Które paletki ze Sleeka, posiadacie w swojej kolekcji? Ja mam tę podstawową czyli Au Naturel i drugą, o której Wam dzisiaj napiszę- Vintage Romance. Miałam też kilka razy przyjemność używać Oh So Special i właśnie jej recenzję znajdziecie w archiwum. Na VR miałam ochotę odkąd pojawiły się jej zapowiedzi, wpadła w moje łapki jednak dopiero w czerwcu tego roku. Po jej zobaczeniu, od razu wiedziałam, że się pokochamy- ma same "moje" kolory:-)
Od producenta: Vintage Romance Palette marki SLEEK - angielskiego producenta kosmetyków kolorowych dla różnych typów i kolorów skóry. Cienie w paletce mają dużą zawartość pigmentów, każdy z nich jest wyrazisty i indywidualny. W paletce znajdują się odcienie perłowe, z drobinkami oraz 1 matowy. Cienie są łatwe w aplikacji, bardzo wydajne, a w dotyku aksamitne. Długotrwale utrzymują się na powiekach. Ich różnorodność pozwala na stworzenie pięknych makijaży na każdą okazję. Do każdego zestawu dołączony jest dwustronny aplikator do nakładania cieni oraz duże, wygodne lusterko.
W dzisiejszym poście znajdziecie o wiele więcej zdjęć, niżeli treści :-) Ta paletka ze Sleeka, zresztą jak i wszystkie inne jest zamknięta w wygodnym opakowaniu, zaopatrzonym w lusterko. Do kompletu jest też dołączony aplikator, którego użyłam kilka razy, ale na dłuższą metę nie nadaję się do aplikowania cieni. Po otwarciu kasetki, znajdziemy folijkę, na której napisane są nazwy posiadanych przez nas kolorów.
Jak bez problemu zauważycie na powyższym zdjęciu, ta wspomniana wcześniej folijka nie jest zbyt trwała i bardzo szybko się brudzi. Ja trzymałam ją do momentu zrobienia zdjęć, później wyrzuciłam bo szczerze powiedziawszy- na co mi to? ;-)
Te oraz inne paletki, w cenie 39.99zł możecie zakupić w sklepie Ladymakeup, tutaj klik.Uważam, że ta cena nie jest zbyt wysoka, w porównaniu do jakości i ilości cieni, jakie otrzymujemy za to niespełna 40złotych.
W opakowaniu czeka na nas dwanaście cieni. Znajdziemy zarówno te perłowe, z drobinkami i jeden matowy. Te pierwsze, jak widać przeważają. Są piękne, ale co też widać po zdjęciach- lubią się obsypywać. Nie tylko w opakowaniu, podobnie na powiece.
Te pierwsze sześć cieni, to zdecydowanie moi ulubieńce. Same ciepłe, brązowo- fioletowe barwy no i jedna srebrna, która również znalazła uznanie w moich makijażach. Mam zielone oczy, więc zarówno brązy jak i fiolety prezentują się na nich nieskromnie mówiąc- nieziemsko ;-) Fiolety są na tyle wyraziste, że idealnie sprawdzają się nałożone na linię wodną.
Ta szóstka nie porwała już mnie tak bardzo, ale za to spodobała się mojej Mamie. Zwłaszcza ten po prawej stronie, od góry- widać zresztą jego spore zużycie. Ja ucieszyłam się, że w paletce znalazł się czarny cień. Chciałam kiedyś spróbować namalować kreski czarnym cieniem i okazało się, że prócz tego, który mam w Au Naturel- nie mam żadnego innego. Zdziwiłam się nieźle;-)
Powiem Wam szczerze, że ta paletka jest dokładnie taka jaką ją sobie wyobrażałam. Jej nazwa, wskazywała, że znajdziemy w niej sporo ciepłych, fioletowych barw i tak też jest. Mnie podoba się bardzo, ale obawiam się, że tego typu kolory nie spiszą się u wszystkich. Jeżeli chodzi o kupowanie paletek, staram się wybierać te, w których jest jak najwięcej odcieni, które mogę używać więc jeżeli nie jesteście fankami fioletu, to uważam, że nie ma sensu w nią inwestować a rozejrzeć się za innymi wersjami.
Tak jak pisałam Wam wcześniej- fiolety z tej palety to moi ulubieńcy na linii wodnej. Muszę też nadmienić, że nie miałam większych problemów z aplikacją cieni. Używam pędzelka z hakuro;-) Ładnie i łatwo nakłada się je na powieki, na których wytrzymują prawie cały dzień. Z czasem, kolory po prostu bledną. Jeżeli, zależy Wam na większej intensywności danej barwy, zawsze można wcześniej nałożyć na powiekę bazę pod cienie. Wtedy mamy pewność, że makijaż wytrzyma w każdych warunkach.
Ja jestem tą paletą oczarowana i mam jeszcze ochotę na parę innych. Mam nadzieję, że wcześniej czy później Wam je pokażę. A Ty, jaką paletkę ze Sleeka posiadasz? :-) Jeżeli jeszcze nie posiadasz żadnej, zerknij na stronę Ladymakeup, tutaj klik- prócz kosmetyków ze Sleeka, znajdziesz tam sporo innych, ciekawych kosmetyków.
