystencja: Gęstsza, niż typowe żele.
Zapach: Słodki, lekko chemiczny.
Cena/dostępność: Cena żeli z tej firmy oscyluje w granicach 10zł, często jednak można je spotkać na promocji, a wtedy kosztują niecałe 5zł. Są dostępne, w większości drogerii- Rossman, Kosmyk, Koliber itp.
Moja opinia: Żel jest zamknięty w 250ml butelce. Jest ona przeźroczysta więc pozwala śledzić zużycie kosmetyku. Z tyłu opakowania czekają na nas bardzo podstawowe informacje takie jak sposób użycia, przeznaczenie czy skład produktu. Zatrzask, łatwo otwiera się nawet mokrymi dłońmi i nie mam żadnych problemów z wydobyciem żelu z opakowania. Konsystencja ma lekko żółty kolor i jest gęstsza niż w przypadku takich zwykłych żeli pod prysznic. Co za tym idzie, do dokładnego umycia całego ciała, nie trzeba zużyć dużo produktu. Nie ukrywam, że ten fakt jest mi w sumie obojętny, bo lubię często zmieniać kosmetyki, którymi się myję.
Zapach jest słodki, ale trochę chemiczny. O tyle, o ile wąchanie żelu w tubce sprawia, że mam wrażenie, że zapach jest całkiem przyjemny, o tyle podczas mycia nie jestem z niego zadowolona. Staje się wtedy nachalny i drażni mój nos. Pisałam Wam zresztą wtedy, gdy pokazywałam go w nowościach, że pachnie bosko. Niestety, podczas mycia nie jest już taki sympatyczny i utrzymuje się na skórze całkiem długo. Żałuję, że to nie jest jakaś przyjemna woń, wtedy byłabym zadowolona z tego, że aromat zostaje na skórze. Producent wspomina o tym, że dzięki używaniu tego kosmetyku, nasza skóra zazna zmysłowej pielęgnacji, byłabym skłonna polemizować. Po wyjściu z prysznica i wytarciu się ręcznikiem, owszem skóra jest trochę przyjemniejsza w dotyku, ale jak dla mnie konieczne jest potem użycie masła czy balsamu, jeżeli zależy nam na miękkiej i aksamitnej skórze. Jeżeli jednak, chodzi o takie podstawowe kwestie jest dobrze. Przyjemnie oczyszcza i odświeża skórę, ale to w sumie robi chyba każdy żel.
Podsumowując, ja nie jestem zadowolona z tego żelu. Nie odpowiada mi chemiczny zapach, który pozostaje na skórze, a to właśnie on jest dla mnie kluczowy przy doborze kosmetyków, którymi się myję.
Lubicie żele z FA? Miałyście ten? Jak się u Was spisał? Swoją drogą, w Carrefour, tutaj klik
i w Biedronce- tutaj, klik- jest teraz sporo żeli pod prysznic, na promocji.
i w Biedronce- tutaj, klik- jest teraz sporo żeli pod prysznic, na promocji.
Ruda
Miałam różowy magic oil ale ten ma argan takze nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńUuuu... no toś pojechała po moim ukochanym żelu :> No cóż, szkoda, że Ci się nie spodobał, tak jak mnie, bo ja go ubóstwiam:))) Dla mnie jego zapach był piękny, zarówno w butelce, jak i w trakcie oraz po kąpieli. Tak przy okazji, jaki masz rodzaj skóry? Bo ja mam skórę suchą, więc dla mnie taka olejkowa forma spisywała się doskonale i nie potrzebowałam się po tym żelu niczym smarować. W sumie to jestem zaskoczona tak negatywną opinią, ale jak to mówią "każdy ma swój gust";)
OdpowiedzUsuńLubię zmieniać żele, więc ten chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńZapach jest ok, ale nie przepadam za żelami Fa ;/
OdpowiedzUsuńOj ja osobiście też mam negatywne odczucia co do tego żelu;)
OdpowiedzUsuńja chyba żadnego żelu z tej firmy nie miałam, przynajmniej nie w ostatnim czasie ;)
OdpowiedzUsuńMam go w zapasach, pewnie kiedyś trafi się czas na niego :D
OdpowiedzUsuńOj długo nie miałam żadnych kosmetyków z Fa :) Żel zapowiadał się fajnie, ale szkoda że zapach zalatuje chemią :/
OdpowiedzUsuńhmm ja tam wolę żele z Isany :P
OdpowiedzUsuńNie znam tych żeli.
OdpowiedzUsuńJa lubię zele Fa :) Ale aktualnie poszukuje żeli o ślicznym zapachu, który długo utrzymuje się na skórze :) Obserwuje :)
OdpowiedzUsuńAkurat z Fa lubię żele pod prysznic, są przyjemne, tego gagatka nie miałam, aczkolwiek takie olejkowe żele lubię. :)
OdpowiedzUsuńU mnie spowodował wysypke :/
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam żelów Fa :)
OdpowiedzUsuńJa już po zapachu olejku arganowego nie skusiłabym się, bo za bardzo nie lubię :D Aczkolwiek musiałabym powąchać :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że chemicznie pachnie :(
OdpowiedzUsuńNie myłam się żelami Fa w ostatnim czasie;)
OdpowiedzUsuńdawno nie miałam niczego z Fa, szkoda że Ci się nie spodobał :(
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że nie przepadam za produktami Fa... :<
OdpowiedzUsuńTego zapachu nie miałam, póki co wykańczam Palmolive i wielkoformatowce z biedry :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie testowałam żadnego żelu z Fa, ale w takim razie na ten wariant się chyba nie skuszę. ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że podczas mycia zapach traci swoje walory, dawno nie miałam niczego z Fa
OdpowiedzUsuńLubię żele Fa! :)
OdpowiedzUsuńŻele Fa są bardzo fajne i mimo, że nie sa juz tak popularne jak kiedyś to nadal często no nie sięgam, bo dobrze mi się sprawdzają. Tego wariantu zapachowego akurat jeszcze nie testowałam. Jak wpadnie mi o oczy gdzieś w sklepeie to go pewnie kupie :)
OdpowiedzUsuńJako żele z Fa nigdy mnie nie kusiły :)
OdpowiedzUsuńMam mieszane odczucia co do tego żelu...
OdpowiedzUsuńMiałam, ale rewelacji u mnie nie było (;
OdpowiedzUsuńNie znam żeli FA, bo nie mam do nich dostępu. Ostatnio jednak staram się sięgać po nieco łagodniejsze środki do mycia ciała
OdpowiedzUsuńMiałam go ostatnio kupic ale zapach nie przypadł mi do gustu. Wyszły teraz dwa nowe zapachy różowy i niebieski tez z olejkami ciekawa jestem jak one pachną :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię zele fa, szczególnie ten z masłem kakaowym i olejem kokosowym :)
OdpowiedzUsuńFa jeszcze nie miałam może kiedyś z 10 lat temu :) uwielbiam natomiast Palmolive :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę żele Isany. :D
OdpowiedzUsuńAkurat mam w łazience, dwupaki były niedawno w promocji w biedrze :)
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś ale niestety zapach sprawił że już raczej do niego nie powrócę;/
OdpowiedzUsuń