Kto lubi arbuzy? Ręka w górę! Ja uwielbiam, to zdecydowanie jeden z moich ulubionych, sezonowych owoców. Gdy zorientowałam się, że Balea wprowadziła na rynek kilka kosmetyków o tym wspaniałym aromacie, wiadomo- chciałam je mieć. Dzisiaj, napiszę Wam parę słów o żelu pod prysznic i pomadce ochronnej.
Arbuzowy żel pod prysznic i pomadka ochronna do ust- Balea
Od producenta: Jak wiecie, w przypadku tych niemieckich kosmetyków zawsze ciężko mi znaleźć informacje od producenta, na temat produktów. No, ale tak- jeden produkt to żel pod prysznic... czyli jak mniemam jego głównym zadaniem jest mycie ;-)
Drugim, z kolei produktem jest pomadka ochronna. Myślę, że już jej nazwa idealnie odzwierciedla główne zastosowanie.
Opakowanie: Żel mieści się w standardowej, 300ml butelce, z kolei pomadka jest w sztyfcie.
Konsystencja: Niezbyt gęsty, zielony żel i szybko topiąca się różowa pomadka.
Zapach: Arbuzowy!!! Wspaniała, świeża, owocowa woń.
Cena/dostępność: Niemieckie kosmetyki znajdziemy, oczywiście w drogeri DM, ale wiem, że można upolować je w sklepach z chemią niemiecką czy po prostu na allegro. Cena żelu, oscyluje chyba w granicach 4zł, cena pomadki też nie przekracza 10zł.
Moja opinia: Żel mieści się w standardowej 300ml butelce, jest ona typowa dla żeli tej firmy. Miałam ich już naprawdę sporo i butelki różnią się tylko etykietami... większość z Was pewnie widziała moje ostatnie, spore zamówienie- ehhh pudełko na żele zaczęło robić się za małe, dlatego wygospodarowałam trochę miejsca w jednej półce z komody i tam wszystkie upchnęłam ;-) (swoją drogą, jeżeli któraś z Was szuka fajnej i niedrogiej komody to widziałam ich sporo na http://meblohand.eu/ ) Pomadka ma 4,8g i jest w sztyfcie. Lubię taką formę, nie przepadam za tymi wszystkimi słoiczkami.
Konsystencja żelu nie jest specjalnie gęsta, ma zielony kolor. Tutaj podobnie- konsystencja, jak zawsze ;-) Niczym specjalnym się nie wyróżnia. Pomadka ma z kolei różowy kolor i... bardzo szybko się topi! Oba kosmetyki, zaczęłam używać w lecie i moja pomadka niestety się roztopiła, musiałam ją ratować. Zapach- boooooooski, zdecydowanie największa zaleta tych kosmetyków. Pachną pięknie arbuzowo. Woń jest taka świeża, idealna na ciepłe dni. Spodobała mi się tak bardzo, że dokupiłam zapas tego żelu :-)
Nad nim zresztą, nie będę się specjalnie rozwodzić. Dobrze myje, fajnie odświeża skórę. Spełnia więc wszystkie swoje podstawowe zadania. Nawet nie wiecie, jak żałuję, że nie mogę zatrzymać tego cudownego aromatu dłużej... ehhhhhhh :-) Jeżeli chodzi o działanie pomadki- nie sprawdzi się na wymagających ustach. Uważam, że kompletnie nie nadaje się na zimę, ogólnie na okres, w którym trzeba zwrócić większą uwagę n na pielęgnację ust. Na lato, jednak jak najbardziej, nawilża usta, ale nie jest to długotrwały efekt. Oczywiście, przez jej smaczny zapach mam problemy z tym, że za szybko znika z moich ust... rozumiecie ;-)
Znacie te dwa kosmetyki? Jak się u Was sprawdziły? Lubicie arbuzową woń?
