Od czasu do czasu pokazuję Wam przegląd zdjęć. Wiem, że lubicie oglądać takie zestawienia, ja trochę mniej lubię je pisać bo zajmuje to sporo czasu... dlatego, robię to stosunkowo rzadko ;-) W dzisiejszym poście będzie trochę kosmetyków, zwierząt. Misz- masz. Jak zwykle. Kilka zdjęć jest robionych telefonem, kilka aparatem. Dlatego sporo różnią się jakością.
RUFUS ♥ myślę, że nie muszę go nikomu przedstawiać. Bardzo często, pokazuje jego zdjęcia na facebooku czy na instagramie więc jeśli mnie tam jeszcze nie śledzicie to koniecznie to nadróbcie. Lubię tam wrzucać zdjęcia bo jest to wygodne i łatwo można do Was dotrzeć :-)
Nie wiem, kiedy ten mój piękniś tak urósł... niedługo skończy 7 miesięcy. Chyba nie muszę Wam mówić, że przez ten czas... mam go od kwietnia, rozkochał w sobie po uszy wszystkich domowników i już nie pamiętamy jak to było bez niego :-)
Ostatnie zakupy z ezebry. Szczotki i czarne gumki plus bananową maskę kupiłam z myślą o koleżankach, które miały urodziny niedawno. Swoją drogą, ja już kończę bananową maskę i jestem nią oczarowana, dlatego dla siebie wybrałam kolejnego Kallosa, tym razem wersję OMEGA. Zobaczymy jak się spiszę, bo narazie poleciała do zapasów.
Na allegro, pokusiłam się o kupno dwóch par butów... takich do biegania na co dzień, do szkoły itp. Wybrałam leoparda plus czarny a druga para szara. Co prawda, chciałam czarne, ale nie było więc wzięłam szare i w sumie też są spoko. Za jedną parę zapłaciłam niecałe 16 zł. Deal życia!
Na allegro pokusiłam się jeszcze o kupno torebki, którą widzicie powyżej. JEST BOSKA! Ale... strasznie duża. Kupiłam ją z myślą o szkole, ale jak zapakowałam dwa zeszyty, portfel, telefon, wodę i inne pierdoły i zobaczyłam, że to wszystko jest chyba lżejsze od torebki, stwierdziłam, że do szkoły muszę kupić coś mniejszego... tę chyba oddam/pożyczę mamie :-)
Szaleństwo żelowe! Nie chce wiedzieć, ile mam już sztuk w zapasie... za bardzo lubię żele, żeby sobie odmawiać ich zakupu. Przecież w końcu wszystkie zużyję :-)
Mój kochany Czarnuch i Kajetan <3 Towarzyszą mi chętnie każdej nocy, pierwsze pchają się pod koc! Lubią ciepło... tak jak ja zresztą :-) Uwielbiam je, ale mam mały problem. Rozważaliśmy zakup rybek, chcieliśmy kupić duże akwarium, swoją drogą wypatrzyłam na http://plantica.pl/ bardzo ciekawe modele, ale obawiam się, że koty mogłyby się "zająć" rybami. Macie może jakieś doświadczenie w tej kwestii? Jest tutaj ktoś, kto posiada i koty i rybki? Dajcie znać.
Na koniec zdecydowanie najsmutniejsze zdjęcie dzisiejszego wpisu. Mój Ukochany Franciszek zdechł 1 września. Płacz i smutek był okropny, bo nic nie wskazywało na to, że coś mu jest... w nocy obudził mnie jego hałas i... umarł mi na rękach :-( Mam nadzieję, że jest mu teraz lepiej i, że kica sobie po jakiejś wielkiej, zielonej łące...
Ruda
Świetny Mix :) i zwierzęta też niczego sobie :) przykro mi z powodu śmierci królika :/ zazdroszczę kosmetyków z Balea :)
OdpowiedzUsuńTen Twój Rufus jest cudowny ;)
OdpowiedzUsuńMoje akwarium jest zakryte , a koty czasem tylko walą łapkami w szybe co rybkom zbytnio nie przeszkadza :D
OdpowiedzUsuńswiatmoichzwierzakow.blogspot.com
domisbloog.blogspot.com
Ta torba <3
OdpowiedzUsuńPiękne zwierzaki :) żal króliczka, sama mam i wiem co to znaczy ..
OdpowiedzUsuńFajne zakupy z ezebry, też często tam kupuję;)
OdpowiedzUsuńOstatnio też kupowałam na zebry ale produkty paznokciowe- hybrydowe. TT mam już od 3 lat- klasyka i kompakt- moje ulubione szczotki nadal są w doskonałym stanie. Bardzo ładna torebka. przykro mi z powodu Franciszka.
OdpowiedzUsuńRufus jest piękny!
OdpowiedzUsuńStarsznie smutno mi z powodu Franciszka...
Piękny pies z tego Twojego Rufusa! :) Też nie wiem kiedy on tak urósł.. dopiero pamiętam jak pokazywałaś jego pierwsze zdjęcia na Instagramie, jak jeszcze był małym szczeniakiem :) Szkoda mi Franka :(
OdpowiedzUsuńbutki wymiatają :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Franciszek zdechł, był naprawdę pięknym króliczkiem :(
OdpowiedzUsuńAle pieska masz cudownego, zwłaszcza to pierwsze zdjęcie jest genialne!
Uwielbiam owczarki!
OdpowiedzUsuńCo do Franka, to widziałam smutną wiadomość na instagramie. Jeszcze raz mówię, że jest mi bardzo przykro i wiem, co czujesz - sama przechodziłam po stracie dwóch psów i konia :( :( Ale na pewno jest szczęśliwy i kica sobie radośnie w zielonej krainie :*
Uroczy piesek <3
OdpowiedzUsuńMasz cudnego psa :)
OdpowiedzUsuńRufusowelove <3
OdpowiedzUsuńTa mordeczka do zacałowania ;)
OdpowiedzUsuńSuper mix i świetny piesek :)
OdpowiedzUsuńkociaki jak moje prawie, że identyczne :)
OdpowiedzUsuńszkoda królika :((
Zwierzaki najlepsze :)A Franio na pewno gania teraz po łąkach :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny mix. Ten psiak jest po prostu przeuroczy <3
OdpowiedzUsuńIle żeli Balea! <3
OdpowiedzUsuńile zwierzątek, fajny mix!! :))
OdpowiedzUsuńSzkoda króliczka, piękny był. Niezł;y zwierzyniec :) Kolekcja żeli imponująca.
OdpowiedzUsuńBalea ♥
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu poznać osobiście Rufusa ♥ Szkoda tylko, że Franio odszedł tak szybko :(
My proste myszy czytamy Twój blog od niedawna. Szukając informacji na temat Twoich zwierzaków natknęliśmy się na post, w którym poinformowałaś o odejściu króliczka Franciszka. Chceby, abyś wiedziała, że wszystkie Myszy w okolicy bardzo Ci współczują - tak szczerze, po swojemu. Mysia Familia pełna jest futrzaków. Wszystkie kochamy równie mocno i z żadnym nie chcemy się żegnać, a gdy nadchodzi czas rozstania, płaczemy za nimi jak za człowiekiem... Opłakaliśmy już niezliczoną rzeszę chomiczków (w tym naszego pulpecika Zuzię), stado myszek z mamą Fifi na czele i króliczka Smifa... Wszystkie spoczywają spokojnie pod jabłonką na działce Babci i Dziadka Myszy... Wiemy, że rozstanie z puchatym przyjacielem jest trudne, dlatego chcemy Ci szczerze powiedzieć, że nam przykro.
OdpowiedzUsuń