Pokazywałam Wam niedawno piękną przesyłkę z Loreala- znalazłam w niej cztery tusze tej marki, na pewno pamiętacie. Trzy sztuki powędrowały do mojej Bratowej i koleżanek, a ja zostawiłam dla siebie wersję Feline. Dzisiaj nie czas na recenzję, będą krótkie pierwsze wrażenia. Chyba muszę nauczyć się obsługiwać ten tusz.
Na rzęsach mam nałożone dwie warstwy i ten efekt totalnie mnie nie zadowala. Są pajączki, są pozlepiane rzęsy. Czuję, że ten kosmetyk ma potencjał bo świetnie wydłuża a i jego szczoteczka bardzo dobrze się prezentuję. Macie jakieś sprawdzone sposoby na to, jak używać tuszu, aby dawał z siebie 200procent? Czytałam tylko, że czasem warto usunąć nadmiar kosmetyku ze szczoteczki. Jeżeli proces jest bardziej skomplikowany- możecie napisać do mnie na e-maila zamiast zostawiać komentarz. Swoją drogą, muszę wziąć się za zarządzanie kontaktami, czytałam o tym na stronie http://www.chromecrm.com/mam sporo takich, które są już niepotrzebne. Najpierw ogarnę pocztę, potem życie;-)
Ruda
No niestety efekt nie powala :/ Nie lubię posklejanych rzęs :/
OdpowiedzUsuńEee nabierzesz wprawy ;D
OdpowiedzUsuńOj nieładnie się prezentuje ;/ nieładnie ;/
OdpowiedzUsuńRzeczywiście fajnie wydłuża. U mnie to jest zazwyczaj tak, że jak mam nowy tusz, to przez pierwsze kilka użyć właśnie okropnie zlepia mi rzęsy, a potem jest ok :) Tak jak mówisz, usunięcie nadmiaru tuszu ze szczoteczki jest bardzo pomocne.
OdpowiedzUsuńMożesz kliknąć w baner w moim nowym poście?
Buziaki!
http://tallkie.blogspot.com
Wydłuża fajnie, ale te grudki bardzo mi się nie podobają :( Chyba bym sobie nie poradziła z jego obsługą ;)
OdpowiedzUsuńEfekt totalnie nie przypadł mi do gustu, pajączki wyglądają niezbyt korzystnie ;(
OdpowiedzUsuńTaki sam efekt uzyskuje zwykłym tuszem Bebeauty z biedry i to nie 2 ale jedna warstwa wystarcza :) Ja mając nowy tusz usuwam nadmiar a innego sposobu nie znam :/
OdpowiedzUsuńtragedia :/
OdpowiedzUsuńOjej, nie lubię posklejanych rzęs :(
OdpowiedzUsuńmasz rzęsy do nieba, ale ten tusz tylko je posklejał
OdpowiedzUsuńMoże trzeba troszkę odczekac az przeschnie?
OdpowiedzUsuńMnie nie zadowala efekt:(
OdpowiedzUsuńKurcze, ale posklejał :/
OdpowiedzUsuńOj, niestety brzydko skleja i pozostawia grudki;/ może wystarczy tylko jedna warstwa?
OdpowiedzUsuńkiepsko... mam ten fioletowy so couture i jest bardzo dobry. tutaj loreal sie nie popisal ;/
OdpowiedzUsuńZakup sobie szczoteczke/ grzebyk i rozdzielaj rzesy od razu po tuszowaniu,k powinny prezentowac sie lepiej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudia :)
Posklejane rzęsy to moja zmora ..
OdpowiedzUsuńhmm no może potencjał ma, ale te owadzie nóżki :/ może odstaw go na jakiś czas i jak wrócisz do niego będzie super :P
OdpowiedzUsuńooo nie, nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńOj nie wygląda to dobrze;)
OdpowiedzUsuńPodobno nowy tusz, to zły tusz, więc może gdy przeschnie, to da z siebie wszystko :)
OdpowiedzUsuńOj :( nienawidzę takiego efektu :)
OdpowiedzUsuńOdstaw go na jakieś dwa-trzy tygodnie, niech trochę podeschnie - powinno być lepiej :)
OdpowiedzUsuńWygląda kiepsko...
OdpowiedzUsuńmoże musi wyschnąć trochę? :)
OdpowiedzUsuńOj strasznie skleja :(
OdpowiedzUsuńNiech poleżakuje trochę bo nie za fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńeh nie zachwyca :/
OdpowiedzUsuńMyślę, że to kwestia wprawy, bo wydłużenie jest fantastyczne.
OdpowiedzUsuńStrasznie skleja, szkoda, że się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńDaj mu czas aż trochę podeschnie i spróbuj podczas nabierania ściągnąć trochę tuszu ze szczoteczki, może będzie lepiej. :)
OdpowiedzUsuń