Ruda
Kocham arbuzy za zapach, smak, kolor i orzeźwienie jakie dają!:D Aż strach pomyśleć co by było gdybym miała takie arbuzowe kosmetyki. :D
OdpowiedzUsuńObecnie używam właśnie tego żelu, początkowo zaskoczył mnie ten zielony kolor, zapach jest faktycznie cudowny ;) Pokochałam go od pierwszego użycia.
OdpowiedzUsuńUwielbiam arbuzy :) W niedzielę raniutko lecę do Niemiec - nie mogę się już doczekać zakupów w DM <3
OdpowiedzUsuń(niestety mam tylko bagaż podręczny, więc kosmetyki przywiezie mi człowiek pod koniec pazdziernika.. ale zawsze cos :D )
Nie miałam wersji arbuzowej, ale teraz wiem, że muszą ją mieć ;)
OdpowiedzUsuńŻelom Balea będę chyba dozgonnie wierna :D
OdpowiedzUsuńzaciekawiły mnie te produkty, może dlatego iż uwielbiam arbuza ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam arbuzy i rownież miałam ten duecik:))
OdpowiedzUsuńMam ten arbuzowy żel, bo zaszalałam w DMie :D Póki co używam wersji Mango Mambo i jest boska! :)
OdpowiedzUsuńNie znam ale arbuz brzmi zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńtaki duet z chęcią bym przygarnęła :) uwielbiam zapach i smak arbuza :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w mojej okolicy nie ma możliwość kupienia niemieckich kosmetyków
OdpowiedzUsuńArbuz to owoc za którym najbardziej przepadam latem :)
OdpowiedzUsuńMyślę że te kosmetyki mogłyby mi się spodobać - pamiętam arbuzowy, limitowany żel isany który był obłędny *_*
Brałabym ze względu na zapach :) uwielbiam ich kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńmniam mniam, na pewno zapach super :) szkoda, że pomadka słaba, ja miałam kiedyś z Alverde mandarin vanila czy coś takiego i była świetna!
OdpowiedzUsuńJa arbuzowe kiedyś kosmetyki miałam z Farmony i dobrze je wspominam.
OdpowiedzUsuńKocham arbuzy <3 Szkoda tylko, że nie mam dostępu do Balei :(
OdpowiedzUsuńKOCHAM wszystko co arbuzowe! :) Żel - ulubiony! <3 miałam go chyba ze zeszłorocznej edycji, mam i teraz dzięki Tobie :* Ale jego trzymam na sam koniec :D Zapach cudowny ^^ Pomadkę też bym chciała, ale w rossmannie jest z isany nawet arbuzowa więc sobie kupię jak wykończę to co mam.
OdpowiedzUsuńMam ten żel w zapasach :)
OdpowiedzUsuńto chyba jedyny żel Balea jakiego nie miałam..
OdpowiedzUsuńKusi sam napis "Melone" i zapach ;)
OdpowiedzUsuńArbuz *.*
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie udało mi się kupić tego żelu podczas wizyty w dm ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, ale chętnie poznam przez sam zapach!
OdpowiedzUsuńarbuzowej wersji żelu jeszcze nie znam ;)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam ...wydaje się fajny
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki zapach w kosmetykach, więc jak najbardziej byłabym zainteresowana żelem, bo pomadek mam jeszcze sporo w zapasie, a jednak żele szybciej się zużywa :)
OdpowiedzUsuńkocham arbuzy !!! :)
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam arbuzy :) Kosmetyków o ich zapachu znam jednak niewiele, kiedyś miałam właśnie z Balea żel arbuzowy, ale inny niż ten Twój :)
OdpowiedzUsuńo chętnie bym spróbowała
OdpowiedzUsuńFajny ten arbuzowy żel, chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam arbuza i Balea kusi niesamowicie tą serią ;)
OdpowiedzUsuńMam go i polecam jest świetny ! <3
OdpowiedzUsuńTo dziwne.. Mam identyczny żel, a mój jest różowy :D
OdpowiedzUsuń