------------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
mam dwie paletki Sleeka, ale po twoich zdjęciach widzę, że mogłabym mieć i trzecią:P
OdpowiedzUsuńMam ją i lubię, choć rzadko korzystam z fioletów.
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki, aczkolwiek ostatnio częściej sięgam po matowe cienie :) Ze Sleeka mam Oh So Special oraz Au Naturel i jestem z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuńFajna paletka ;-) Ja mam dwie inne ;-) Tylko opakowanie beznadziejne, mi się one połamały!
OdpowiedzUsuńFajne kolorki aczkolwiek nie wszystkie "moje" Ładny makijaż :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne cienie są w tej palecie, też lubię fiolety a ze sleeka mam cudną paletę do konturowania,której jestem wierna już ponad rok
OdpowiedzUsuńFajne cienie, dla mnie prezentują się typowo jesiennie :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się gama kolorystyczna w paletce, można wyczarować bajeczne makijaże:)
OdpowiedzUsuńŚliczna kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńsuper odcienie, lubię takie barwy
OdpowiedzUsuńPaleta piękma, ale ochota na sleeka mi już przeszła.
OdpowiedzUsuńJedyną paletę ze Sleeka jaką aktualnie posiadam to Oh So Special. Kiedyś zauroczona ceną kupowałam je namiętnie a wykorzystywałam tylko neutralne odcienie. Dlatego zostawiałam sobie jedną a resztę posłałam w świat:)
OdpowiedzUsuńMam 2 paletki Sleeka, au naturel oraz Storm. Obie są super :) http://cherryskyblogg.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMarzy mi się ta paleta już od dłuższego czasu... ech...
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolorki w tej palecie :D
OdpowiedzUsuńHaha już po wstępie się zaśmiałam bo mamy dokładnie dwie te same paletki ze Sleeka, co prawda miałam jeszcze Arabian Nights, ale oddałam bo jak dla mnie miała za dużo świecidełek w sobie. :) Co do Vintage Romance to zawsze będzie jedna z moich ulubionych paletek, którą w obrotach mam właśnie głównie jesienią. :)
OdpowiedzUsuńMam tę paletkę i bardzo lubię :) Nie wiem czemu tak rzadko jej używam.
OdpowiedzUsuńMam kilka paletek Sleek, a moją ulubioną jest Ultra Mattes V2 :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam sleek:) Mam au naturel, aicd, celestial, VR, Arabian Nights i del mar:)
OdpowiedzUsuńMiałam... ale nie polubiłam się z nią...
OdpowiedzUsuńOdcienie są świetne! :)
OdpowiedzUsuńŁadne kolory.
OdpowiedzUsuńciekawie połączyłaś kolory, muzę przyznać, że podoba mi się ta paleta, do zielonych oczu pasuje
OdpowiedzUsuńJa posiadam Au Naturel :) Raczej nie polubiłabym się z Twoją bo nie preferuję w takich kolorkach na powiekach, lubię właśnie te naturalne :)
OdpowiedzUsuńDużo fioletu... ale i tak mi się podoba :p
OdpowiedzUsuńLubie cienie Sleeka, ale ostatnio wydaje mi sie, ze jakosc nieco spadla, a moze to ja trafiam po prostu na lepsze jakosciowo cienie, sama nie wiem :P
OdpowiedzUsuńFajne kolorki;)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńKolory bardzo mi się podobają ;]
OdpowiedzUsuńładne ma kolorki :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, paletki sleek'a od dawna mi się podobają, ale jeszcze żadnej nie mam :P
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kolorami fioletu i różu w cieniach, ale reszta kolorków jest super :)
OdpowiedzUsuńpiękna ta paletka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę paletkę :)
OdpowiedzUsuńSwego czasu bardzo chciałam ją kupić, ale jakoś mi przeszło :)
OdpowiedzUsuńP.S. u mnie dalej nie ma, a u Ciebie?
Piękna paletka i makijaż :) Chociaż mnie nie kuszą produkty sleeka ze wzgl na to, że rzadko sięgam po cienie, a jeśli już to w 'bezpiecznych' kolorach :)
OdpowiedzUsuńWow świetny super paletka :))
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobaj Twój makijaż i te kolory.
OdpowiedzUsuńRuda ta paletka jest stworzona dla naszych tęczówek!!:D
OdpowiedzUsuńBardzo jesienna paletka. W fioletach się nie czuję, chociaż teoretycznie powinny mi pasować. Ale te złote odcienie są przepiękne!
OdpowiedzUsuńładne kolorki ale ja zdecydowanie lubię siebie w beżach, brązach i delikatnych różach i przede wszytskim w matach ;)
OdpowiedzUsuńTo chyba jedna z najładniejszych paletek Sleek`a :) Kiedyś miałam na nią ochotę, ale mi przeszło, choć nadal mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię róże i fiolety, więc ta paletka mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuń